Unia Europejska wprowadza bezprecedensowe zmiany w systemach ogrzewania budynków. Już od 2025 roku państwa członkowskie będą zobowiązane do wstrzymania dotacji na kotły gazowe, a do 2040 roku mają one całkowicie zniknąć z polskich domów. Ta radykalna transformacja budzi niepokój wśród 37% Polaków, którzy w tej chwili korzystają z ogrzewania gazowego.
Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
Dramatyczna zmiana w polskich domach
Mimo iż popularność ogrzewania gazowego w Polsce paradoksalnie wzrosła w ostatnim sezonie z 31% do 37%, już niedługo wszyscy użytkownicy będą zmuszeni do poszukiwania alternatyw. Minister przemysłu Marzena Czarnecka, choć sama korzysta z pieca gazowego, zaleca przy nowych inwestycjach wybór rozwiązań zgodnych z unijnymi wytycznymi. Jednocześnie zainteresowanie pompami ciepła, które miały być główną alternatywą, niespodziewanie spadło o 16 punktów procentowych.
Wyzwanie finansowe i technologiczne
Transformacja systemów grzewczych w ciągu najbliższych 15 lat będzie stanowić ogromne wyzwanie logistyczne i finansowe. Szczególnie dotkliwe może to być dla wspólnot mieszkaniowych i spółdzielni, które muszą planować inwestycje z wieloletnim wyprzedzeniem.
Pierwszym kluczowym skutkiem społecznym może być pogłębienie nierówności ekonomicznych. Koszty wymiany systemów grzewczych, szacowane na dziesiątki tysięcy złotych na gospodarstwo domowe, mogą stanowić barierę nie do pokonania dla rodzin o niższych dochodach, prowadząc do powstania „energetycznego ubóstwa” i nowej formy wykluczenia społecznego.
Drugim istotnym aspektem jest potencjalna rewolucja na rynku pracy. Podczas gdy tradycyjny sektor instalacji gazowych będzie się kurczył, powstanie ogromne zapotrzebowanie na specjalistów od nowych technologii grzewczych. To wymusi przekwalifikowanie tysięcy pracowników i może prowadzić do tymczasowego wzrostu bezrobocia w niektórych regionach.
Trzecim ważnym skutkiem będzie zmiana w postrzeganiu własności nieruchomości. Domy i mieszkania z nowoczesnymi, ekologicznymi systemami ogrzewania mogą znacząco zyskać na wartości, podczas gdy te z przestarzałymi instalacjami stracą atrakcyjność rynkową, co może doprowadzić do powstania „zielonej gentryfikacji” w niektórych dzielnicach.