Jeśli nie graliście w poprzednie odsłony Mortal Kombat, Hara-Kiri to po prostu Fatality, w których to przegrywający gracz eliminuje się sam, zanim jego przeciwnik będzie miał taką szansę. Wygląda na to, iż tego rodzaju ciosy mogą zostać zaimplementowane w jednej z nadchodzących aktualizacji, co potwierdza chociażby fakt, iż Ghostface, który trafił do gry całkiem niedawno w ramach DLC, sam ma tego typu cios kończący. Inne tego rodzaju animacje w plikach gry mają choćby ponad rok, ale wciąż żadna z nich nie znalazła się oficjalnie w grze.Reklama
Póki co ze strony NetherRealm nie mamy żadnego potwierdzenia ani ogłoszenia takiej aktualizacji, należy się też więc liczyć z tym, iż pomysł - choć w tej chwili aktualny - może zostać w każdej chwili skasowany. Miejmy jednak nadzieję, iż twórcy nie pozbędą się tak łatwo czegoś, w co włożyli całkiem sporo pracy i wysiłku.
Ruchy kończące Hara-Kiri pojawiły się po raz pierwszy w Mortal Kombat: Deception w 2004 roku. Była to jak na razie jedyna odsłona serii wykorzystująca to niecodzienne podejście do kończenia walk. Jednak w późniejszych latach można było natrafić na delikatne nawiązania do nich. Według fanowskiej wikipedii Mortal Kombat, Scorpion przymierza się do wykonania takiego ciosu w zakończeniu, ale zostaje powstrzymany przez Raidena. Natomiast Kotal Kahn ma Brutality nazwane "Offering", w którym rozcina sobie tors, pozwalając wygrać przeciwnikowi. Jest to więc najprawdziwsze hara-kiri, tyle, iż bez swojej charakterystycznej nazwy.
Nie jest to jedyne odkrycie dotyczące ukrytej póki co zawartości w grze. Niedawno inny dataminer odkrył, iż prawdopodobnie realizowane są prace nad przeniesieniem do Mortal Kombat 1 postaci wspomnianego wcześniej Kotal Kahna. Inną postacią odkrytą w ten sposób jest Floyd, tajemniczy różowy ninja. Jest to odkrycie tym bardziej ciekawe, iż pod koniec stycznia ogłoszono, iż trzeci Kombat Pack (paczka z postaciami dodatkowych wojowników) został anulowany.