Kolejne firmy usłyszały zarzuty ze strony UOKiK (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta). Tym razem mówimy o podmiotach odpowiadających za marki Play oraz Netia. Prezentowane przez nich komunikaty mogą dosyć mocno wprowadzać klientów w błąd. Wchodzi przede wszystkim o ukazywanie cen z rabatem tak jak cen standardowych. jeżeli organ udowodni winę, to spółki zapłacą dosyć wysoką karę
Play i Netia wprowadzały klientów w błąd – tak twierdzi UOKiK
Na wybór konkretnej usługi wpływ na mnóstwo czynników. Trudno jednak nie zgodzić się z tym, iż cena odgrywa szalenie istotną rolę przy podejmowaniu decyzji o korzystaniu z oferty konkretnego np. operatora telekomunikacyjnego. Jako konsumenci mamy nadzieję, iż nie dojdzie do oszustwa i faktycznie zapłacimy dokładnie tyle, ile myśleliśmy. Do zderzenia z brutalną rzeczywistością dochodzi często po ujrzeniu pierwszego rachunku.
- Sprawdź także: UOKiK vs mPay i Revolut. Zwroty i rekompensaty dla Polaków
UOKiK nie ma co do tego złudzeń. Klienci powinni być „od początku jasno informowani o tym, ile i za co płacą, a także jakie są ewentualne warunki tej ceny”. Do tej zasady nie stosują się rzekomo wpływowi gracze na polskim rynku. P4 (właściciel marki Play) oraz Netia to dwie firmy z zarzutami w związku z „prezentowaniem cen w wysokości uwzględniającej fakultatywne rabaty w sposób, który może wprowadzać w błąd”. O co dokładnie chodzi?
Przekazy reklamowe udostępniane przez ww. podmioty mają prezentować ceny już po uwzględnieniu stosownych rabatów (wyrażenie zgód marketingowych, wybór faktury w formie elektronicznej). Tym samym klienci są przez długi czas nieświadomi, iż przedstawiony koszt jest tak naprawdę obarczony kilkoma istotnymi warunkami. Nieprzystanie na nie grozi koniecznością wydania większej sumy pieniędzy – tego operatorzy mają już nie mówić lub robić to w sposób nieczytelny. Zdarza się też, iż stosowna informacja pada dopiero na „zbyt późnym etapie zawierania umowy”.
Cena wyższa niż ta widoczna na stronie – kojarzysz?
Finalnie więc sporo osób otrzymuje rachunek, gdzie widnieje cena o 10 zł wyższa niż myśleli. UOKiK uważa takie praktyki za jawne wprowadzanie konsumentów w błąd. Powinni oni od razu otrzymywać informację, iż przedstawiany cennik uwzględnia rabaty, których przyznanie wymaga spełnienia kilku warunków. Komunikat o zniżkach musi być (według organu) jasny i czytelny, podobnie jak widoczność cennika niepodlegającego jakimkolwiek warunkom.
UOKiK weryfikuje teraz postawione zarzuty. jeżeli zostaną one potwierdzone, to Play i Netia będą musiały zapłacić odpowiednio wysoką karę, maksymalnie do 10 procent swojego obrotu. Warto wspomnieć, iż w tej chwili prowadzone są też inne działania dotyczące prezentowania cen usług telekomunikacyjnych. Zarzuty postawione zostały chociażby Vectrze i Multimedii, natomiast stosowne postępowania wyjaśniające prowadzone są w sprawie Orange, Canal+, T-Mobile oraz Polkometla.
- Przeczytaj również: Biedronka pod lupą UOKiK. Poszło o akcje promocyjne
Trzeba przyznać, iż UOKiK na poważnie wziął się za kontrowersyjne praktyki operatorów telekomunikacyjnych. To dobra wiadomość – prawdopodobnie sporo osób ma dość widoku większych rachunków czy innych nieprawidłowości.
Źródło: UOKiK / Zdjęcie otwierające: P4, Netia, unsplash.com (@chrisliverani)