Lubicie filmy grozy? A oglądaliście kiedyś horror z polskim dubbingiem? To dopiero interesujące doświadczenie. Groza i ciarki na plecach.
Witajcie w kolejnej odsłonie Obchodu tygodnia. Za nami Halloween i 1 listopada, czyli odwiedzanie grobów najbliższych. Dziś niedziela i można sobie porządnie wypocząć przed nadchodzącym tygodniem. Odpoczywamy oczywiście w domowych pieleszach, bo aura za oknem nie zachęca do aktywności i spacerów na świeżym powietrzu. To świetnie! Siedzę sobie zatem w fotelu, a w dłoniach trzymam mój nowy nabytek, czyli Asus ROG Xbox Ally X i ciupię sobie w Ninja Gaiden 4 i Forzę. Tak, na razie na tym handheldzie ogrywam intensywnie te właśnie tytuły (plus Gears of War: Reloaded). W Game Passie pojawił się też nowa, idealna giereczka na Handheldy – Halls of Torment. Nie mogę się od niej oderwać!
No dobrze, a co oprócz gier? Jak już wspomniałem mamy za sobą Halloween więc siłą rzeczy w serwisach streamingowych królują filmy grozy. Dałem się porwać temu trendowi i obejrzałem sobie film Zniknięcia na HBO Max. Niestety do wyboru była tylko wersja oryginalna z napisami oraz dubbing. Tak, ktoś „decyzyjny” stwierdził, iż doskonałym pomysłem było zdubbingowanie filmu grozy. Próbowałem obejrzeć ten film w pełnej, polskie wersji językowej i niestety po kwadransie musiałem zmienić na oryginał plus napisy. Tego się nie dało oglądać! Swoją drogą film jest naprawdę świetny.
Oczywiście nie tylko gramy i oglądamy. Wieczorem warto usiąść w wygodnym fotelu z ciepłą herbatą i zagłębić się w lekurze. Moim wyborem w ten weekend jest Wojna starego człowieka Scalziego.

4 dni temu














