Chyba wszyscy się zgodzimy, iż w strefie przenośnych konsol najnowsze dzieło Japończyków, czyli Nintendo Switch 2, jest wielkim wydarzeniem, a każda zmiana i różnica są głęboko omawiane. Niestety nie jestem właścicielem przenośnych konsol i chętnie bym jakąś przytulił, ale od premiery najnowszej konsoli Nintendo doedukowałem się tak mocno, iż chciałbym w tym artykule omówić to, z czego fani są zawiedzeni. jeżeli interesuje Cię taka tematyka tego artykułu, zapraszam poniżej.
Obawy związane z kartridżami
Zacznę chyba od najważniejszego, o którym już wcześniej pisałem, czyli o ekranie. Pomimo większego ekranu 1080p z HDR i odświeżaniem 120 Hz, fakt, iż Switch 2 posiada panel LCD zamiast OLED, rozczarował część fanów. Ekrany OLED oferują głębszą czerń i szerszą gamę kolorów, zapewniając bardziej żywe wrażenia wizualne, na które wielu liczyło w nowej konsoli. Chociaż ekran OLED prawdopodobnie podniósłby koszt samej konsoli, w moim odczuciu brak oficjalnych wypowiedzi na ten temat może okazać się dobrym wyborem. Kolejną sporną sprawą jest brak oficjalnego systemu osiągnięć. Chociaż niektóre gry na Switchu oferują własne wyzwania przypominające osiągnięcia, brak ujednoliconego, systemowego systemu osiągnięć, standardu na innych nowoczesnych platformach do gier, jest wciąż odczuwalny przez część fanów. Ale uważam, iż jeżeli użytkownicy na forach będą coraz głośniej o tym mówić, taki system może pojawić się w przyszłych aktualizacjach, chyba.
Poza tym niektórzy fani mieli nadzieję na ujawnienie większej liczby tzw. “przytulnych” gier w stylu Animal Crossing jako części początkowej oferty Switcha 2. Brak jakichkolwiek wiadomości dotyczących nowej odsłony Animal Crossing, zwłaszcza biorąc pod uwagę popularność “New Horizons” na oryginalnym Switchu, skłonił niektórych fanów do bojkotu nowej konsoli. Na koniec dorzucę coś, z czym sam się mocno zgadzam, czyli obawy dotyczące kartridży z grami. Ogłoszenie, iż niektóre fizyczne karty z grami na Switcha 2 mogą być “kartami-kluczami” ze znacznie mniejszą ilością pamięci, wymagającymi od graczy pobrania reszty gry, wzbudziło obawy dotyczące zachowania gier i własności wśród niektórych fanów. Takie podejście odstępuje od tradycyjnego rozumienia kartridży jako nośników zawierających pełną wersję gry, a zaczyna iść w stronę wirtualnych kluczy, które są kontrowersyjne w strefie konsol samej w sobie.
Jak widać, nie są to małe problemy, ale czas pokaże, jak fani podejdą do nowego handhelda od Nintendo i jego rozwiązań. W tym ostatnim, o ile rozumiem, iż firma chce zarobić, to i tak ceny gier Nintendo powalają.
