Hideo Kojima ma pomysł na Death Stranding 3, ale nie planuje go realizować

5 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Możliwe, iż kontynuacja Death Stranding zostanie przekazana komuś innemu. Albo na drugiej części zakończy się ta wyjątkowa przygoda, a Hideo Kojima usatysfakcjonowany przejdzie do kolejnych projektów.


Death Stranding 2 zadebiutuje już 26 czerwca 2025 roku. Na nieco ponad miesiąc przed planowaną premierą zdjęte zostało embargo na wrażenia z niedawnej sesji hands-on i internet zalany został szczegółowymi informacjami na temat wyczekiwanego sequela. Niektórzy przedstawiciele mediów mieli okazję spędzić choćby 30 godzin w nowej grze i otwarcie opowiadają w materiałach wideo, artykułach i pokazują na licznych screenach oraz fragmentach rozgrywki. Reklama
Twórca Death Stranding 2, Hideo Kojima, to nie tylko legenda branży gier wideo, ale również wyjątkowo zapracowany człowiek, który nie kryje się z liczbą swoich obowiązków. Pierwsze skrzypce gra oczywiście aktualnie sequel. The Game Awards przyniosło jednak również prezentację OD dla Xboxa, wiemy też o powstającym filmie oraz o grze akcji dla PlayStation, której produkcja rozpocznie się po zakończeniu prac nad Death Stranding 2.


Mimo licznych obowiązków, nikogo nie zdziwi fakt, iż w ostatniej rozmowie redakcji VGC z Hideo Kojimą padło pytanie o potencjalną kontynuację Death Stranding, na co twórca odpowiedział:
"Jeśli wykorzystam koncepcję Plate Gate, mógłbym tworzyć nieskończoną liczbę sequeli" - powiedział. "Oczywiście nie mam takich planów, ale mam już pomysł na kolejną część. Nie zamierzam jej tworzyć samodzielnie, ale jeżeli przekażę ten pomysł komuś innemu, ta osoba prawdopodobnie będzie w stanie to zrealizować.."
Kojima sporo mówiło ponadto o wpływie Covida na produkcję Death Stranding, fabułę gry, a choćby jej potencjalny odbiór:
"Wydaliśmy Death Stranding przed pandemią COVID-19" - wyjaśnił. "Świat zmierzał w kierunku izolacji i podziałów, czego przykładem było wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Powiedziałem więc: «Połączmy się. jeżeli tego nie zrobimy, czeka nas katastrofa". To był motyw przewodni, fabuła i rozgrywka Death Stranding.


Zaledwie trzy miesiące po premierze rozpoczęła się pandemia i byłem naprawdę zaskoczony - w pewnym sensie przypominało to Death Stranding. W prawdziwym świecie - XXI wieku - mamy coś podobnego do sieci chiralnej, czyli Internet. Było to nieco inne niż w XIX wieku, kiedy wybuchła grypa hiszpańska i podobne epidemie. Przetrwaliśmy pandemię dzięki Internetowi i połączeniom międzyludzkim".
Niedługo później twórca Death Stranding przyznał, iż to samo narzędzie, które pozwoliło ludziom przetrwać pandemię, teraz zaczyna ich dzielić. Wspomina swoich pracowników, których twarzy nigdy nie widział oraz problemy z komunikacją wynikające z tego, iż wszystko dzieje się teraz online. Jego przemyślenia po odbytej pandemii sprowokowały go choćby do napisania nowego scenariusza dla Death Stranding 2 i zastanowienia, czy ciągłe łączenie się ze sobą faktycznie było tak dobrym pomysłem.
Idź do oryginalnego materiału