"Kiczowata graciarnia" podbija sieć. Dopamine decor wciąga Polaków jak barwny rollercoaster

8 godzin temu
Co to jest dopamine decor? Stał się jednym z najbardziej komentowanych stylów w sieci i coraz śmielej wchodzi do polskich mieszkań. Łączy kolory, nieszablonowe dodatki i rzeczy, które poprawiają humor przy pierwszym spojrzeniu. To prosty sposób, by codzienność nabrała nieszablonowego rytmu.
Szykuje ci się remont i zaczynasz przeglądać inspiracje. W głowie kiełkuje potrzeba przestrzeni, która działa na zmysły tak samo jak dobra kawa z rana. Ma dać "kopa", poprawić humor i sprawić, by każdy dzień zaczynał się lepiej. Przeglądasz zdjęcia wnętrz i nagle widzisz, iż poprawne aranżacje w szarościach nie mają już w sobie niczego, co mogłoby ci zagrać w duszy. Szukasz czegoś innego - żywego, osobistego, z charakterem...


REKLAMA


Właśnie wtedy pojawia się dopamine decor. Trend, który szturmem wjeżdża na polskie salony z odwagą i kolorem. Wnosi powiew luzu, miksuje barwy jak najlepszy DJ w sylwestra i sprawia, iż mieszkanie zaczyna wyglądać jak przestrzeń, w której po prostu chce się być. Idealny kierunek, gdy marzysz się o wnętrzu mówiącym: tu mieszka ktoś, kto lubi dobrą energię. Na czym dokładnie polega ten styl?


Zobacz wideo Mieszkanie w Warszawie to problem? "W Afryce jest tanio, jak się komuś nie podoba"


Co to jest dopamine decor? To styl, który mówi: czuj się sobą we własnym domu
Dopamine decor nie udaje, iż zna jeden złoty przepis na idealne mieszkanie. To trend, który wyrasta z potrzeby otaczania się rzeczami wzbudzającymi zwykłą, codzienną radość. Barwy, które kiedyś wydawały się zbyt odważne, dziś stają się pierwszym wyborem. Czasem jest to pastelowy błękit na ścianie, czasem mocna żółć, a czasem miks wszystkiego, co wywołuje uśmiech. Najważniejsze jest to, aby wnętrze miało w sobie coś, co przyspiesza puls, tak jak ulubiony kubek, grafikę z podróży lub pokraczną, ale ukochaną lampę w kształcie grzybka.
W tym stylu liczy się swoboda w łączeniu form i faktur. Obłe kształty stolików, falowane ramy obrazów i miękkie dywany shaggy tworzą przestrzeń, którą można dosłownie poczuć pod palcami. To aranżacje, które lubią warstwy. Jedna ściana może być gładka i spokojna, a obok pojawia się odważna tapeta geometryczna. Poduszki na kanapie mogą mieć różne kolory, zupełnie bez potrzeby dopasowywania ich do siebie. To naturalne, bo dopamine decor odchodzi od schematów i pozwala traktować przestrzeń jak zestaw inspiracyjnych elementów.


interesujące aranżacje łatwo zastosować we wszystkich wnętrzach. W sypialni przejawia się w postaci miękkich materiałów i akcentów, które wywołują dobre skojarzenia. Może to być lampka w niestandardowym kolorze albo narzuta, której wzór przypomina wakacje. W łazience pojawiają się mozaiki, lekkie pastele lub przeciwnie, zaskakująco mocne barwy w duecie z prostą ceramiką. Natomiast kuchnia w stylu dopamine decor korzysta z kolorowych sprzętów i detali, które sprawiają, iż gotowanie nabiera odrobiny zabawowego charakteru.


Trend świetnie pasuje także do małych przestrzeni. Nie wymaga bowiem przebudowy całego wnętrza. Wystarczą dodatki, które podbijają energię mieszkania. Lustro o fantazyjnym kształcie, roślina o zaskakującym pokroju, a choćby drobna ceramiczna figurka. Dopamine decor udowadnia, iż najmniejszy detal może zmienić charakter wnętrza. Liczy się przede wszystkim to, by aranżacja opowiadała historię domowników i była bliska ich poczuciu estetyki, nie kartkom z katalogów.


Czy Polska gotowa jest na kolory i faktury? Wiele wskazuje na to, iż tak
Dopamine decor gwałtownie stał się tematem, o którym chętnie dyskutuje się w sieci. Wielu użytkowników mediów społecznościowych podkreśla, iż znaleźli w nim coś, czego brakowało w popularnych, spokojnych aranżacjach. Ludzie zaczęli szukać czegoś bardziej osobistego, mniej katalogowego. Czegoś, co daje euforia tak szczerą, jak to, co w dzieciństwie było wymarzonym, własnym pokojem. Dlatego trend rozlał się po feedach, a jego interpretacje okazały się bardzo różne. Jedni zakochali się w pastelach, inni w intensywnych neonach, a niektórzy tworzą wnętrza tak oryginalne, iż trudno byłoby skopiować ich pomysły.


Na Instagramie pojawił się też film od @brockistudio, który w prosty sposób tłumaczy cały fenomen. - Dekorujemy nasze wnętrze w taki sposób, żebyśmy je kochali. Żeby dawało nam euforia - mówi w nagraniu architekt wnętrz Kornel Brocki. Podkreśla również, iż choć w sieci królują kolorowe aranżacje, sednem jest coś znacznie głębszego. Chodzi o to, by wybierać rzeczy, które budzą dobre emocje i zostają z nami na długo, niezależnie od trendów. - To wszystko, co daje nam radość, jest odporne na modę - zauważa architekt, a całość brzmi jak zaproszenie do tworzenia przestrzeni, które opowiadają nasze własne historie.


Pod nagraniem natychmiast pojawiła się fala komentarzy.


Moje pytanie: czy w dopamine decor akceptowalny jest kicz?
- padło w pierwszej chwili od jednej z użytkowniczek. I bardzo słusznie, gdyż wiele z nas z pewnością zastanawia się nad tą kwestią. Odpowiedź przyszła szybko:
Oczywiście! To stylistyka, która ma jedną zasadę. Ma dawać szczęście właścicielom
- wyjaśnił Kornel Brocki. Inni przy okazji postanowili dorzucić swoje doświadczenia i spostrzeżenia:
Ja kocham kolory. I chyba właśnie te kolory dają radość.
Mi wszyscy odradzali żółte szafki w kuchni, a one dają mi szczęście.
- pisali internauci. Były też głosy bardziej ostrożne:
Ten styl to wyzwanie, żeby nie zrobić kiczowatej graciarni
- ktoś wyraził swoją obawę. Ostatecznie widać jedno. Dopamine decor rozgrzewa emocje, bo dotyka czegoś bardzo osobistego. Każdy ma swój własny próg "radości we wnętrzu" i właśnie ta dowolność sprawia, iż trend tak gwałtownie wchodzi pod skórę. A czy skończy się to kolorową odwagą, czy lekkim chaosem, zależy wyłącznie od domowników. W końcu to oni mają czuć się "u siebie", nie sąsiad czy przyjaciółka. Czy podoba ci się styl dopamine decor? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału