GTA stworzone przez sztuczną inteligencję? Jasne stanowisko prezesa

1 dzień temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Szef Take-Two nie wierzy w magię algorytmów. Strauss Zelnick uważa, iż sztuczna inteligencja może i potrafi kopiować, ale nigdy nie stworzy gry, która naprawdę porwie tłumy. Przyszłość należy do ludzi z wyobraźnią, a nie do maszyn uczonych na cudzych pomysłach.


W skrócie:
Szef Take-Two uważa, iż AI nie stworzy hitu, bo nie potrafi wymyślać nic nowego.Zelnick twierdzi, iż dobre gry powstają "z powietrza", a nie z danych.W tle toczy się spór aktorów z AI - SAG-AFTRA walczy o ochronę wizerunku głosu.


"Bycie kreatywnym oznacza, iż nie ma żadnego pudełka"


Strauss Zelnick to człowiek, który wie "co nieco" o sukcesie. W końcu to za jego kadencji Grand Theft Auto 5 sprzedało się w ponad 190 milionach egzemplarzy. Mimo całego doświadczenia i technologicznej rewolucji, której jesteśmy świadkami, Zelnick nie wierzy, iż AI może stworzyć coś naprawdę przełomowego.Reklama
"Nie boję się, iż AI stworzy hit. Bo działa na podstawie danych, które już istnieją. A hity są skierowane w przyszłość" - powiedział w rozmowie z Carolyn Dailey, autorką książki The Creative Entrepreneur. I dodał: "Bycie najbardziej kreatywnym oznacza nie tylko myślenie poza schematem. To oznacza, iż nie ma żadnego schematu".


Ludzie tworzą, maszyny kopiują


Według Zelnicka sukcesu nie da się zaprogramować. Można próbować powtórzyć formułę, ale to będzie zawsze tylko "blada kopia" czegoś, co już znamy. Sztuczna inteligencja, bazując na istniejących grach, nie ma zdolności wymyślania czegoś, czego wcześniej nie było. A tylko to ma potencjał na globalny hit.
"Zatrudnij najlepszych twórców i pozwól im realizować pasje" - mówi dalej Zelnick. "Zachęcaj ich, by próbowali nowych rzeczy. Trzymaj się z daleka od kopiowania. W Hollywood mówi się: ‘to jak połączenie Spider-Mana z Batmanem i Powrotem do przyszłości’. U nas to nie przejdzie. My chcemy czegoś, czego jeszcze nikt nie widział".


Aktorzy kontra AI


W tym samym czasie w USA trwa gorący spór dotyczący AI - tym razem z zupełnie innego punktu widzenia. Związek zawodowy SAG-AFTRA (zrzeszający aktorów) walczy o ochronę przed tym, by studia nie trenowały modeli głosowych na podstawie ich występów. Bo skoro można nagrać głos raz, a potem generować nowe kwestie bez udziału aktora... to pojawia się problem z wynagrodzeniem, kontrolą i prawami do wizerunku.
To kolejny front tej samej wojny - między twórczym podejściem a automatyzacją wszystkiego, co się da. I właśnie na tym tle wypowiedź Zelnicka brzmi jak głos rozsądku. Albo jak deklaracja lojalności wobec ludzi, a nie algorytmów.


Konkurencja ucieka przed GTA 6


Na razie Take-Two koncentruje się na czymś bardziej konkretnym niż filozoficzne rozważania o AI - na Grand Theft Auto 6, które ma zadebiutować jesienią tego roku. Dokładna data wciąż nie padła, ale, tak czy inaczej, reszta branży woli wtedy trzymać się z daleka.
Według branżowych raportów, inni wydawcy przesuwają premiery, by nie konkurować z GTA 6. "Rockstar zawsze wysysa z rynku nie tylko pieniądze, ale i czas" - powiedział jeden z prezesów dużego wydawnictwa. A inny dodał: "Nawet bez GTA ciężko jest znaleźć wolne miejsce na rynku. Czas to dziś największy deficyt".


Czy wiesz, że...


W historii rozrywki tylko trzy rzeczy miały podobny poziom oczekiwań jak GTA VI - finał Avengers: Endgame, ostatni sezon Gry o Tron oraz Harry Potter i Insygnia Śmierci. Tak przynajmniej twierdzą analitycy rynkowi z Ameryki Północnej.
Idź do oryginalnego materiału