Opinia o porcie: Marvel’s Spider-Man 2 [Lenovo Legion Go]

10 godzin temu
Zdjęcie: Opinia o porcie: Marvel’s Spider-Man 2 [Lenovo Legion Go]


Na komputery trafił kolejny port hitu znanego z konsol Playstation – Marvel’s Spider-Man 2. Czy warto zainteresować się tym tytułem w kontekście grania na Lenovo Legion Go? Dowiecie się tego z niniejszego artykułu.

Marvel’s Spider-Man 2 ukazał się na konsolach PlayStation 5 pod koniec 2023 roku. Tytuł dostał w naszej recenzji bardzo wysoką ocenę, którą możecie sobie przypomnieć, przechodząc pod ten adres. Poprzednie dwie gry o Człowieku-Pająku od Insomniac Games były bardzo przyzwoicie wyglądającymi i działającymi portami. Stąd możecie przejść do mojej opinii na temat odświeżonej wersji „jedynki”. Natomiast ten odnośnik zabierze Was do mojego zdania odnośnie przygód Milesa Moralesa. Nie ukrywam, iż bardzo podobała mi się „dwójka” na PS5. Kiedy więc dowiedziałem się – o czym oczywiście poinformowałem również Was – iż powstaje komputerowy port tej produkcji, nie mogłem doczekać się premiery. Możliwość mobilnego grania, ale i podłączenia komputera do ultraszerokiego monitora jawiły mi się jako bardzo obiecujące opcje. W końcu nadszedł ten dzień – 30 stycznia 2025 roku. Gra trafiła do sklepów Epic oraz Steam, a ja, dzięki uprzejmości PlayStation Polska, mogłem zacząć pobierać wersję Steamową. Kiedy w końcu niemal 100 GB znalazło się na dysku mojego komputera, ochoczo przystąpiłem do testowania. Nie obyło się jednak bez pewnych problemów już na starcie.

Złe złego początki

Na starcie zostałem powitany komunikatem o nieaktualnych sterownikach. Przyznaję, iż zaskoczyło mnie to, bo miałem zainstalowane najnowsze sterowniki dostępne na stronie Lenovo. Udałem się więc na stronę AMD, by manualnie pobrać stamtąd aktualniejsze oprogramowanie chipsetu graficznego. Zainstalowanie okazało się jednak niemożliwe – instalator AMD upierał się, iż mój sprzęt jest niezgodny z danym sterownikiem. Postanowiłem więc odłożyć ten temat na bok, i tak włączając grę. Nie mogę niestety napisać, aby uruchomiła się bez problemu. Niezależnie od tego, na jakie UMA postawiłem (Auto, 6GB, 8GB), grze zdarzało się notorycznie wywalać do pulpitu. Raz choćby zamroziła cały mój komputer i mogłem tylko wymusić wyłączenie sprzętu, a następnie włączyć go ponownie. Moja pierwsza styczność z grą Marvel’s Spider-Man 2 nie była więc przyjemna. Już myślałem, iż nie będę w stanie przenieść się do Manhattanu na Legionie Go. Czytałem jednak fora i pojawiła się pewna iskierka nadziei…

Światełko w tunelu

Okazało się bowiem, iż niektórzy internauci polecali coś, co nazywa się AMD Software Adrenaline Edition. Jest to adekwatnie zbiór narzędzi, które pozwalają wycisnąć z gier więcej klatek niż powinno się dać. Włączyłem więc niektóre z dostępnych opcji, po czym znowu spróbowałem włączyć grę. Ku mojemu zaskoczeniu, mogłem teraz bez problemu przebrnąć przez opcje w menu, a choćby po prostu grać. Postanowiłem również na siłę, manualnie, zaktualizować sterowniki do wersji 25.1.1. Nie udałoby mi się to bez poradnika, który możecie obejrzeć tutaj. Sterowniki pobrałem natomiast stąd. Byłem bardzo zainteresowany tym, iż na stronie wyraźnie było napisane, iż są one dedykowane między innymi grze Spider-Man 2. Muszę przyznać, iż po ich zainstalowaniu gra zdecydowanie rzadziej wywalała do pulpitu. Niemniej jednak tak zwane crashe przez cały czas występowały, nie sposób było tego nie zauważyć. Podobnie jak okropnej strony technicznej, o czym dowiecie się więcej z następnej części niniejszego artykułu.

Bolesne rozczarowanie

Samo ograniczenie liczby wywaleń do pulpitu nie znaczy bynajmniej, iż Spider-Man 2 w wersji komputerowej jest grywalny. Przede wszystkim – niezależnie od ustawień – mamy do czynienia z niesamowicie niestabilną liczbą klatek na sekundę. Wahają się one od choćby ponad 60 do okolic zera. Nie sposób też nie dostrzec problemów z synchronizacją dźwięku z animacjami w przerywnikach filmowych. Nierzadko zdarzało się też, iż nie załadowały się modele postaci. Widywałem na przykład – nie był to przypadek jednorazowy – sześcienny blok z wyżej unoszącymi się oczami zamiast Spider-Mana. Kiedy indziej załadowałem grę tylko po to, by zatopić się w tekstury, a innym razem przy szafce nie pojawiła się ikona interakcji, przez co musiałem wczytać grę od ostatniego punktu kontrolnego. Nie brakowało też niedoczytanych tekstur – przykłady możecie zobaczyć w poniższej galerii.

Kończ waść, wstydu oszczędź

Niestety na dzień dzisiejszy – a więc ponad tydzień po premierze – stan techniczny gry Marvel’s Spider-Man 2 nie pozwala mi absolutnie nikomu rekomendować tego portu. Niespodziane wyłączenia przez cały czas występują i mimo iż co prawda da się grać (koniecznie z włączonymi ulepszeniami AMD Adrenaline), to zdecydowanie nie jest to komfortowa rozgrywka. Co najciekawsze, problem z pewnością nie jest po stronie sprzętu. Na Steamie znajdziemy mnóstwo opinii graczy z przeróżnymi konfiguracjami (nawet z kartami pokroju RTX 4090!), którzy narzekają na optymalizację, wywalenia gry i notoryczne spadki liczby klatek na sekundę.

Niewykluczone, iż kiedyś będzie można dobrze się bawić, śmigając między wieżowcami Manhattanu. Nie jest to jednak możliwe w dniu publikacji czytanej przez Was właśnie recenzji. To okropny port, nie ma co owijać w bawełnę. Dziwię się, iż Nixxes Software wypuściło tak tragiczny twór. Wstyd – nie znajduję innego słowa, które powinno opisywać takie podejście studia. To zbyt dobra gra, by dostała tak skandalicznie marny port. Lepiej na razie zapomnijcie, iż w ogóle on powstał. o ile chcecie poznać perypetie Milesa oraz Petera, to jedynym dobrym sposobem na to jest Spider-Man 2 na PlayStation 5. Ta gra jest naprawdę świetna – ale absolutnie nie dotykajcie jej w innej wersji niż dedykowana PS5.

Kod recenzencki zapewniło PlayStation Polska.
Idź do oryginalnego materiału