Rynek gamingowy nieustannie szuka nowych rozwiązań, które mogłyby dać graczom choćby najmniejszą przewagę. Tym razem marka KYSONA postanowiła postawić na minimalizm wagowy, wprowadzając dwie nowe myszki, które wydają się niemal nieważkie. Czy jednak taka lekkość nie odbije się na trwałości czy funkcjonalności? Myszy Jupiter i Mercury trafiły do sprzedaży między lipcem a sierpniem 2025 roku, oferując konstrukcje ważące odpowiednio 46 i 40 gramów. To wyraźna odpowiedź na rosnące oczekiwania graczy e-sportowych, którzy poszukują sprzętu maksymalnie nieograniczającego ich ruchów.
Sekret lekkości. Kompozyt ABS zamiast tradycyjnych tworzyw
Kluczem do osiągnięcia tak imponująco niskiej wagi okazało się zastosowanie kompozytu ABS, który charakteryzuje się o 37% mniejszą gęstością od standardowych tworzyw sztucznych. Co ciekawe, materiał ten nie tylko redukuje wagę, ale podobno zwiększa odporność na upadki o około 29%. Dodatkowym elementem wpływającym na płynność ruchu są duże stopki wykonane z PTFE, które mają redukować opór ślizgowy o 45% w porównaniu do standardowych materiałów. Teoretycznie oznacza to, iż gracze mogą wykonywać precyzyjne ruchy przy minimalnym wysiłku nadgarstka, choć warto zachować zdrowy sceptycyzm wobec takich marketingowych obietnic.
Czytaj też: Samsung Galaxy S25 FE pojawia się w sieci. Sklep ujawnił pełną specyfikację przed premierą

W konkurencyjnych grach FPS i MOBA gracze wykonują setki szybkich ruchów podczas pojedynczej rozgrywki. Każdy dodatkowy gram może wpływać na zmęczenie dłoni i utratę precyzji w kluczowych momentach. Badania wskazują, iż około 85% graczy uważa lekką konstrukcję za najważniejszy czynnik przy wyborze myszy. KYSONA stanęła przed wyzwaniem zbalansowania wagi z wydajnością, unikając kompromisów typowych dla innych marek. Efektem są myszy łączące ultralekkość z profesjonalną specyfikacją, choć pozostaje pytanie, czy nie poszło to kosztem wytrzymałości.
Oba modele wyposażono w sensor PAW3950, który obsługuje regulację DPI w zakresie od 50 do 30 000 przy odchyleniu ruchu poniżej 0,1 mm. To parametry, które zadowolą choćby najbardziej wymagających graczy e-sportowych. Serce elektroniczne myszy stanowi mikrokontroler Nordic 52840, zaprojektowany z myślą o wysokiej wydajności przy jednoczesnym ograniczeniu zużycia energii. Dzięki temu bateria w trybie bezprzewodowym podobno pracuje znacznie dłużej niż w konkurencyjnych rozwiązaniach, co zawsze jest mile widziane.
Czytaj też: Orange kończy erę UMTS w Polsce. Ostatnie miesiące działania sieci 3G

Myszy oferują łączność tri-mode, czyli możliwość pracy w trzech różnych trybach połączenia. W trybie bezprzewodowym opóźnienie wynosi zaledwie 0,125 ms, a częstotliwość próbkowania sięga 8000 Hz. Optyczne przełączniki Omron gwarantują do 70 milionów kliknięć, co teoretycznie przekłada się na lata intensywnego użytkowania. Dodatkowo oba modele posiadają sześć programowalnych przycisków, które można dostosować dzięki dedykowanego oprogramowania.
KYSONA podeszła rozsądnie do kwestii ergonomii, oferując dwa różne modele dopasowane do anatomii dłoni. Model Jupiter został zaprojektowany dla osób z dłońmi o długości równej lub większej niż 18,5 cm i obsługuje wszystkie popularne style chwytu: palm, claw i fingertip. Z kolei model Mercury skierowano do graczy z mniejszymi dłońmi, optymalizując go pod kątem chwytów claw i fingertip. Taka segmentacja pozwala na lepsze dopasowanie ergonomiczne, co zawsze jest dobrą praktyką.

Czytaj też: Spotify dodaje funkcję, jakiej nikt nie oczekiwał, a każdy będzie używał
Obie serie dostępne są w czterech wariantach kolorystycznych: klasycznej czerni i bieli oraz bardziej ekspresyjnych odcieniach czerwieni i pomarańczy. Nowe myszy KYSONA pokazują, iż rynek sprzętu dla graczy wciąż ma potencjał do rozwoju. Połączenie ultralekkiej konstrukcji z flagową specyfikacją techniczną brzmi obiecująco, jednak ostateczna ocena należeć będzie do użytkowników, którzy przetestują je w długotrwałym, intensywnym użytkowaniu.