Gry z reklamami? Steam nie ma litości i będzie je usuwał

10 godzin temu

Regulamin platformy Steam został nieco zmodyfikowany. Zmiany powinny przypaść do gustu wszystkim tym osobom, które mają nie po drodze z irytującymi reklamami. Okazuje się, iż usługa będzie blokować i usuwać wszystkie te gry, które zmuszają konsumentów do oglądania spotów. Deweloperzy nie mogą od dzisiaj stosować tej kontrowersyjnej praktyki, dzięki czemu zapewnią swoim zwolennikom znacznie przyjemniejszą przestrzeń.

Steam ze zmianami, które na pewno pokochacie

Jeśli śledzicie wieści dotyczące klienta Steam, to prawdopodobnie nie przeszliście obojętnie obok ostatnich aktualizacji zwiększających komfort internautów. Nieaktualizowane od dłuższego czasu gry early access zostaną stosownie oznaczone, dzięki czemu nie wyrzucicie pieniędzy w błoto. w tej chwili jednak system ten ma swoje bolączki, więc trzeba cierpliwie czekać aż zacznie działać idealnie. Mimo wszystko to zmiana w bardzo dobrym kierunku.

  • Sprawdź także: Steam nie chce, byś wyrzucał pieniądze w błoto. Nowość już jest

Teraz mamy do czynienia z implementacją kolejnych pozytywnych zmian. Te dotyczą zasad dystrybucji gier i prawdopodobnie uprzykrzą życie poszczególnym deweloperom czy wydawcom. Wygląda na to, iż w tej chwili nie ma możliwości udostępniania produkcji wymuszających na graczach oglądanie reklam lub wchodzenie z nimi w jakąkolwiek interakcję.

Źródło zdjęcia: Steam, własny zrzut ekranu

Jak się okazuje, ma to zastosowanie również do spotów, które trzeba obejrzeć, by odblokować dodatkowe nagrody. To zabieg niezwykle popularny w produkcjach mobilnych i bardzo dobrze jest widzieć, iż Valve się takim praktykom jasno sprzeciwia. jeżeli twórca w tej chwili korzysta z takich mechanizmów to musi je zmienić – nie ma innego wyjścia. Gdy tego nie zrobi, jego tytuł zostanie z oferty platformy usunięty.

Odpowiedź na porty irytujących gier mobilnych

Objęty ograniczeniami deweloper może ukryć wybrane elementy za ścisłym paywallem lub wprowadzić mikrotransakcje – nie ma jednak mowy o jakichkolwiek reklamach. To bez wątpienia odpowiedź na coraz częściej występujące zjawisko przenoszenia mobilnych tytułów na platformy desktopowe. Pozostaje mieć nadzieję, iż zaktualizowany regulamin faktycznie będzie przestrzegany.

Problem co prawda nie pozostało na Steam aż tak poważny, ale Valve najwidoczniej postanowiło zadziałać zanim będzie za późno. Walka z tysiącami gier prawdopodobnie nie byłaby wtedy zbyt prosta. Dzięki temu twórcy serwisu utrudnią wprowadzania jeszcze pokaźniejszej liczby tytułów, w które nikt nie gra. To istna plaga, co zresztą widać po statystykach.

  • Przeczytaj również: Steam to wysypisko gier, w które nikt nie gra. Ich liczba przytłacza

Trzymajmy kciuki, by w przeciągu kolejnych kilku miesięcy doszło do implementacji kolejnych zmian przyjaznych przeciętnym konsumentom. Być może to podziała na chciwych wydawców.

Źródło: Valve / Zdjęcie otwierające: Valve

SteamValve
Idź do oryginalnego materiału