Japanese Drift Master zadebiutuje w tym roku
Japanese Drift Master to jedna z najbardziej oczekiwanych polskich gier w pierwszej połowie 2025 roku. Za jej produkcję odpowiada studio Gaming Factory z siedzibą w Warszawie. Jakościowe gry o tematyce samochodowej w naszym kraju nie były zbyt często produkowane i po debiucie od Gaming Factory może się to zmienić. Gra była prezentowana na targach na całym świecie. Gaming Factory pokazywało tę produkcję m.in. w Brazylii, Stanach Zjednoczonych czy w Niemczech.Reklama
Tytuł osadzony jest w klimacie orientalnym, a konkretnie w Japonii. Oprawa graficzna i klimat "Kraju Kwitnącej Wiśni" jest bardzo dobrze widoczny na każdym kroku. Podkreślają ją również licencje zdobyte przez twórców. W grze pojawią się takie znane marki szybkich aut, jak Subaru czy Nissan. Sama koncepcja w sposób oczywisty nawiązuje kultury driftingu kojarzonej z Japonią od czasu kultowego już w wielu kręgach filmu Tokio Drift.
W rozgrywce można dopatrzeć się inspiracji chociażby z serii Need for Speed. Po premierze prologu JDM: Rise of the Scorpion w sierpniu ub. roku pojawiło się wiele mieszanych opinii, ale twórcy zadbali o to, by wskazane przez graczy mankamenty dosyć gwałtownie zostały poprawione. Teraz ujawniono kolejny materiał na temat polskiej gry. Przedstawiono zwiastun w stylu anime.
Wciągająca historia polskiej gry wyścigowej
W najnowszym klipie, który trwa 70 sekund dowiedzieliśmy się nieco więcej na temat historii przedstawionej w kampanii fabularnej. Co ciekawe, choć gra w ogromnym stopniu jest związana z Japonią, to głównym jej bohaterem będzie... Polak. Gracze poznają historię Toumy - głównego bohatera, który wkracza do środowiska, gdzie drift jest nie tylko pasją, ale i sposobem na życie.
Tomasz Stanowski, bo tak nazywa się bohater o pseudonimie Touma, to młody chłopak z Polski, który po tragicznej stracie rodziców decyduje się zostawić przeszłość za sobą i zacząć wszystko od nowa. Od najmłodszych lat marzy o tym, by zostać profesjonalnym drifterem i w tym celu wyrusza do Japonii, gdzie wielką popularność zdobył drifting. W Azji czekać będzie na niego Hideo - człowiek, którego poznał dzięki internetu. Okazuje się, iż jest pracownikiem sklepu tuningowego i staje się bardzo pomocny w dotarciu do japońskiego środowiska drifterów.
Nasz bohater stanie do rywalizacji ze Skorpionem - postacią, którą gracze mogli już poznać z demo-prologu JDM: Rise of the Scorpion. Kampania fabularna ma na celu dostarczenie odpowiedzi na kilka pytań, które staną się nurtujące w trakcie rozgrywki. Czy Polakowi uda się zostawić za sobą trudną przeszłość i odnaleźć swoje miejsce w świecie driftu, oraz czy przeprowadzka na drugi koniec świata była dobrym pomysłem.
Oprawa wizualna tego zwiastunu może zachwycać przede wszystkim fanów kultury japońskiej. Ciekawie przedstawiona historia w formie filmu animowanego okraszona wpadającą w ucho oprawą muzyczną na pewno jest dużym plusem i może osiągnąć rozgłos. Jednak na tę chwilę trudno jednoznacznie stwierdzić, czy polska gra wyścigowa odniesie sukces. Premiera gry zaplanowana jest na wiosnę tego roku i wówczas powinniśmy się dowiedzieć, czy Japanese Drift Master przyciągnie uwagę dużego grona fanów motoryzacji w wersji wirtualnej.