Fotowoltaika w służbie gamingu
Patent odkryty przez "Tech4Gamers" wskazuje, iż Sony pracuje nad wbudowaniem w kontrolery "elementów fotowoltaicznych", czyli specjalnych ogniw, które mogłyby pobierać energię ze słońca i przekształcać ją w prąd zasilający kontroler. Na rysunkach technicznych dołączonych do dokumentacji widnieje konstrukcja łudząco podobna do obecnego DualSense’a, co może sugerować, iż Sony planuje wprowadzić tę technologię jako ulepszenie aktualnie dołączanego do systemów PS5 i PS5 Pro kontrolera.Reklama
Króliczek Duracella odchodzi na emeryturę?
Jeśli Sony dopracuje ten projekt, gracze mogliby teoretycznie zapomnieć o konieczności podłączania kontrolera do ładowarki. Jednak pojawiają się pytania o efektywność takiego ładowania. W końcu wielogodzinne sesje realizowane są głównie w zamkniętych pomieszczeniach, często przy sztucznym oświetleniu. Patent nie precyzuje, jak skuteczne byłoby ładowanie w takich warunkach. Z oczywistych względów kontroler musiałby przez cały czas obsługiwać tradycyjne metody zasilania, np. poprzez USB-C. W przeciwnym razie problem niskiej baterii mógłby pojawiać się nadal, zwłaszcza w mniej nasłonecznionych regionach świata (Wielka Brytania).
Innowacje, które mogą zmienić rynek
Kiedy gracze dostaną solarny kontroler?
Chociaż patent wzbudza całkiem spore emocje, bo rozwiązałbym jeden z pierwszych problemów graczy, warto pamiętać, iż nie wszystkie zgłoszone pomysły finalnie trafiają na rynek. Opracowanie i wdrożenie nowej technologii może zająć lata, a zdarza się przecież, iż po drodze niektóre pomysły zostają porzucone z powodu zbyt wysokich kosztów produkcji lub problemów technicznych. Czy kontroler ładowany energią słoneczną rzeczywiście trafi na półki sklepowe? Na razie pozostaje czekać na oficjalne potwierdzenie ze strony Sony.