Nintendo powoli ujawnia kolejne szczegóły dotyczące nadchodzącej konsoli Switch 2. W ostatnich wywiadach przedstawiciele firmy potwierdzili zarówno cenę aktualizacji dla gier z serii The Legend of Zelda, jak i rozwiali wątpliwości dotyczące technologii wykorzystanej w nowych kontrolerach Joy-Con 2. Niestety, w tym drugim przypadku wieści nie są zbyt optymistyczne.
Pakiety aktualizacji dla Zeldy będą kosztować 10 dolarów za grę
Bill Trinen z Nintendo w rozmowie z IGN potwierdził, iż pakiety upgrade dla The Legend of Zelda: Breath of the Wild oraz Tears of the Kingdom będą kosztować 10 dolarów za każdą z gier. Oznacza to, iż posiadacze obu tytułów zapłacą łącznie 20 dolarów, aby cieszyć się ulepszoną grafiką, płynniejszą animacją oraz nowymi funkcjami, takimi jak aplikacja Zelda Notes.
Cena jest niższa, niż przewidywało wielu graczy, co stanowi miłą niespodziankę. Co więcej, osoby posiadające subskrypcję Nintendo Switch Online + Expansion Pack otrzymają aktualizacje całkowicie za darmo.
To uczciwa cena, biorąc pod uwagę skalę usprawnień, jakie zobaczymy w nowych wersjach gier z serii Zelda na Nintendo Switch 2.
Warto zauważyć, iż ceny dotyczą tylko gier z serii Zelda. Nintendo nie potwierdziło jeszcze kosztów aktualizacji dla pozostałych tytułów, takich jak Kirby and the Forgotten Land, Super Mario Party Jamboree czy Metroid Prime 4: Beyond. Ze względu na dodatkową zawartość w przypadku Kirby i Mario Party, możliwe, iż ceny tych aktualizacji będą wyższe.
Przypomnijmy, iż oprócz płatnych pakietów aktualizacji dla wybranych tytułów, zapowiedziano również darmowe aktualizacje dla wielu produkcji z oryginalnego Switcha, które mają poprawić ich działanie na nowej konsoli.
Joy-Con 2 bez Hall Effect – Nintendo potwierdza
W wywiadzie dla Nintendo Life Nate Bihldorff z Nintendo of America oficjalnie potwierdził, iż nowe kontrolery Joy-Con 2 nie będą korzystać z technologii Hall Effect. Jest to rozczarowująca wiadomość dla wielu graczy, którzy liczyli na to rozwiązanie jako remedium na problem dryfowania gałek analogowych.
Joy-Con 2 zostały zaprojektowane od podstaw. Nie wykorzystują gałek Hall Effect, ale naprawdę dobrze się z nich korzysta – powiedział Bihldorff w wywiadzie.
Bihldorff gwałtownie zmienił temat rozmowy na kontroler Pro, chwaląc jego cichą pracę choćby podczas intensywnego używania. To pośrednio sugeruje, iż również Pro Controller może nie wykorzystywać technologii Hall Effect.
Zapewnienia o cichej pracy kontrolerów pojawiły się również w wywiadzie Ask the Developer z producentem Kouichim Kawamoto, który wspomniał o gałkach, które „ślizgają się płynnie”, nazywając je „smooth-gliding sticks” (gałki o płynnym ruchu).
W szczególności lewe i prawe gałki kontrolne są cichsze i nie wydają dźwięków, choćby gdy są gwałtownie przesuwane do krawędzi. Ślizgają się też bardzo płynnie – wyjaśnił Kawamoto.
Tetsuya Sasaki, generalny menadżer, dodał, iż Nintendo prowadziło długoterminowy projekt mający na celu stworzenie „szczytu wszystkich kontrolerów”, jednak nie potwierdził, czy uważa, iż firma osiągnęła ten cel z kontrolerem Pro dla Switch 2.
Oczywiście, na tym etapie trudno wyrokować o wytrzymałości nowych gałek Joy-Con 2. Będziemy musieli poczekać do premiery Nintendo Switch 2, która odbędzie się 5 czerwca 2025 roku, aby przekonać się, czy Nintendo faktycznie rozwiązało problem dryfowania, mimo rezygnacji z efektu Halla.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!