Niespodziewana decyzja twórcy „Death Stranding 2”. To duży ukłon w stronę graczy

news.5v.pl 3 dni temu

Premiera „Death Stranding 2: On The Beach” zbliża się wielkimi krokami. Teraz twórca gry zdradził istotną kwestię dotyczącą walk z bossami. Wielu graczy będzie zachwyconych.

Hideo Kojima to jeden z najbardziej promowanych twórców gier na świecie. Już za kilka tygodni do sprzedaży trafi sequel jego wielkiego projektu. „Death Stranding 2: On The Beach”, bo o nim mowa, będzie dostępne dla właścicieli konsol PlayStation 5 już 26 czerwca. Teraz charyzmatyczny twórca zdradza co nieco na temat samej rozgrywki. DS2 ma doczekać się opcji, która bez wątpienia ucieszy wszystkich chcących przede wszystkim zapoznać się z historią. Wprowadzi bowiem funkcję umożliwiającą graczom pominięcie walk z bossami po określonej liczbie porażek. To ukłon w stronę tych, którzy nie przepadają za wymagającymi starciami i chcieliby najzwyczajniej w świecie cieszyć się śledzeniem historii, którą przygotowali twórcy.

Ukłon w stronę graczy, którym mniej zależy na rozgrywce, a bardziej na samej historii

Nowa opcja w „Death Stranding 2: On The Beach” da nam możliwość, po kilku nieudanych próbach, całkowicie ominąć walkę z bossem. Zamiast kolejnych prób, gracz może zdecydować się na obejrzenie walki w formie serii ilustracji z opisem fabularnym, przypominającym powieści wizualne. Kojima wyjaśnił, iż to rozwiązanie stworzone jest z myślą o osobach, które nie są biegłe w grach akcji, ale chcą kontynuować historię bez dodatkowej frustracji i czerpać z niej 100% przyjemności. W pierwszej odsłonie DS walki z bossami nie były może jakoś wyjątkowo tłumne – ale wielu recenzentów, jak jeden mąż, oceniało je jako najsłabszy element rozgrywki. W sequelu spodziewamy się większego nacisku na akcję – a przynajmniej tak wynika z dotychczasowych zwiastunów. Stąd też decyzja o dodaniu tej funkcji może być odpowiedzią na potrzeby szerszego grona odbiorców.

Gra na ukończeniu. Premiera już niebawem

Kojima zdradził również, iż produkcja gry jest już ukończona w 95%. Posłużył się ciekawym porównaniem, mówiąc, iż prace są na etapie „godziny 22 w 24-godzinnym cyklu doby deweloperskiej”. Gracze mogą więc być spokojni: wszystko wskazuje na to, iż premiera odbędzie się zgodnie z planem i obejdzie się bez opóźnień. Szkoda tylko, iż długie letnie dni niespecjalnie sprzyjają siedzeniu przed konsolą, ale zawsze można nadrobić zaległości kiedy będziemy mieć więcej czasu… prawda?

Czytaj dalej poniżej
Idź do oryginalnego materiału