Zerówka, YouTube i pierwszy karton
Nastolatek przyznaje, iż wszystko zaczęło się trochę przypadkiem.
- Moja przygoda zaczęła się jeszcze w zerówce - wspomina Kasjan. - Oglądałem filmiki na YouTubie, na których ludzie tworzyli różne rzeczy z kartonu. Wtedy pomyślałem, iż też spróbuję - opowiada.
Na początku jego prace były proste - zlepki kartonów połączone klejem. Z czasem jednak młody konstruktor zaczął dodawać elementy mechaniczne: silniczki, baterie, przewody. Coraz bardziej ulepszał swoje pomysły. Dziś jego projekty mają oświetlenie, ruchome elementy, a choćby głośniki.
Samouk z pasją i cierpliwością
Kasjan wszystkie swoje projekty tworzy sam. Jest autorem i jednocześnie wykonawcą.
- Nie pomaga mi nikt, sam wszystkiego się nauczyłem. Rodzice na początku nie wierzyli, iż coś z tego będzie. Ale kiedy zobaczyli, co potrafię, zaczęli mnie wspierać - opowiada.
Z czasem jego talent zauważyli też nauczyciele i rówieśnicy. W szkole wszyscy znają go jako „majsterkowicza”. Często pomaga przy drobnych naprawach i chętnie dzieli się swoją wiedzą z innymi.
Z kartonu powstają cuda
W jego domowym warsztacie - czyli po prostu pokoju pełnym kartonów i narzędzi - powstało już wiele niezwykłych wynalazków: od odkurzacza, przez maszynkę do tatuażu, po samochody. Wszystko robi z tego, co ma pod ręką.
- Czasem trzeba coś dokupić - silniczek, baterię, ale to nie są duże kwoty. zwykle mieszczę się w 10-50 złotych - mówi Kasjan.
Najwięcej euforii daje mu dopracowywanie szczegółów.
- Dla mnie najważniejsze są detale. Bez nich taki samochód nie wyglądałby dobrze. W moim BMW jest na przykład choinka zapachowa na lusterku, lampki, a w bagażniku głośnik ze wzmacniaczem zamówiony z Chin.
Trudne początki i satysfakcja z efektu
Proces budowy nie zawsze idzie gładko. Bywa, iż jak sam przyznaje - na początku zawsze ma doła, bo nic nie wychodzi. Siedzi i myśli: „Co to ma być?”. Ale później poprawia, ulepsza i dodaje szczegóły. I wtedy widać efekt.
Najwięcej trudności sprawia mu zachowanie proporcji i symetrii.
- Trzeba wszystko dokładnie mierzyć - linijką, kątomierzem, cyrklem. W moim projekcie BMW trochę nie wyszło, bo jest zbyt szerokie i kwadratowe, ale uważam, iż to nadaje mu charakteru - śmieje się młody konstruktor.
Inspiracja z Minecrafta i nauka przez zabawę
Kasjan przyznaje, iż jego pasja ma źródło także w grach.
- Wszystko zaczęło się od Minecrafta. Tam budowałem z klocków, więc później przeniosłem to na prawdziwy świat, tylko zamiast klocków wziąłem karton. Minecraft rozwinął moją wyobraźnię i kreatywność - mówi.
Przy pracy nad projektami uczy się też fizyki, logiki i podstaw elektroniki.
- Nie robię skomplikowanych obliczeń, ale wszystko trzeba zrozumieć na logikę - dodaje.
Pasja, która może stać się przyszłością
Kasjan marzy, by w przyszłości zostać projektantem lub architektem.
- Chciałbym projektować wnętrza, domy, może samochody. Zobaczymy, jak się potoczy życie - mówi z uśmiechem.
Choć czasem myśli o sprzedawaniu swoich modeli, na razie nie potrafi się z nimi rozstać.
- To dla mnie bezcenne. Nie da się wycenić tylu godzin pracy, nerwów i pomysłów. Każdy projekt jest jedyny w swoim rodzaju - podkreśla.
Rysunek, kreatywność i wyobraźnia
Oprócz budowania, Kasjan lubi też rysować i szkicować.
- To pomaga mi w projektowaniu i dopracowywaniu detali. Markerami mogę dodać kolory, cienie, wszystko dopracować - tłumaczy.
Na pytanie, co daje mu tworzenie, odpowiada bez wahania:
- To mnie rozwija. Uczy cierpliwości, dokładności i daje satysfakcję, iż z niczego można zrobić coś fajnego.
Kasjan to przykład na to, iż pasja i wyobraźnia nie znają wieku.
Z kartonu, kleju i kilku silniczków potrafi stworzyć coś, co zachwyca dorosłych. A jego historia pokazuje, iż warto wierzyć w swoje pomysły - choćby jeżeli na początku wyglądają tylko jak „zlepek kartonów”.
Masz pasję? Tworzysz coś niezwykłego? Pokaż nam - napisz na [email protected].