Podróż w celu stworzenia wersji z 2024 r. Lochy i Smoki Podręcznik gracza było długie i niemal komicznie burzliwe. Od czego w ogóle zacząć… Czy powinniśmy zacząć od Debakl OGLpróba wyciągnięcia dywanika, która nieodwracalnie zaszkodziłaby największym niezależnym twórcom franczyzy? Czy powinniśmy zamiast tego skupić się na redukcja liczby zwolnień, która nastąpiła rok późniejtuż przed świętami Bożego Narodzenia, co storpedowało morale i zmniejszyło liczbę pracowników podczas ostatecznego nacisku na publikację? Czy powinniśmy zamiast tego skupić się na źle pomyślana próba zmiany nazwy 5. edycji na „One D&D” gafa, która wciąż wisi w powietrzu niczym pierd trolla?
Jednak pomimo tego wszystkiego, Podręcznik gracza (2024) — dostępny już w dużych sklepach detalicznych — to wyjątkowy dokument, gruby i bogaty, zawierający dokładnie takie materiały, jakich domagała się społeczność. Zespół Czarodzieje Wybrzeża należy pochwalić za stworzenie czegoś tak niezwykłego, będąc pod tak ogromną i absurdalną presją. Ten nowy 384-stronicowy tom to skarb i, jak przystało na sprytnego łobuza, fani powinni gwałtownie go chwycić — i uciekać.
Kiedy przyznajemy Polecane przez Polygon odznaka, ponieważ uważamy, iż odbiorca jest wyjątkowo prowokujący do myślenia, zabawny, pomysłowy lub zabawny — i warto go dopasować do swojego harmonogramu. jeżeli chcesz uzyskać wyselekcjonowane listy naszych ulubionych mediów, sprawdź W co grać I Co obejrzeć.
Zacznijmy od punktów: Wewnątrz PHB (2024) znajdziesz 10 gatunków, 12 klas i 48 podklas. W porównaniu do PHB (2014), z dziewięcioma gatunkami i znacznie mniejszą liczbą podklas, to ogromna aktualizacja. Każda opcja postaci wydaje się bardziej zdolna, bardziej odrębna niż jej poprzedniczka. A w niektórych przypadkach, jak poprzednio Druid i Ranger ze średniej półki, zostały radykalnie przeprojektowane. Te i inne podstawowe zmiany nastąpiły po tym, jak główny projektant Jeremy Crawford i zespół Wizards szukali bezpośrednie zaangażowanie w pracę ogromnej społecznościwykorzystując dane zebrane z setek tysięcy anegdotycznych fragmentów opinii z testów gry, które z zapałem wydobywali z ziemi przez większą część dekady. Teraz ta sterta cennych danych jest w pełni widoczna, a to gracze ostatecznie zbierają nagrody.
Ale chodzi o ogólny wygląd i styl PHB który przyciągnął najwięcej uwagi. Główny projektant graficzny Matt Cole i dyrektor artystyczny Emi Tanji powinni otrzymać medale, ponieważ sam kształt marki wydaje się nagle błyszczący, nowoczesny i nowy.
Od struktury i układu samej strony, przez nowy projekt bloków statystyk potworów, po sposób, w jaki grafika postaci pokazuje bohaterów, którzy wydają się wyskakiwać ze swoich ramek i praktycznie wskakiwać czytelnikowi na kolana, cały pakiet jest bardziej żywy i angażujący niż kiedykolwiek wcześniej. Jest też wypełniony większą ilością wewnętrznych żartów i wizualnych easter eggów niż jakikolwiek produkt Wizards w niedawnej pamięci, z wyjątkiem może Magic: The Gatheringnowość Nie-zestawyNiezależnie od tego, czy jesteś fanem kreskówek z sobotniego poranka z lat 80., czy też odkryłeś ten przełomowy TTRPG po raz pierwszy dzięki doskonałym antologiom, takim jak Podróże przez Promienną Cytadelęlub powróciłeś do serii, aby sięgnąć po książki o tematyce retro, takie jak Przewodnik Van Richtena po Ravenloftjest coś, co powinno zachwycić każdego w środku. To naprawdę pierwsza wersja PHB gdzie każdy jest zaproszony do udziału — choćby ci, którzy lubią wymyślne tacos i rustykalne udka z indyka.
Ta otwartość rozciąga się na PHBNajważniejszą funkcją jest płynne wdrażanie nowych graczy.
W PHB (2014) nowi gracze byli witani przez rozdział książki zatytułowany „Building Bruenor”, w którym po raz pierwszy uczyli się, jak stworzyć postać. Chociaż rozdział ten był dość szczegółowy, w żaden sposób nie był stworzony dla początkujących graczy. W rzeczywistości poprzedzał Część książki, która uczy jak grać w tę grę.
