Niby Microsoft zapowiadał to wydarzenie od pięciu lat, ale wciąż zaskakuje, iż to się rzeczywiście stało. Bardziej niż kiedykolwiek, zdaje się, iż dni konsolowej przygody Microsoftu, dobiegają końca.
W dwudzieste urodziny Xboxa, czyli w 2021 roku, Microsoft przygotował dla swoich fanów miłą niespodziankę. Ruszyła usługa Xbox Cloud Gaming, umożliwiająca, jak nazwa sugeruje, grę w chmurze w tytuły dostępne w ramach Game Passa. Przy tej okazji, obiecano także dodanie funkcji grania w posiadane w bibliotece tytuły niedostępne w ramach xboxowej subskrypcji. Obietnica w końcu została spełniona i jest dostępna w Polsce, ale jest haczyk.
Graj, w co chcesz, ale ogranicz się do tych 50. pozycji
To jest szczęśliwy dzień dla posiadaczy subskrypcji Xbox Game Pass Ultimate, od dzisiaj mogą grać na szeregu urządzeń w tytuły spoza listy xboxowej usługi. Nie jest ona przesadnie długa, ale trzeba przyznać, iż solidna. O tyle wygodna, iż są zawarte na niej hity zwiększające szansę na dużą bazę użytkowników już je posiadających. To oni mogą się stać pierwszymi recenzentami świeżej oferty.
Co to oznacza? Nazewnictwo może trochę zdezorientować. Otóż fantastyczna gra Baldur’s Gate 3 nie jest w ofercie Xbox Game Pass, ale od tej chwili, o ile ją posiadacie ORAZ jesteście subskrybentami Xbox Game Pass Ultimate, możecie kontynuować przygodę w Zapomnianych Krainach w chmurze, gdziekolwiek jesteście. Lista jest naprawdę solidna i zawiera nowe, a także kultowe tytuły jak Wiedźmin 3 Dziki Gon, oto niektóre z nich:
- Assassin’s Creed Mirage
- Balatro
- Baldur’s Gate 3
- Call of Duty: Modern Warfare II (2022)
- Cyberpunk 2077
- Dragon Quest III HD-2D Remake
- Farming Simulator 25
- Final Fantasy VI
- Hades
- Lego Harry Potter Collection
- Metro Exodus
- Star Wars Outlaws
- Stray
- Undertale
- Warhammer 40,000: Space Marine 2
Pełna lista jest dostępna na oficjalnej stronie Microsoftu poświęconej tej świeżej usłudze. Kompatybilne urządzenia obejmują mnóstwo technologii, tablety, telefony, smarttv, sticki i oczywiście konsole i ich skonfigurowanie jest naprawdę łatwe.
Okazja, chociaż jest ciekawa, przez co zachęcająca do spróbowania, zaprasza makabryczne wizje. Są to obrazy ukazujące przyszłość samej linii konsol, od której bierze nazwę usługa. Phil Spencer od lat mówi, iż dla niego się liczy, żeby ich gry były dostępne wszędzie. Biorąc pod uwagę sytuację sprzedaży konsol z serii Xbox Series, nie byłoby to zupełnie głupie, gdyby po prostu się skupić na stworzeniu przyszłościowej, stabilnej platformy działającej w chmurze, zamiast się spełniać, tworząc kolejne konsole.