
Pokonanie choćby jednego bossa w soulslike’ach bez trafienia to wyzwanie dla najbardziej wytrwałych graczy. Ale ukończenie wszystkich produkcji od FromSoftware na poziomie 1, bez podnoszenia statystyk i bez otrzymania obrażeń? To brzmi jak szaleństwo. Tymczasem Twitchowy streamer o pseodunimie dinossindgeil dokonał tego… w dwa lata.
Zdjęcie
W skrócie:
- Streamer dinossindgeil ukończył wszystkie gry z serii Soulsborne na poziomie 1, nie otrzymując ani jednego trafienia.
- Całe wyzwanie zajęło mu dwa lata, a każda porażka oznaczała rozpoczęcie wszystkiego od nowa.
- To kolejny jego ekstremalny wyczyn – w 2022 roku ukończył „God Run”, ale wtedy mógł normalnie rozwijać postać.
Soulsborne to umowna nazwa wyjątkowo wymagających gier autorstwa studia FromSoftware. Wyczyn dinossindgeila dotyczy wszystkich poniższych tytułów:
- Demon’s Souls
- Dark Souls
- Dark Souls II
- Dark Souls III
- Bloodborne
- Sekiro: Shadows Die Twice
Dwa lata, setki prób i chwila ulgi
Pod koniec wyzwania dinossindgeil miał już za sobą tysiące godzin treningu. Ostatnią przeszkodą na jego drodze był Soul of Cinder z Dark Souls 3 – finałowy boss, który stanowił symboliczne zamknięcie całej podróży. Wchodząc na arenę, streamer był wycieńczony psychicznie po latach prób. Nie było w nim ekscytacji, tylko czysta determinacja, by wreszcie zakończyć wyzwanie.
Wideo youtubeKiedy ostatnie ciosy padły na bossa, dinossindgeil nie wybuchł euforią – zamiast tego rozpłakał się ze zmęczenia i ulgi. Przytulił swoją partnerkę, a jego głos drżał, gdy zwrócił się do widzów:
„Dude, what a day. Dude, what a two years.” („Ludzie, co za dzień. Ludzie, co za dwa lata.”)
Fenomen Soulsborne
Gry od studia FromSotware – nazywane umownie Soulsborne – od lat przyciągają graczy, którzy lubią ekstremalne wyzwania. Ale choćby w tym gronie największych śmiałków to, co zrobił dinossindgeil, jest czymś wyjątkowym. Nie tylko przeszedł całą serię bez otrzymania obrażeń – zrobił to na najniższym poziomie doświadczenia, który uniemożliwiał mu rozwój postaci.
To nie pierwszy jego wyczyn. W 2022 roku ukończył tzw. „God Run”, w którym pokonał wszystkie gry Soulsborne bez obrażeń – ale wtedy mógł normalnie zwiększać poziom postaci. Tamten bieg wymagał około 300-400 prób, ale w porównaniu do nowego wyzwania był wręcz „łatwy”.
Tym razem każda walka z bossem była testem niemal perfekcyjnych reakcji i precyzji. Najmniejszy błąd oznaczał powrót do samego początku. Każdy atak był śmiertelnie groźny, a każda animacja wroga musiała zostać zapamiętana do perfekcji.
Czy można pójść jeszcze dalej?
Co można zrobić po osiągnięciu czegoś takiego? Przejść całą serię Soulsborne na kontrolerze z bananów? Pokonać Elden Ring na gitarze z Guitar Hero?
W społeczności Soulsborne gracze nieustannie wymyślają coraz bardziej absurdalne i wymagające wyzwania. Być może ktoś w przyszłości podejmie jeszcze trudniejsze zadanie, ale to, czego dokonał dinossindgeil, pozostanie jednym z najbardziej szalonych wyczynów w historii gier wideo.
Czy wiesz, że…
Pierwsza osoba, która ukończyła Elden Ring bez otrzymania obrażeń, zrobiła to już 20 dni po premierze. Był to streamer Seki, który wcześniej dokonał podobnego wyczynu w serii Dark Souls.
Wideo