Ten PHB (2024) z drugiej strony jest o wiele bardziej przyjazny dla użytkownika. Po pierwsze, pojawia się po długiej dyskusji na temat tego, jak gra się w grę. Rozszerza również sekcję tworzenia postaci z zaledwie pięciu stron do ośmiu, z szczegółowymi wyjaśnieniami w całym tekście. Unikalne słownictwo gry — z ważnymi pojęciami, takimi jak wyniki umiejętności, modyfikatory wyników umiejętności, rzuty obronne i bierna percepcja — jest wyraźnie wskazane i starannie odniesione do rzeczywistego słownika zasad na końcu książki. Na koniec mamy dokument, jednocześnie solidny i czytelny, który możesz śmiało wręczyć nowemu graczowi, aby pozwolił mu znaleźć własną drogę.
Jednak choćby jako fizyczne wcielenie Podręcznik gracza został dopracowany do perfekcji, cyfrowa implementacja Wizards of the Coast pozostaje w tyle. Tam, gdzie PHB (2024) jest kolorowe, ostrożne i czyste, porównywalne doświadczenie w cyfrowym zestawie narzędzi D&D Beyond wygląda mniej więcej tak samo, jak kilka lat temu. Dla nowych graczy, którzy po raz pierwszy wchodzą do D&D, D&D Beyond jest doświadczeniem tak zagraconym i złożonym, tak pełnym przeszkód i przerw, iż uważam, iż najlepiej jest całkowicie je pominąć — przynajmniej na początku. jeżeli nie wiesz dokładnie, co robisz, nie ruszałbym go z 10-stopowy kij.
To opóźnione odświeżenie cyfrowe jest szczególnie rażące, zwłaszcza iż fusy wyraźnie wskazują, iż kierownictwo Hasbro widzi szansę w cyfrowej przyszłości D&D. Od czasu przejęcia D&D Beyond przez Hasbro w 2022 r. gigant gier i zabawek masowo kieruje nowych i starych graczy do tego cyfrowego sklepu, czyniąc go de facto stroną docelową dla całej franczyzy. Wykonali ciężką pracę, zmuszając wszystkich do zalogowania się tam, a następnie zaczęli rozdawać dodatki i gratisy przez miesiące i lata. Wprowadzili również bizantyjski harmonogram wydań cyfrowych, ze wszystkimi oknami wczesnego dostępu i cyfrowymi gadżetami, których fani gier wideo zaczęli się obawiać przez ostatnie dwie dekady.
To jest ta część, od której powinieneś uciekać.
Próba wyjaśnienia tego sprawia, iż czuję się stary i zmęczony, ale zakup wersji cyfrowej za 29,99 USD Podręcznik gracza (2024) oznacza kupując licencję na korzystanie z tego materiału online. Nic w tej transakcji nie oznacza, iż Hasbro lub jego odcisk Wizards of the Coast są ci cokolwiek winni na zawsze. Za dwadzieścia lat nie jestem pewien, czy ta licencja będzie miała jakąkolwiek wartość. Tak jak próbowali z OGL, jutro mogą ci ją odebrać — albo po prostu przestać nad nią pracować, pozwalając D&D Beyond popaść w ruinę.
Zamiast tego kup tę książkę. Trzymaj ją w rękach. Pozostaw ją otwartą na swojej ulubionej rozkładówce przez dzień, tydzień, miesiąc lub rok. Upuść ją na ziemię. Spryskaj ją wodą sodową, winem lub krwią. Napisz na marginesach i zrób ją swoją, ponieważ nie ma pojedynczego skarbca informacji w świecie cyfrowym, którego posiadanie można by oczekiwać na zawsze. Ale książki… książki, których nigdy nam nie zabiorą. Gdy już znajdą się w świecie, wszystko, co musimy zrobić, to je zatrzymać. Więc weź to Podręcznik gracza (2024) jako swój własny dar od dziesiątek osób z wybrzeża Pacyfiku Północno-Zachodniego i całego świata, które pomogły w jego powstaniu na przestrzeni ostatnich 10, 20, 50 lat i dłużej.
Jeśli musisz, ukryj go pod ziemią, bo możemy już nigdy nie zobaczyć czegoś podobnego.
Podręcznik gracza Dungeons & Dragons (2024) jest dostępna w lokalnych sklepach z grami i online. Książka została zrecenzowana przy użyciu produktu detalicznego dostarczonego przez Wizards of the Coast. Vox Media ma partnerstwa afiliacyjne. Nie mają one wpływu na treść redakcyjną, chociaż Vox Media może zarabiać prowizje za produkty zakupione za pośrednictwem linków afiliacyjnych. Możesz znaleźć dodatkowe informacje o polityce etycznej Polygon tutaj.