Hyperkin Competitor – czy to kontroler, który chce rywalizowć z gigantami?

news.5v.pl 8 godzin temu

Design: Między światami


Pierwsze wrażenie po wzięciu Competitora do ręki jest jednoznaczne – to ewidentny ukłon w stronę kontrolera Sony. Sylwetka, wyprofilowanie chwytów, a przede wszystkim rozmieszczenie analogów (oba umieszczone na tej samej wysokości) to czyste dziedzictwo DualSense. Dla graczy wychowanych na PlayStation, którzy jednak spędzają więcej czasu w ekosystemie Xboxa, ten zabieg może być zbawieniem. Dłonie układają się w znany, wygodny sposób, co minimalizuje czas adaptacji.

Jednak pod tą powłoką Sony kryje się wierna funkcjonalność kontrolera Xbox. Układ przycisków funkcyjnych jest identyczny jak w oryginale od Microsoftu. Co ciekawe, Competitor nie wstydzi się tego dziedzictwa – centralnie umieszczony przycisk Share jest świetnie znany użytkownikom Xbox Series X/S. To połączenie sprawia, iż kontroler Hyperkina sprawia wrażenie mostu pomiędzy dwoma światami, które od lat toczą ze sobą wojnę. W ręku leży wygodnie, a jakość wykonania plasuje się w solidnej, średniej półce. Nie ma tu wrażenia premium, ale nie ma też poczucia tandety.


Hyperkin CompetitorINTERIA.PL


Wrażenia z grania: Łyżka dziegciu


Gdy przychodzi do testów w akcji, obraz Competitora staje się bardziej złożony. Sprzęt oferuje funkcje, które standardowo kojarzą się z droższymi modelami. Wyposażono go w przełączniki trybów działania (w tym tryb PC), drążki analogowe z efektem Halla, impulsowe spusty i dwa programowalne przyciski tylne, które można zablokować jednym ruchem przełącznika. Wrażenia z użycia samych analogów są generalnie pozytywne – są responsywne i precyzyjne, choć mogą wydawać się nieco lżejsze w działaniu niż te w oryginalnych padach.

Niestety, piętą achillesową tego kontrolera są triggerki. W porównaniu do standardowego pada Xboxa, są one wyjątkowo lekkie i pozbawione satysfakcjonującego oporu. Dla graczy wyczynowych, zwłaszcza w strzelankach, gdzie spust odgrywa kluczową rolę, może to być poważny minus. Brak zaawansowanej technologii wibracji to kolejny kompromis. Standardowy efekt wibracji jest, ale nie oferuje żadnych finezyjnych, kontekstowych drgań znanych z kontrolerów Sony czy Microsoftu. To rozwiązanie podstawowe, które spełnia swoją rolę, ale nie zachwyca.


Hyperkin CompetitorINTERIA.PL



Hyperkin CompetitorINTERIA.PL


Dla kogo jest Competitor?


Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Hyperkin Competitor nie jest kontrolerem, który bezwarunkowo poleci się każdemu. Nie zastąpi on również flagowych produktów Microsoftu dla graczy szukających absolutnej perfekcji. Jego siłą nie jest bowiem wygrywanie wyścigu z gigantami, a oferowanie unikalnej alternatywy.

Idealnym użytkownikiem tego kontrolera wydaje się być osoba poszukująca ergonomii DualSense, ale wymagająca natywnej kompatybilności z konsolą Xbox i komputerem z Windowsem. To także dobra propozycja dla kogoś, kto chce mieć zapasowy, solidnie wykonany pad z kilkoma dodatkowymi funkcjami, bez konieczności inwestowania w drogi, profesjonalny sprzęt. Competitor nie rywalizuje siłą, ale sprytem. Wie, iż na rynku jest grupa graczy, dla których wygoda chwytu znanego z PlayStation jest warta pewnych kompromisów w obszarze działania triggerów czy wibracji.

Co ważne, przy zakupie kontrolera (ok. 200 zł) dostajemy również miesięczny kod na abonament Xbox Game Pass Ultimate, co czyni jego zakup niezwykle atrakcyjnym.


Hyperkin CompetitorINTERIA.PL


Podsumowanie


Hyperkin Competitor to produkt z jasno określoną tożsamością. Nie udaje, iż jest tanią kopią, ale świadomie łączy to, co wielu graczy ceni w kontrolerach Sony i Microsoftu. Jego projekt jest odważny i trafiony w specyficzną niszę. Mimo pewnych wad, szczególnie w kontekście mechaniki triggerów, oferuje coś, czego nie znajdzie się nigdzie indziej – duszę PlayStation w ciele kontrolera Xbox. To nie jest pad dla wszystkich, ale dla wybranej grupy graczy może okazać się tym wymarzonym, brakującym ogniwem.

  • Unikalny, hybrydowy design łączący ergonomię DualSense z funkcjonalnością kontrolera Xbox

  • Komfortowy chwyt, szczególnie dla osób preferujących symetryczne analogi

  • Niska waga, która może być zaletą dla niektórych użytkowników

  • Bardzo dobra, natywna kompatybilność z konsolami Xbox i komputerami PC

  • Triggerki są zbyt lekkie i pozbawione satysfakcjonującego oporu

  • Brak zaawansowanej technologii wibracji

  • Jakość wykonania, choć dobra, nie dorównuje oryginałom


Marvel’s Spider-Man 2 – ray tracing w akcji na konsoli PS5 ProINTERIA.PL


Idź do oryginalnego materiału