Retro w nowoczesnym wydaniu
Seria Ninja Gaiden rozpoczęła przygodę w branży gier na konsolach 8-bitowych, na przestrzeni lat stając się prawdziwą ikoną gier akcji. Twórcy nadchodzącej odsłony Ninja Gaiden: Ragebound mają ambicje połączyć najlepsze cechy klasycznych tytułów side-scrollowych z dynamiczną rozgrywką znaną z późniejszych odsłon 3D. Zwiastun zaprezentowany na The Game Awards daje przedsmak tego, co czeka graczy - pikselowa szata graficzna, rozbudowany system walki oraz intensywne starcia z demonami i wymagającymi bossami.
Nową postacią główną gry został Kenji Mozu - członek wioski słynnego Ryu Hayabusy, który pod nieobecność wspomnianego bohatera, musi przejąć pałeczkę, stając do walki z armią demonów.Reklama
Zwiastun pełen akcji i obietnic
Zaprezentowany zwiastun demonstruje, iż wspomniany Kenji Mozu nie będzie miał łatwego zadania. Starcia wydają się brutalne i dynamiczne, a przeciwnicy - od zwykłych przeciwników, po ogromne demoniczne bestie - wyglądają na godnych rywali. Widać tu inspiracje zarówno klasycznym Ninja Gaidenem, jak i współczesnymi grami akcji. Mechanika walki pozwoli na:
błyskawiczne uniki i kontrataki,efektowne kombinacje ciosów,niesamowite akrobacje połączone z zadawaniem ciosów ostatecznych.
Czy Ragebound poza efektami wizualnymi odziedziczy po klasycznych odsłonach serii Ninja Gaiden także wyśrubowany poziom trudności? Wielu fanów z pewnością właśnie tego oczekuje!
Powrót po latach ciszy
Ostatnia pełnoprawna odsłona serii - Yaiba: Ninja Gaiden Z - ukazała się w 2014 roku, ale niestety, nie spełniła oczekiwań fanów. W międzyczasie, w 2021 roku, ukazał się Ninja Gaiden Master Collection, który odświeżył klasyczne części serii, ale nic poza tym, nie dostarczył żadnej nowej zawartości. Wielbiciele marki długo czekali na prawdziwy powrót kultowej marki sprzed lat i to właśnie Ragebound ma szansę na nowo podbić serca fanów.
Jak obiecują twórcy, nowa gra z serii Ninja Gaiden będzie:
hołdem dla pierwszych odsłon serii - powrót do side-scrollowej formuły, która podbiła serca graczy w latach 80.nowoczesnym doświadczeniem - dynamiczna walka, świetna animacja i pełna wyzwań rozgrywka.wciągającą, pełną mroku historią - stylistyka inspirowana przebojowym Blasphemousem z mroczną atmosferą i pixel-artową oprawą graficzną.
Czy Ragebound podbije rynek gier retro?
Powrót do side-scrollowej formuły to ryzykowny krok, który jednak może się opłacić. W czasach, w których rynek zalewają wysokobudżetowe tytuły (tzw. AAA), gry inspirowane stylistyką retro przeżywają renesans. Takie produkcje jak Blasphemous czy Dead Cells udowodniły, iż klasyczny pixel-art i wymagająca rozgrywka wciąż potrafią przyciągnąć miliony graczy.
Ninja Gaiden: Ragebound wpisuje się w ten trend, ale jednocześnie dodaje coś, co jest unikalne dla serii - ducha feudalnej Japonii, intensywną akcję oraz starcia z przeciwnikami, które przetestują refleks i precyzję graczy.
Nioh spotyka Metal Sluga i Blasphemousa
Za nową odsłonę Ninja Gaiden odpowiadają trzy uznane firmy:
Koei Tecmo, czyli właściciele marki i twórcy takich hitów jak Nioh czy Dynasty Warriors,Dotemu, specjaliści od wskrzeszania retro-klasyków (jak Metal Slug czy Streets of Rage 4),The Game Kitchen, studio znane z mrocznego i brutalnego Blasphemous.
Już samo połączenie doświadczenia wspomnianych wyżej zespołów deweloperskich powinno być gwarancją sukcesu. jeżeli Ragebound zdoła uchwycić klimat oryginalnych Ninja Gaidenów i jednocześnie wprowadzić nowoczesne rozwiązania, to powinien powstać murowany hit dla fanów retro-akcji.
Ninja Gaiden: Ragebound wydaje się nie być tradycyjną grą na nostalgii, której twórcy nastawieni są jedynie na szybki, czysty zysk. To próba ożywienia kultowej serii i dostosowania jej możliwie najbardziej do aktualnych standardów. Premiera w 2026 roku daje twórcom czas, aby dopracować grę do perfekcji i spełnić oczekiwania zarówno weteranów serii, jak i nowej generacji graczy. Czy Kenji Mozu stanie się nowym bohaterem, który dorówna legendzie Ryu Hayabusy? Odpowiedź poznamy już niedługo!