Karty graficzne nie potrzebują PCtów. Tak twierdzi legenda gamingu

4 dni temu

Chociaż w tej chwili taka sytuacja wydaje się ciężka do wyobrażenia, to być może w przyszłości doczekamy się odwrócenia sytuacji i będziemy wpinać komputery w GPU.

John Carmack, ikona branży gier komputerowych stojący za takimi tytułami jak „Wolfenstein 3D”, „DOOM” czy „Quake” oraz współzałożyciel studia id Software, pokusił się o dość ciekawą i kontrowersyjną wypowiedź. Stwierdził on, iż w przyszłości będziemy wpinać nie karty graficzne w nasze płyty główne, lecz miniaturowe komputery w GPU.

Pomysł Carmacka wymagałby zaangażowania całej branży

GPU chains

The Voodoo2 SLI was great – just run a ribbon cable between two cards, and you doubled the pixel rate. No special professional versions were required, so two friends could open up their PCs and put their cards together for a double speed experience, and you really…

— John Carmack (@ID_AA_Carmack) December 6, 2024

Wizja ta wcale nie wydaje się być czymś nieprawdopodobnym. Już teraz możemy znaleźć na rynku układy graficzne oferujące chociażby możliwość montażu w nich nośników SSD. Dodatkowo, GPU oferują dość dużą ilość pamięci RAM, która prawdopodobnie poradziłaby sobie z całkiem pokaźną liczbą zadań. Po dodaniu do całości CPU o choćby dość ograniczonych możliwościach otrzymamy urządzenie, które powinno spełnić definicję komputera stacjonarnego. Chociaż jego osiągi mogą być rzeczą dość kontrowersyjną.

Biorąc pod uwagę, iż dla większości użytkowników karta graficzna stanowi najważniejszy i najdroższy element komputera, to potraktowanie całej reszty podzespołów jako „mało istotnego” dodatku może przerodzić się w nowy trend. Będzie to jednak wymagać dużych zmian od producentów nie tylko układów graficznych jak NVIDIA i procesorów pokroju AMD czy Intela, ale choćby peryferiów. Pomimo więc, iż słowa Carmacka brzmią intrygująco, to jest to raczej pieśń dalekiej przyszłości, która wcale nie musi się wydarzyć.

Idź do oryginalnego materiału