
Premiera „Death Stranding 2: On The Beach” zbliża się wielkimi krokami. Teraz twórca gry zdradził istotną kwestię dotyczącą walk z bossami. Wielu graczy będzie zachwyconych.
Hideo Kojima to jeden z najbardziej promowanych twórców gier na świecie. Już za kilka tygodni do sprzedaży trafi sequel jego wielkiego projektu. „Death Stranding 2: On The Beach”, bo o nim mowa, będzie dostępne dla właścicieli konsol PlayStation 5 już 26 czerwca. Teraz charyzmatyczny twórca zdradza co nieco na temat samej rozgrywki. DS2 ma doczekać się opcji, która bez wątpienia ucieszy wszystkich chcących przede wszystkim zapoznać się z historią. Wprowadzi bowiem funkcję umożliwiającą graczom pominięcie walk z bossami po określonej liczbie porażek. To ukłon w stronę tych, którzy nie przepadają za wymagającymi starciami i chcieliby najzwyczajniej w świecie cieszyć się śledzeniem historii, którą przygotowali twórcy.
Ukłon w stronę graczy, którym mniej zależy na rozgrywce, a bardziej na samej historii
Nowa opcja w „Death Stranding 2: On The Beach” da nam możliwość, po kilku nieudanych próbach, całkowicie ominąć walkę z bossem. Zamiast kolejnych prób, gracz może zdecydować się na obejrzenie walki w formie serii ilustracji z opisem fabularnym, przypominającym powieści wizualne. Kojima wyjaśnił, iż to rozwiązanie stworzone jest z myślą o osobach, które nie są biegłe w grach akcji, ale chcą kontynuować historię bez dodatkowej frustracji i czerpać z niej 100% przyjemności. W pierwszej odsłonie DS walki z bossami nie były może jakoś wyjątkowo tłumne – ale wielu recenzentów, jak jeden mąż, oceniało je jako najsłabszy element rozgrywki. W sequelu spodziewamy się większego nacisku na akcję – a przynajmniej tak wynika z dotychczasowych zwiastunów. Stąd też decyzja o dodaniu tej funkcji może być odpowiedzią na potrzeby szerszego grona odbiorców.
Gra na ukończeniu. Premiera już niebawem
Kojima zdradził również, iż produkcja gry jest już ukończona w 95%. Posłużył się ciekawym porównaniem, mówiąc, iż prace są na etapie „godziny 22 w 24-godzinnym cyklu doby deweloperskiej”. Gracze mogą więc być spokojni: wszystko wskazuje na to, iż premiera odbędzie się zgodnie z planem i obejdzie się bez opóźnień. Szkoda tylko, iż długie letnie dni niespecjalnie sprzyjają siedzeniu przed konsolą, ale zawsze można nadrobić zaległości kiedy będziemy mieć więcej czasu… prawda?