Gdy pośród regałów dostrzegłem zestaw ALDI GAMING PlayStation 5 Starter Kit, odezwał się we mnie zew. Wiedziałem, iż musiałem przetestować ofertę z marketu, interesujący zawartości pudełka za zaledwie 59 złotych.
„Para Kontrolador”. „Headset Para Jogos”. „3x Accesorios”. Sami rozumiecie, obok takich haseł na pudełku nie da się przejść obojętnie. W sieci marketów ALDI pojawiły się konsolowe zestawy za 59 złotych od sztuki. Za tę podejrzanie niską cenę otrzymujemy trzy akcesoria, w tym zestaw słuchawkowy z mikrofonem. ALDI GAMING Starter Kit został wydany w wersji dla PlayStation 5 oraz Xboksa One. Dlaczego nie PS4 i XSX|S? Czemu mamy do czynienia z przekrojem dwóch różnych generacji konsol? Zwykli śmiertelnicy tacy jak ja nie są w stanie zrozumieć tego master planu.
Mam dziwną słabość do rzeczy podejrzanie tanich, a przeglądanie koszy z elektroniką w osiedlowym markecie to dla mnie jak ekscytująca podróż w głąb amazońskiej puszczy. Dlatego, gdy tylko zobaczyłem zestaw ALDI GAMING PlayStation 5 Starter Kit, wiedziałem, po prostu wiedziałem: bez recenzji się tutaj nie obędzie. Z elementami tego zestawu spędziłem kilka ostatnich dni.
Główną gwiazdą zestawu ALDI GAMING PlayStation 5 Starter Kit jest zestaw słuchawkowy.
Nie byle jaki, bo wydawany pod własną marką ALDI GAMING. Muszę przyznać, iż jest coś rozczulającego w logo na obudowie nausznika, gdy słuchawki wiszą sobie obok takich sprzętów jak SteelSeries Nova Pro Wireless czy Logitech G PRO. Zestaw słuchawkowy ALDI jest przewodowy (jack z opcjonalnym rozdzielaczem mikrofon/słuchawki), plastikowy oraz nauszny. Teoretycznie spełnia wszystkie wymagania, by można było w nim grać na konsoli, jednocześnie używając czatu głosowego.
W praktyce mikrofon na podajniku nie posiada żadnego filtrowania. Co za tym idzie, pogłos przebija ze słuchawek do rejestratora i powstaje pętla echo, coraz głośniejsza i głośniejsza. To problem najtańszych zestawów słuchawkowych, stosunkowo trudny do wyeliminowania z poziomu samej konsoli. Warto też mieć na uwadze, iż gdy przesuwamy podajnik mikrofonu do pozycji pionowej, mikrofon nie jest wyciszany. Słuchawki cały czas rejestrują dźwięk z naszego otoczenia.
Pod względem jakości dźwięku jest po prostu budżetowo. Na słuchawkach ALDI GAMING jak najbardziej grać się da. Ba, usłyszymy choćby kierunkowe źródła lewo/prawo w formacie stereo, mogąc z grubsza określić kierunek zagrożenia w Call of Duty Warzone 2.0. Samo audio jest jednak niezwykle płaskie. Płytkie. Scena okazuje się potwornie wąska, a rozmaite dźwięki nie mają przestrzeni do adekwatnego wybrzmienia. Tworzy to bardzo tani efekt, przypominający słuchawkowe granie w latach dwutysięcznych.
Kiedy jednak weźmiemy pod uwagę, iż słuchawki z mikrofonem to element zestawu za 59 złotych, wady i niedoskonałości stają się oczywiste. Jestem wręcz zdumiony, iż jest ich tylko tyle. Headset ALDI stosunkowo nieźle leży na głowie, a obicie nauszników jest na tyle wypchane, iż wytrzymamy w nim godzinę rozgrywki. jeżeli jesteś rodzicem, który potrzebuje chwili spokoju i chce, aby jego podopieczny przy PS5 przeszedł na słuchawki, takie budżetowe rozwiązanie robi robotę. Dziecko usłyszy każdy dźwięk, a ty zyskujesz odrobinę spokoju. Nie są to jednak słuchawki, z których sam chciałbym korzystać. Znośne dla młodego dziecka, warte trzymania w szufladzie jako wyjście awaryjne, ale to tyle.
