Społeczność fanów wirtualnego futbolu ma coraz więcej tytułów
Gracze przez wiele lat mieli sporo powodów do narzekań, jeżeli mowa o piłkarskich grach wideo. Najpopularniejsza dyscyplina sportowa na świecie miała dosyć niewielką paletę tytułów, które miały licencjonowane rozgrywki czy prawdziwych piłkarzy. O dominację na rynku walczyły właśnie dzieła od EA Sports oraz Konami. Był okres, w którym Japończycy tworzyli ciekawsze gry, ale już od lat wyścig ten wygrywają Kanadyjczycy z oddziału EA Sports w Vancouver. Konami ze swoim eFootball próbuje "podszczypywać" giganta z Ameryki Północnej, ale trudno mówić tu o realnej rywalizacji. Odrobinę tego tortu chce dla siebie uszczknąć także białoruskie UFL.Reklama
Gra przeznaczona w tej chwili jedynie na konsole jednak nie jest w tak dobrym stanie technicznym jak bardziej rozwinięci rywale, a także wielu narzeka na to, iż rozgrywka online w mocnym stopniu oparta jest o mikropłatności, co rzecz jasna jest bardzo dużą wadą z perspektywy użytkowników. Nietypowy sposób o futbol w wirtualnym wydaniu chcą ukazać twórcy polskiej gry Copa City. Pozyskali oni licencje czołowych klubów piłkarskich, co może oznaczać, iż powalczą oni o miejsce na rynku piłkarskich tytułów. Niedawno pochwalili się nową umową.
Polskie Copa City pokaże futbol od innej strony
O projekcie Copa City wiemy już od zeszłego roku. Jest to bardzo nietypowa produkcja piłkarska. Za jej tworzenie odpowiada studio Triple Espresso. Co ciekawe, firma ta ma na swoim pokładzie bardzo doświadczonych pracowników w świecie gamedevu. Triple Espresso składa się z pracowników, którzy w przeszłości pracowali w tak znanych firmach, jak Ubisoft, Techland czy EA Sports. Od strony sportowej wśród inwestorów spółki są osobistości ze świata piłki jak bracia Żewłakow, Jan Bednarek, Michał Kucharczyk, Mateusz Klich czy Krystian Bielik.
Ponadto prezesem Rady Nadzorczej jest Bogusław Leśnodorski - były prezes i współwłaściciel Legii Warszawa. Zatem piłkarskie know-how powinno być na bardzo wysokim poziomie. W Copa City podejmiemy rolę bardziej organizatora widowiska piłkarskiego od strony formalnej niż trenera czy piłkarza. Krótki opis rozgrywki zamieszczono na platformie Steam.
Już w ubiegłym roku poinformowano o pozyskaniu licencji Bayernu Monachium, Flamengo czy londyńskiego Arsenalu FC. Teraz zakomunikowano, iż podobną umowę podpisano z Borussią Dortmund. Na klipie widzimy wielokrotnie oficjalne barwy, emblematy czy choćby szatnię niemieckiego klubu. Niestety nie otrzymaliśmy dotąd dokładnej daty premiery polskiej gry. Jedynie wiemy, iż ma ona zadebiutować jeszcze w tym roku.