6 dni temu
Szokujące przepisy wywrócą rynek nieruchomości do góry nogami! Zbliża się eksplozja cen mieszkań w Polsce! Nadchodzi trzęsienie ziemi na polskim rynku nieruchomości! Rewolucyjne przepisy budowlane, które wejdą w życie już w połowie przyszłego roku, mogą całkowicie odmienić krajobraz inwestycyjny i doprowadzić do bezprecedensowego kryzysu! Nowe, niezwykle restrykcyjne regulacje wprowadzą drakoński wymóg – wszystkie nowo powstające domy będą musiały znajdować się w ściśle określonej odległości od szkół i terenów zielonych. W miastach ta granica wyniesie maksymalnie 1,5 km, a na obszarach wiejskich aż 3 km!
Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Co najbardziej alarmujące, odległość ta będzie mierzona nie w linii prostej, jak można by się spodziewać, ale jako faktyczna droga dojścia ogólnodostępną trasą dla pieszych od granicy działki do budynku! Ten pozornie drobny szczegół może okazać się katastrofalny w skutkach dla tysięcy potencjalnych inwestycji!
Oficjalnie przepisy mają zapobiegać powstawaniu odizolowanych osiedli-duchów, pozbawionych podstawowej infrastruktury. Jednak eksperci biją na alarm – te regulacje mogą wywołać lawinowy wzrost cen gruntów budowlanych w pożądanych lokalizacjach! Mamy do czynienia z tykającą bombą cenową, która może eksplodować w najmniej oczekiwanym momencie!
Kraków już teraz stał się przerażającym przykładem tego, co może czekać cały kraj! W grudniu odnotowano tam astronomiczny, ponad 14-procentowy skok średniej ceny ofertowej najmniejszych działek, co katapultowało ich wartość niemal do poziomu warszawskiego! W ujęciu rocznym, ceny tych gruntów w Krakowie wystrzeliły o zawrotne 29,5%! Podobny scenariusz może rozegrać się w każdym większym mieście Polski, zwłaszcza tam, gdzie podaż działek spełniających drakońskie wymogi będzie dramatycznie ograniczona!
Deweloperzy już wpadają w panikę! Nowe przepisy zmuszą ich do desperackiej walki o kurczące się zasoby odpowiednich gruntów, co nieuchronnie wydłuży proces inwestycyjny i drastycznie ograniczy podaż nowych mieszkań. Eksperci przewidują, iż może to doprowadzić do bezprecedensowego kryzysu mieszkaniowego i szaleńczego wyścigu cenowego!
Choć oficjalnie rząd twierdzi, iż celem nowych regulacji jest poprawa jakości życia mieszkańców, rzeczywiste konsekwencje mogą być druzgocące! Miliony Polaków mogą stanąć przed koszmarnym dylematem – zapłacić fortunę za mieszkanie w odpowiedniej lokalizacji lub pogodzić się z życiem w odciętych od cywilizacji enklawach! Czy jesteśmy świadkami początku końca marzeń o własnym mieszkaniu dla przeciętnego Polaka?!
Źródło: bankier.pl/warszawawpigulce.pl
