Kina ostrzegają przed tą sceną w filmie Minecraft

1 dzień temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Coś tak niegroźnego jak dziecięcy zombie na grzbiecie kury - znany graczom Minecrafta jako "chicken jockey" - stało się punktem zapalnym jednej z najbardziej osobliwych kinowych reakcji ostatnich lat. Po serii zakłóceń podczas seansów filmu Minecraft multipleksy wprowadziły ostrzeżenia mające powstrzymać widzów przed rzucaniem popcornem, przynoszeniem zwierząt gospodarskich i innymi formami, eufemistycznie rzecz ujmując, niekonwencjonalnej ekspresji.


W skrócie:
Film Minecraft wygenerował 301 milionów dolarów (około 1,2 miliarda złotych) przychodu w pierwszy weekend wyświetlania. Jego sukces finansowy gwałtownie ustąpił miejsca zjawisku społecznemu, które zaskoczyło choćby jego twórców.Widzowie zaczęli reagować na scenę z chicken jockeyem krzykami i wyrzucaniem popcornu w powietrze. W jednym z przypadków do kina wniesiono żywą kurę.Jack Black, odtwórca roli Steve’a, zwrócił się do publiczności z prośbą o "absolutny zakaz chicken jockeyów". Reżyser filmu Jared Hess nazwał całą sytuację "niezwykle zabawną" i przyznał, iż ogląda kolejne nagrania "z rozbawieniem graniczącym z euforią".Reklama


Kina nie były na to gotowe


Gdy film Minecraft trafił do kin na początku kwietnia, reakcje były przewidywalne. Film - oparty na jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek w historii gier wideo - miał dostarczyć lekkiej rozrywki i zarobić niemałe pieniądze. Obie te rzeczy się wydarzyły. Trzecia - nie.
W jednej ze scen bohater grany przez Jacka Blacka wypowiada kwestię "chicken jockey!". To wystarczyło, by widzowie - głównie młodsi - zaczęli rzucać popcornem w powietrze, krzyczeć i przerywać seans. W kolejnych dniach internet obiegły nagrania, na których całe sale reagują zbiorowo, jakby uczestniczyły w interaktywnym przedstawieniu. W jednej z relacji pojawiła się choćby informacja o wniesieniu do kina żywej kury.


Jack Black z apelem


Kina zaczęły reagować. Przed seansem filmu Minecraft emitowane są teraz krótkie nagrania z uprzejmym przypomnieniem o zasadach współżycia społecznego. Jack Black pojawił się osobiście na jednym z pokazów, prosząc widzów o "absolutny zakaz chicken jockeyów". W nagraniu, które obiegło media społecznościowe, aktor stoi przed ekranem i mówi z typową dla siebie ironią. Reakcja sali to mieszanka śmiechu i oklasków.


Roześmiany reżyser


Reżyser Jared Hess - znany z zamiłowania do absurdu - nie wydaje się szczególnie zaniepokojony. W wywiadzie udzielonym w ubiegłym tygodniu przyznał, iż śmieje się do łez za każdym razem, gdy otrzymuje kolejne wideo dokumentujące reakcje publiczności. "To, iż ludzie tworzą wspomnienia w kinie - właśnie o to chodzi. Dlatego robimy filmy" - powiedział.


Między rytuałem a trollingiem


Zjawisko nie jest nowe. Już w latach 70. i 80. pokazy kultowych filmów - jak The Rocky Horror Picture Show - zamieniały się w rytualne przedstawienia z udziałem publiczności. Różnica polega na tym, iż w tamtym przypadku uczestnictwo było świadome, a zachowania przewidywalne. Film Minecraft nie był reklamowany jako interaktywne doświadczenie. A jednak, ku zaskoczeniu wszystkich, właśnie takim się stał.


Czy wiesz, że...


Chicken jockey, czyli dziecięcy zombie dosiadający kury, pierwotnie pojawił się w grze Minecraft jako niezamierzony efekt kolizji dwóch osobnych algorytmów. Dopiero w wersji 1.7.4 Mojang oficjalnie wprowadził go jako rzadki typ przeciwnika. Występuje z częstotliwością 0,25%, ale jak pokazuje reakcja publiczności - jego wpływ na kulturę jest znacznie większy niż można by przypuszczać.
Idź do oryginalnego materiału