NHL 25 – mecze odwetu i inne nowości

1 tydzień temu
Zdjęcie: NHL 25 – mecze odwetu i inne nowości


Już za kilka tygodni ukaże się NHL 25. EA Sports przedstawiło kolejne nowości w nadchodzącej odsłonie wirtualnego hokeja na lodzie.

NHL 25 dostanie kilka zmian względem poprzednich odsłon, które powinny zainteresować fanów tego sportu. Ubiegłoroczny tytuł dostał ode mnie bardzo wysoką ocenę, którą możecie oczywiście poznać po przeczytaniu mojej recenzji. Do odpowiedniego wpisu zabierze Was poniższy odnośnik. Natomiast stąd możecie przejść do moich newsów o 25-ce.

Recenzja: NHL 24 [PS5]

Na stronie gry pojawiło się kilka informacji, które powinny spodobać się miłośnikom tego sportu. Po pierwsze twórcy chwalą się wprowadzeniem technologii SAPIEN. W połączeniu z silnikiem Frostbite ma zapewnić istotną poprawę wyglądu zawodników. Mam nadzieję, iż istotnie tak będzie – chociażby Nick Suzuki i Juraj Slafkovsky w poprzedniej odsłonie nie wyglądali najlepiej. Ponadto gra ma oferować tak zwane mecze odwetu (Grudge Match). System ten będzie śledził historię spotkań między drużynami. Będzie to występowało zarówno w trybach sieciowych, jak i offline. Zobaczymy najważniejsze statystyki z wcześniejszych spotkań dwóch drużyn. Co więcej, Grudge Match ma wprowadzać specjalnych zawodników (Impact Players), którzy to zdobędą specjalne X-Factory na podstawie ich działania w poprzednich meczach. Wszystko będzie okraszone kontekstowymi przerywnikami filmowymi i komentarzami. Przyznaję, iż zapowiada się to bardzo ciekawie. Podobnie jak nowy system kamery, dodający nowe perspektywy.

NHL 25 ukaże się wyłącznie na konsolach PlayStation 5 oraz Xbox Series X|S już 4 października 2024 roku. jeżeli jednak nie możecie doczekać się tego tytułu, to pamiętajcie, iż kupując wersję Deluxe, zapewnicie sobie dostęp o tydzień wcześniej. Będziecie więc mogli grać już od 27 września tego roku. Zamierzacie sprawdzić się w tegorocznej odsłonie? Czy będziecie śledzili mecze tej ligi? jeżeli tak, to której drużynie kibicujecie? Ja nie ukrywam, iż od lat trzymam kciuki za Montreal Canadiens i mam nadzieję, iż w tym roku Habsi dostaną się do play-offów. Kto wie, może choćby zdobędą Puchar Stanley’a?

Źródło: Strona gry
Idź do oryginalnego materiału