O wiele ciekawsza okazała się dla mnie silikonowa osłona dla pada DualSense oraz nakładki na analogi.
Silikonowe nakładki na analogi mają zwiększać przyczepność palców oraz pozytywnie wpływać na precyzję podczas grania. Ze zdumieniem odnotowałem, iż te z zestawu ALDI GAMING są całkiem porządne. Łatwo się je zakłada, nie trzeba z nimi walczyć, a do tego są bardzo przyjemne w dotyku. Okręg wypustek jest mało zagęszczony, przez co wyraźnie wyczuwa się je pod palcami. Nie uważam, żebym był dzięki tym nakładkom bardziej precyzyjny w Call of Duty, ale sam kontakt palca z analogiem stał się przyjemniejszy, a górne części drążków zostały zabezpieczone przed ścieraniem.
Natomiast jeżeli chodzi o silikonowe etui, mam mieszane uczucia. Z jednej strony przypadły mi do gustu wypukłe pofałdowania na grzbiecie, zwiększające przyczepność. Dzięki nim pad dobrze, solidnie leży w dłoni, a feeling jest dziwnie przyjemny. Z drugiej kawałek silikonu nie leży tak dobrze na froncie, jak powinien. Powstają minimalne luzy, a przypuszczam, iż z biegiem czasu te będą wyłącznie większe. Ponadto DualSense w takim etui niestety nie jest ładowany przez oryginalną stację dokującą Sony. Warto o tym wiedzieć. Silikon stanowi za to solidną osłonę kontrolera, np. przed brudem i tłuszczem. Dlatego warto rozważyć jego użycie, jeżeli dzielimy konsolę z młodszymi bądź mniej higienicznymi członkami rodziny.
Ostatnim elementem zestawu jest kabel USB-C. Ten pozwala ładować kontroler DualSense (którego w zestawie oczywiście nie ma) i to w zasadzie tyle. Złącze nie wspiera żadnych zaawansowanych standardów ani nie puścimy nim obrazu do monitora. Cieszy za to, iż ma dwa metry długości.
W cenie 59 złotych, ALDI GAMING PlayStation 5 Starter Kit to coś, co powinni rozważyć głównie rodzice.
Szczerze i prosto z mostu: nie licząc nakładek na analogi, nie znalazłem w opakowaniu nic, z czego chciałbym korzystać podczas codziennej zabawy przy moim PS5. Korzystam z kilkunastokrotnie droższych słuchawek, a silikonowe etui mogłoby być nieco lepiej zaprojektowane. Gdybym jednak był opiekunem małego szkraba, zastanowiłbym się nad sprawieniem sobie takiego zestawu, chociażby w celu ochrony cennego sprzętu, jakim jest PlayStation 5.
W ALDI GAMING PlayStation 5 Starter Kit znajdziemy budżetowe słuchawki podłączane do pada, a także silikonową osłonę kontrolera. Pierwszy element sprawia, iż nie musimy dzielić się z podopiecznym drogim, cennym zestawem słuchawkowym, z którego sami korzystamy, amortyzując jego zużycie. Z kolei etui powinno chronić pad przed zabrudzeniami oraz zniszczeniem. Te dwa elementy sprawiają, iż zestaw ALDI może być wart rozważenia. Do tego dochodzi wcześniej wspomniany kabel USB-C, który trafi do szuflady albo samochodu.
Podsumowując, mamy do czynienia ze sprzętem bardzo budżetowym, który może spisać się jako pierwsza linia ochrony konsoli przed młodymi, energicznymi domownikami. Nie jest to jednak zestaw, który mogę polecić graczom. No, poza nakładami na analogi, które zostają u mnie na stałe.