Jak powiedział niegdyś Benjamin Franklin: "na tym świecie pewne są tylko dwie rzeczy: śmierć i podatki". Cytat ten do tej pory możemy usłyszeć bardzo regularnie w wielu okolicznościach. Szczególnie ten drugi aspekt głęboko do serca postanowili sobie wziąć twórcy nadchodzącej gry InZOI.
Podczas jednej z ostatnich transmisji na żywo w ramach InZOI Online Showcase reżyser gry Hyungjun "Kjun" Kim przyznał, iż nieodłączną częścią gry będzie... śmierć naszych bohaterów. Koreańskie studio nie kryje się z tym, iż nasz wirtualny bohater będzie mógł odejść z wirtualnego świata na aż 16 różnych sposobów.
ReklamaDalej dowiadujemy się, iż nasz cyfrowy bohater Zoi może również zostać potrącony np. przez nadjeżdżający samochód. Z przeszłych doniesień dowiedzieliśmy się z kolei, iż system poruszania się pojazdów w grze ma być bardzo kompleksowy, a wypadki drogowe również mają zdarzać się dosyć regularnie - jak w prawdziwym życiu.
InZOI zadebiutuje już 28 marca w wariancie wczesnego dostępu na Steamie. Gra bazuje na fundamencie silnika Unreal Engine 5, więc spodziewać można się wysokich lotów oprawy graficznej. Prawdziwą nowatorską perełką ma być dostępność funkcji Canvas, która pozwoli graczom na tworzenie bardzo realistycznych modeli postaci. Sam system jest tak zaawansowany, iż bez problemu odtworzycie w tym kreatorze choćby twarze znanych person.
Czy InZOI zachwyci graczy? Tego dowiemy się już za kilka dni. Od wielu miesięcy tytuł znajduje się w czołówce słynnej listy życzeń Steama, więc apetyty graczy z każdym dniem rosną.