Metal Gear Solid: Snake Eater to w istocie rzeczy pełnoprawny remake gry Metal Gear Solid 3: Snake Eater, która oryginalnie pojawiła się na rynku już ponad dwie dekady temu. Odświeżona skradanka z uwielbianą przez fanów warstwą fabularną powróci w odmienionej formie.
Snake Eater uraczy nas całkiem nową oprawą wizualną, a wszystko to dzięki silnikowi Unreal Engine 5, na którego fundamencie bazuje ta produkcja. Usprawniony zostanie także model sterowania, będzie po prostu bardziej dostosowany do dzisiejszych preferencji. Gratką dla miłośników serii mają być również dodatkowe tryby zabawy oraz… aktorzy znani z oryginalnej części MGS.
Na prezentacji State of Play ukazano kolejny oficjalny zwiastun z gry. Potwierdzono również, iż tytuł zadebiutuje 28 sierpnia 2025 roku na platformach: PC, Xbox Series X/S oraz PlayStation 5. Niestety, to tyle z dobrych informacji. Tymi znacznie gorszymi jest fakt, iż gracze z Polski (po raz kolejny!) będą musieli zapłacić za ten tytuł znacznie więcej niż obywatele innych krajów, włącznie z sąsiedzkimi państwami Europy.
Metal Gear Solid: Snake Eater został wyceniony na naszą walutę na… 369,99 zł. Wg. danych z serwisu SteamDB tylko Szwajcarzy zapłacą za nadchodzącą grę więcej niż my. Przykładowo obywatele Wielkiej Brytanii zapłacą 69,99 funtów (349,80 zł), a płacący w euro wydadzą jeszcze mniej – 79,99 euro, czyli 333,37 zł.
Nowy Metal Gear Solid pozostało tańszy w koronach norweskich (lekko ponad 318 zł), dolarach australijskich (293 zł) czy też dolarach amerykańskich (280 zł). Absurdalne stawki Konami powodują, iż gracze z Polski muszą wydać na Steamie prawie 100 zł więcej od Amerykanów.
Wynika to z krzywdzących dla nas przeliczników Steama opartych o stare kursy walut złotówki. Bardzo wielu deweloperów korzysta z tego właśnie cennika opracowanego przez Steama, przez co ceny potrafią osiągać kosmiczne wartości – w porównaniu do cen w innych krajach świata.
Warto wspomnieć, iż polskim graczom udało się w przeszłości dopiąć swego. Twórcy gry Hades 2 obniżyli cenę za swój tytuł. manualnej obniżki doczekaliśmy się również przy okazji Silent Hilla 2 – Konami ugięło się na apele graczy z kraju nad Wisłą. Czy podobnie będzie także w tym przypadku?