No i mamy kolejny Obchód tygodnia. Bardzo jesienny i trochę depresyjny. No i jestem przeziębiony. Niech to szlag!
Ech marność nad marnościami. Za oknem szaro i buro, deszczy kapie i jest zimno. W dodatku dostaliśmy jakiegoś kataru i przeziębienia. Niedobrze. Trzeba się jakoś pocieszyć. Tylko jak? Oczywiście odpalając jakaś zacną giereczkę. No to odpaliłem polskiego Silent Hill 2 REMAKE o którym krótko napisałem TU. Niestety, choć gra jest bardzo zacna to raczej nie poprawi nikomu jesiennego nastroju. Nie wiem, może włączę sobie Mario Kart 8 na Nintendo Switch? Jest też opcja powrotu do wesołego Astro Bota. O i to jest doskonała myśl! Czas też wrócić do Star Wars Outlaws i kilku innych tytułów. Kupka wstydu rośnie.
W starych szpargałach na dnie szafy znalazłem też pudełkową wersję HALO 3 na Xbox 360. Zalała mnie fala wspomnień i troszkę pograłem. Swoją drogą udało mi się znaleźć moją starą recenzję HALO 3, która po likwidacji GRY.WP.PL trafiła w zupełnie inne miejsce… (link) Ech, to było 17 lat temu, ależ ten czas leci.
Ewentualnie coś obejrzę. Siadłem zatem do animowanego Tomb Raidera na Netflixie i ledwo wytrzymałem pierwszy odcinek. No i znowu dół i depresja.
Ech ta jesień. Niech już będzie zima. Wolę zimę. Naprawdę!