Z początkiem maja EA Maxis wypuściło trzy nowe kolekcje, wieńczące rozpoczęty w lutym sezon Motherlode. Simomaniacy otrzymali tym samym okazję na wydanie swoich pieniędzy na skupiający się na majsterkowaniu Warsztat majsterkowicza, pakiet geriatrycznych ubrań Złoty wiek, a także zestaw gadżetów do kuchni Kuchenne szpargały. Co ciekawe, nie są to wyłącznie kolekcje kosmetyczne, bo część z nowych przedmiotów oferuje również elementy użytkowe oraz – względnie – nowe mechaniki.
Spis Treści
- Warsztat majsterkowicza
- Złoty wiek
- Kuchenne szpargały
Kup The Sims 4: Digital Deluxe (PC)
Warsztat majsterkowicza

Bądźmy ze sobą szczerzy, kolekcje do The Sims 4 to w zdecydowanej większości kosmetyczne pierdoły, których zakup rzadko kiedy wnosi coś szczególnie interesującego do samej gry. Warsztat majsterkowicza, skupiający się na – nie zgadniecie – tematyce warsztatowej jako druga po Wielkich porządkach kolekcja wprowadza natomiast nie tylko nową kosmetykę, ale również mechaniczne drobinki. Clou wciąż jednak stanowią meble, tym razem wszystkie z 24 elementów trybu budowania przeznaczone są do warsztatu, co czyni ten dodatek wyjątkowo hermetycznym i ograniczonym w sposobie użycia.
Nie zrozumcie mnie źle, wykonany jest naprawdę dobrze i bez problemu można stworzyć przy ich pomocy klimatyczny warsztat, na przykład ulokowany w przydomowej szopie. Metalowe szuflady oraz wieszaki na narzędzia, pełne szpargałów półki czy schowki na materiały prezentują się ładnie, a uzupełniają je dodatkowe, działające, choć niewpływające na nic elementy pokroju stojącego wiatraka, bojlera czy skrzynki elektrycznej. Zaskakująco dużo frajdy sprawiły mi dekoracyjne wióry, które w różnych kolorach rozsypywałem dookoła nowego stołu do stolarki.
Warsztat majsterkowicza wprowadza też cztery nowe, stylizowane na lata 50. elementy kuchenne – lodówkę, kuchenkę, mikrofalówkę i ekspres do kawy. Są one o tyle ciekawe, iż nabyć można je wyłącznie zepsute. To właśnie przywrócenie ich do stanu używalności to wspomniane drobinki mechaniczne. interesujący pomysł, aczkolwiek niestety zmarnowany, bo odnosi się wyłącznie do tych czterech mebelków. Szkoda, iż nie dodano opcji zakupu zepsutych urządzeń przez telefon lub buszowania za nimi na śmietnisku. Czyniłoby to wówczas Warsztat majsterkowicza niemalże must-have’em, a tak jest on zaledwie całkiem niezłą, acz mocno hermetyczną kolekcją.
Złoty wiek
Złoty wiek totalnie nie rezonuje z moim poczuciem estetyki, choć to dobrze, bo wprowadza on do gry elementy mody – nazwijmy to – starczej. Jest to o tyle miłe, iż do tej pory staruszkowie byli raczej marginalizowani, a dedykowane im stroje pojawiały się raczej rzadko. o ile jednak w Waszych głowach Złoty wiek pozwoli Wam na zagranie pełnymi klasy starszymi panami, chodzącymi pod rękę z eleganckimi paniami w futrach i koralach, w dodatku wypsikanych Panią Walewską, to srogo się zawiedziecie, bo kolekcja ta uderza w zdecydowanie inny typ staruszka – tego wygodnickiego, niedbającego o wygląd i skupiającego się raczej na własnym komforcie i pasjach.
Elementy garderoby (sztuk 27) wprowadzone w rozszerzeniu charakteryzuje mocno swojski klimat. Przebierając swoich Simów, poczujecie się, jakbyście właśnie szykowali się do wyjścia do kościoła w swoim wiernym Astrze Oplu (w dieslu, oczywiście). Brzmię trochę sarkastycznie, ale jest w tym pewien urok. Chusty na głowę dla pań, tupeciki dla panów (w formie czapki), garnitury ze spodniami zaciągniętymi po same sutki czy spódnice w kratę lub kwieciste wzory przez swoją przaśność pozwalają na stworzenie Simów o beztroskim wizerunku. To niezła paczka dla osób, które pragną stworzyć działkowca, wędkarza bądź inny klasyczny archetyp staruszka. Nie jestem to jednak ja. W zasadzie żaden z nowych elementów garderoby do mnie nie przemówił i dla żadnego nie widzę zastosowania w innym kontekście niż powyższy.
Kuchenne szpargały
Z całej wydanej w maju trójki kolekcji najbardziej czekałem właśnie na Kuchenne szpargały. Już jakiś czas temu zakochałem się w dekorowaniu swojego simowego domu przy pomocy sporej liczby ozdób, a dodatek ten wprowadza właśnie 31 nowych gadżetów do kuchni. Niby w większości popierdółki, ale dzięki nim faktycznie można tchnąć życie w sterylne pomieszczenie. To paradoksalnie mój największy zarzut do Kuchennych szpargałów, bo choć nowe dekoracje faktycznie sprawiają po ich umieszczeniu wrażenie, iż ktoś z tej kuchni korzysta, to część nich robi to aż zanadto – rzucone bezładnie rękawice kuchenne, upierniczone mąką blaty czy stosy naczyń to ja mam u siebie na co dzień i niekoniecznie chcę przenosić swoje złe zwyczaje na Simów.
Poza tym jednak znaleźć można tutaj także sporo ciekawych elementów. Z euforią powitałem stojaki na kubki i rozmaite utensylia kuchenne, które świetnie pełnią swoją dekoracyjną funkcję. Ponadto cześć nowości pozwala na wejście z nimi w interakcję – płatki śniadaniowe pozwolą na szybkie zgarnięcie miski… cóż… płatków, ze słoików na łakocie Simowie wyciągną ciastka, a poprzez torbę na zakupy (z obowiązkową bagietką) kupimy świeże warzywa. Poza samymi dekoracjami znajdziemy tu też nowy zlew z czekającymi w nim na umycie naczyniami, a także obklejoną karteczkami i magnesami lodówkę. Koniec końców nie wypada to zatem źle, o ile tylko planujecie stworzyć Sima bałaganiarza. W innym przypadku część z gadżetów okaże się bowiem bezużyteczna.
Kolekcje The Sims 4 – przegląd (PC). Słodki powab, Łazienka z klasą, Dzielnica mody
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!
Za dostarczenie gry do recenzji dziękujemy firmie EA.Udostępnienie kodu w żaden sposób nie wpłynęło na wydźwięk powyższej recenzji.