Byłem trochę sceptyczny, kiedy po raz pierwszy usłyszałem o lokalnym tryb kooperacji w Sabotage Studio Morze Gwiazd. Gra turowa może wydawać się nieco powolna, gdy gra się w pojedynkę, więc nie mogłem sobie wyobrazić, jak by to działało, gdyby przez cały czas siedziała obok mnie inna osoba. Jednak grałem Morze Gwiazd z młodszym bratem na urlopie i jak się okazało, ten tryb kooperacji był właśnie tym, czego potrzebowałem, aby ożywić moje zainteresowanie turowymi grami RPG.
Morze Gwiazd‘ tajną bronią jest sposób, w jaki łączy elementy czasu rzeczywistego ze standardową mechaniką turową. Walki toczą się postać po postaci, zupełnie jak w normalnej grze turowej, ale gracz może zwiększyć zadawane obrażenia i zdolności obronne każdej postaci poprzez odpowiednie wyczucie czasu naciśnięcia przycisku. jeżeli więc naciśniesz przycisk A tuż przed atakiem wroga, zadawane obrażenia zostaną zmniejszone. Podobnie, jeżeli naciśniesz adekwatny przycisk tuż przed wyświetleniem animacji ataku na wrogu, możesz zwiększyć swoją siłę ataku.
Jak się okazuje, system ten działa naprawdę dobrze, gdy jest udostępniany. Kiedy walczysz u boku innego gracza w trybie współpracy, gra uwzględnia moment naciśnięcia przycisków zarówno przez Ciebie, jak i przez Twojego kolegę z drużyny. jeżeli więc którykolwiek z was poprawnie wymierzy czas ataku, otrzymacie premię. Posiadanie drugiej osoby jest darem niebios w grze, ponieważ niektóre ataki są trudne do wykonania w czasie, jak na przykład małe minigry z wyczuciem czasu, w których musisz wyprowadzić kilka ataków z rzędu. Obecność drugiej osoby, która pomoże Ci wybrać odpowiedni moment, oznacza, iż możesz zastąpić przyjaciela i odwrotnie.
Poza walkami twórcy zintegrowali wszelkiego rodzaju specjalne szczegóły, dzięki którym dzielenie się grą jest przyjemne. Morze Gwiazd wykorzystuje kamerę skierowaną z góry na dół, która jest dość pomniejszona, więc jest mnóstwo miejsca dla wielu graczy na bieganie, eksplorację i zbieranie przedmiotów w całym świecie. Moglibyśmy choćby dać sobie nawzajem przyspieszenie w całym świecie, zmuszając nasze postacie do podbiegania do siebie i przybijania piątki. Niektóre proste zadania, takie jak naciśnięcie A, aby kontynuować dialog, są wspólne, ponieważ gra czasami zmienia osobę kontrolującą pola tekstowe.
Lokalny tryb wieloosobowy w Morze Gwiazd pozwoliło nam odnaleźć nasz rytm w grze, nie rezygnując z elementów bardziej kooperacyjnych. Podczas gry mój brat i ja omawialiśmy strategie walki, dzięki czemu trudni bossowie wydali się mniej zniechęcający. Kiedy chciałem dokonać dużego zakupu, na przykład nowego przedmiotu, pomogło mi sprawdzenie przez inną osobę najlepszego sposobu wydawania zasobów. Jest wiele razy, kiedy mogłem po prostu sprawdzić przewodnik w Internecie lub zrezygnować, grając sam, ale zamiast tego zatrzymywaliśmy się i zadawaliśmy sobie nawzajem pytania typu: „No cóż, co naszym zdaniem powinniśmy zrobić?”
Turowe gry RPG są dla mnie wspólnym doświadczeniem od dawna. Z grami takimi jak Srebro Pokémonów Lub Szafirowy Pokémonmój brat i ja pochylaliśmy się nad małym ekranem i przekazywaliśmy sobie palmtop w tę i z powrotem. Kiedy w końcu dostaliśmy własne konsole, mogliśmy walczyć ze sobą w grach Pokémon, ale było to konkurencyjne i krótkotrwałe. Morze Gwiazd cofnęło mnie do tych wcześniejszych dni, ale tym razem w końcu musieliśmy walczyć ramię w ramię — zamiast walczyć o to, kto następny będzie trzymał Game Boya.
