Keeper - recenzja. Dzieło sztuki, ale czy warto w nie zagrać?

1 miesiąc temu
Zdjęcie: Keeper


Gdy na ekranie widzisz nazwisko dyrektora artystycznego (Lee Petty'ego) przed nazwą studia (Double Fine), to wiesz, iż nie grasz w zwykłą grę. Keeper to ruchomy obraz, psychodeliczne płótno i emocjonalna podróż, która niestety wykłada się, gdy tylko próbuje być grą wideo.
Idź do oryginalnego materiału