Stick drift jest dość powszechny w Joy Conach Nintendo Switch. Mój egzemplarz nie ma tego problemu, choć ostatnimi miesiącami nie używam konsoli tak, jak parę miesięcy po jej zakupie. Nie zmienia to faktu, iż można przeciwdziałać problemowi. Jedną z opcji jest zakup odpowiednich drążków, a drugi to zakup innych Joy Conów, np. NYXI Hyperion 2.
Dodatki nieobecne w standardowych Joy Conach potrafią być wydmuszką. Oświetlenie RGB dużo nie zmienia, ale lepsze przyciski to co innego. Z drugiej strony trzeba je sprawdzić w różnych grach. Nie można zapomnieć o ergonomii, żywotności baterii i kompatybilności. Kolejną sprawą jest cena i porównanie z oryginałami. Wtedy można stwierdzić czy warto wydać na nie pieniądze.
Wygląd i ergonomia
Widać, iż są masywniejsze w porównaniu z oryginalnymi, ale wagowo nie odbiegają od sprzętu Nintendo. Taka budowa znacznie poprawia chwyt, co jest najważniejsze w trakcie dłuższych sesji. Zachowano świetny balans pomiędzy poprawą ergonomii a klasycznym wyglądem Joy Conów.
Oświetlenie RGB to jedna z nowości względem oryginału. Na szczęście nie jest dodane na siłę, znajduje się wyłącznie obok przycisków. Można zmienić tryb świecenia, choć osobiście zostałem przy domyślnym. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zmienić kolory, ale nie ma ich za dużo. o ile nie lubicie RGB, możecie je wyłączyć w każdej chwili.

Wymienne panele pozwalają na zmianę wyglądu. Łączą się magnetycznie, więc łatwo je ściągnąć i założyć ponownie. Domyślne wzornictwo jest bardzo dobre, ale opcja wyboru innych to świetna sprawa.
NYXI Hyperion 2 jest szerszy i bardziej zaoblony, to przekłada się na bardziej komfortowe używanie kontrolera. Dodatkowa szerokość pozwala lepiej ułożyć dłonie i łatwiej trzymać konsolę. Chropowata powłoka z tyłu znacznie poprawia chwyt.
Rozmieszczenie przycisków i spustów to kolejne aspekty składające się na poprawę komfortu. Wszystko jest w zasięgu dłoni, począwszy od przycisków kierunkowych, kończąc na bumperach. Te ostatnie razem ze spustami są mechaniczne, więc ich aktywacja jest szybsza. Są dużo lepsze w porównaniu z oryginalnymi Joy Conami. Świetnie działają w FPSach i bijatykach, więc fani tych gier będą niezwykle zadowoleni.

Symetryczne wzornictwo to kolejny jasny punkt NYXI Hyperion 2. Obie strony są takie same, co sprawia, iż kontroler świetnie pasuje do grania z drugą osobą. Nie trzeba się kłócić o lepszy kontroler.
Na pleckach umieszczono programowalne przyciski (makro). Używa się ich z niesamowitą łatwością. Wystarczy nacisnąć przycisk T, a po nim dodatkowe, żeby wszystko ustawić. Jest też Turbo, pozwalające na szybkie naciśnięcie jednego przycisku.

Przyciski kierunkowe pozostawiają wiele do życzenia. Mam z nimi problem, bo jestem przyzwyczajony do układu z DualSense (wszystko połączone ze sobą). Hyperion 2 ma oddzielne przyciski dla wszystkich z czterech kierunków.
Działanie w grach
Przyciski zachowują się bardzo dobrze, znacznie lepiej od oryginału. o ile używaliście klawiatury mechanicznej, od razu je docenicie. Przyciski mają krótki skok, więc reagują bardzo gwałtownie na naciśnięcie. Za każdym razem słychać charakterystyczny klik. Przez to są głośniejsze, ale przy okazji poprawiają doświadczenie płynące z gry.

To sprawia, iż gry pokroju Dead Cells czy Splatoon, wymagające szybkich palców mogą stać się trochę łatwiejsze. Nie ma mowy o walce z kontrolerem, Hyperion 2 zrobi wszystko, co zechcesz. Problemem może być dźwięk przycisków, jeżeli gracie wieczorami.
Precyzja drążków
Hyperion 2 wykorzystuje Hall Effect, choć w uproszczeniu drążki są magnetyczne. To niezwykle ważne, dzięki temu nie ma mowy o wystąpieniu Stick Drift. To niezwykle ważne, o ile zamierzacie długo grać i używać Nintendo Switch.
Drążki są niezwykle precyzyjne. Grałem sporo w Mario Kart 8, a tam precyzja jest niezwykle ważna.

Jedynym problemem może być ich odbijanie po zdjęciu palca z drążka. To nic wielkiego, ale trzeba mieć to na uwadze. Martwa Strefa jest szersza, co może się nie spodobać, ale wszystko sprowadza się do indywidualnych upodobań gracza.
Granie ze znajomymi
W tej kwestii Hyperion 2 robi robotę. Wszystko za sprawą symetrycznej budowy, ułatwiającej grę z innym graczem. Dzięki temu gra jest bardziej komfortowa i nikt nie będzie kręcił nosem.
Grałem głównie z Mario Kart 8 i wreszcie nie myliłem przycisków, ścigając się. Nie ustawiłem przycisków macro, bo nie ma to sensu w wyścigowej zręcznościówce.
Wibracje
Hyperion 2 nie wspiera HD Rumble, jednej z najważniejszych funkcji oryginalnych Joy Bonów. To subtelne wibracje, których Hyperion 2 nie jest w stanie wykonać.
Do dyspozycji są podstawowe wibracje, zdecydowanie lepsze w porównaniu z innymi kontrolerami, ale nie dorastają do pięt HD Rumble. Wibracje są mocne i gwałtownie je odczujemy. Czasem potrafią być zbyt mocne, czego doświadczyłem w trakcie grania w Super Dragon Ball Heroes.
Bateria
NYXI Hperion 2 pozwala na okolo 5 godzin zabawy z włączonym oświetleniem i do 10 po wyłączeniu. o ile gracie z konsolą w doku, bateria będzie się ładować dzięki konsoli. Nieco gorzej jest w trakcie grania bez doku, wtedy trzeba uważać na baterię (mając włączone oświetlenie).
Oświetlenie jest świetnie wykonane i z pomysłem. Nie świeci w całym obrębie przycisków, a jedynie w jednym z rogów. Może się podobać, jednak lepiej je wyłączyć, jeżeli chcecie zmaksymalizować czas pracy.
Podsumowanie
Nyxi Hyperion 2 to bardzo udane zastępstwo Joy Conów, nastawione na długowieczność. Wszystko za sprawą drążków z efektem Halla. Całość wypada bardzo dobrze, choć brak wsparcia dla HD Rumble może sprawić, iż nie każdy rzuci się na propozycję Nyxi.
Jedynym problemem wydają się przyciski kierunkowe, ale to kwestia przyzwyczajenia.
Kontroler możecie kupić tutaj.