Gry o Sonicu the Hedgehog są złe, ale Sonic jest idealny

cyberfeed.pl 2 miesięcy temu


Jakże jesteśmy błogosławieni, iż mamy Jeż Sonic. Nie dla jego grypamiętaj, które wahały się od okropnych do okazjonalnie przyzwoitych w ciągu ostatnich trzech dekad. Dla kultury. Sonic the Hedgehog, jako seria gier wideo, chętnie bym porzucił na zawsze — ale nie kosztem jej trwałego wpływu.

Wielokąt Pikantne bierze tydzień to nasza szansa na zwrócenie uwagi na zabawne argumenty, które podgrzewają atmosferę.

Ogólnie rzecz biorąc, uwielbiam wszystko w Soniciu Jeżu: projekt jego postaci (dzięki uprzejmości Naoto Ohshima); jego błękitne światy pełne podstawowych kolorów, krajobrazy szachownicy i elementy przypominające flippery; jego niechęć do pokazywania stóp; i każdy element niezdarnej, szczerej sztuki fanowskiej, którą fani Sonica skomponowałem w MS Paint. Dotyczy to każdej fetyszyzowanej postaci Sonica, Tailsa i Amy, kryjącej się w głębinach DeviantArt.

Ale gry Sonic the Hedgehog? Z niewieloma wyjątkami uważam, iż byłoby nam lepiej bez nich.

Nie zawsze tak myślałem. Od samego początku byłem fanem Sonica. Być może choćby popełniłem jakąś kradzież światła, żeby zdobyć oryginał Jeż Sonic dla Sega Genesis. Jako zdesperowany i bezwzględny nastolatek całkowicie zafascynowany Sonicem, „pożyczyłem” kartę kredytową mojej mamy, aby zdobyć zupełnie nową kopię Jeż Sonic za 49,99 USD — to 115 USD w dolarach z 2024 r. Nie miałem pojęcia, jak ostatecznie to spłacę, i nie obchodziło mnie to. Musiałem osobiście doświadczyć magii Blast Processing i nieustraszonej postawy niebieskiego jeża.

Byłem olśniony Jeż Sonicgrafika i chwytliwa muzykaPostawa Sonica podkreślała, jak bardzo pozbawiony jest osobowości. maskotka do gry rywale były. Ale niedługo po włożeniu tego wkładu do mojego Genesisa, zdałem sobie sprawę: nienawidziłem sposobu, w jaki Jeż Sonic grał. Skoki Sonica, przesadne skupienie się na prędkości i system zdrowia oparty na pierścieniach są dla mnie, gracza wychowanego na ciasnych platformach Super Mario Bros., przekleństwem.

Przez kolejne dekady, pokolenie po pokoleniu, ten cykl rozczarowań powtarzał się. Byłem optymistycznie nastawiony do Sonic Jeż 2, Przygoda z Soniciem2006 Jeż Sonic, Sonic jeż 4i tak dalej, i tak dalej, tylko po to, by za każdym razem zostać przygnębionym przez wyniki. Te same problemy z rozgrywką, które nękały oryginalnego Sonica, zostały powtórzone, a próby ponownego wykreowania Sonica jako średniowiecznego rycerza, wilkołaka i podróżującego w czasie wojownika ruchu oporu zakończyły się niepowodzeniem. Nie jestem jedynym, który doświadczył tego powtarzającego się rozczarowania; Sonic Cycle to powszechnie dzielone doświadczenie.

Nielubienie gier Sonica wyraźnie stawia mnie w mniejszości. W przeciwnym razie Sega nie inwestowałaby w nową grę Sonic the Hedgehog, ani w jakiś spin-off czy remake co kilka lat. Cieszę się z Sonica ciągły sukces finansowyi dla fanów gier o Sonicu, w których gracze mogą ponownie sprintować przez odmianę Green Hill Zone. Szczerze życzę wam wszystkiego dobrego.

Obraz: Sega

Ku mojemu miłemu zaskoczeniu nigdy mnie nie zawiodły kultura który otacza Sonica. Jestem zagorzałym fanem jego przyjaciół — Big the Cat, Mighty the Armadillo i każdego innego futrzastego dziwaka — którzy dali nam tak wiele. Od inteligentnych i zabawnych seriali animowanych po przyzwoicie przyjemne filmy aktorskie i żarty na temat Sonica zrodzone z tych filmów, niebieski jeż Segi wyrósł z Mario, który również był bogata żyła komedii i osobowościŻyjemy w świecie z wieloma rzeczywistościami Sonica the Hedgehog, obejmującymi komiksy, seriale telewizyjne i (wbrew wszelkim przeciwnościom) filmy przebojowewszystko zbudowane na fundamencie, iż Sonic jest zuchwałym, kolczastym ssakiem, który może uratować świat, biegnąc. Cholera, Sonic the Hedgehog może być jedynym dobrym korporacyjnym kontem w mediach społecznościowychco jest świadectwem awangardowego charakteru postaci z początku lat 90.

Chociaż osobiście nie przepadam za kulturą futrzaków ani fan artem, który eksploruje fetysze seksualne przez pryzmat Sonica the Hedgehog, cieszę się z ludzi, którzy wyrażają siebie w ten sposób. Gdyby nie fani Sonica, czy mielibyśmy SonicFoxnajprzyjemniejszy gracz w gry walki, jaki kiedykolwiek istniał? Czy mielibyśmy grę memów internetowych, która pozwalałaby nam wyszukiwać nasze imiona + „the Hedgehog”, aby znaleźć naszą Sonic-sonę? Prawdopodobnie nie, a to są zwycięstwa dla Sonica the Hedgehog i kultury lowbrow. w tej chwili czytam niezwykle dziwaczną sagę alternatywnego świata Sonic autorstwa byłego artysty komiksów Sonic the Hedgehog, Kena Pendersa, Kroniki Lary-Suw którym występuje K’Nox, cyber-kowboj kolczatka, który z pewnością nie Knucklesy Segi.

Więc przez cały czas będę kochał Sonica z daleka, od czasu do czasu grając w jego gry i przypominając sobie, To nie jest dobre. I przez cały czas będę trzymać kciuki za fanów Sonica, którzy go lubią, abyśmy nigdy nie musieli żyć w świecie bez Sonica i jego futrzanych przyjaciół.



Source link

Idź do oryginalnego materiału