Po zagraniu Spiritbornem w Diablo 4 z przyjemnością poczekam na Paladyna

cyberfeed.pl 2 miesięcy temu


Krążą plotki o klasie Paladyna lub „miecza i tarczy” Diablo 4 odkąd został wydany. Z pięciu oryginalnych klas archetyp „świętego wojownika” jest tym, którego w tej uznanej grze ARPG naprawdę brakowało.

Jako ogromny Krzyżowiec wentylator w Diablo 3i miłośnik archetypów Paladyna, miałem nadzieję na otrzymanie postaci przypominającej Paladyna Diablo 4pierwszego rozszerzenia. Zamiast tego Blizzard ogłosił, iż zupełnie nowy Duchowo narodzony byłoby Diablo 4Pierwsza nowa klasa, która pojawi się w Statek nienawiści rozszerzenie 8 października.

Na początku muszę przyznać, iż moja reakcja brzmiała: „Co za pech”. W końcu oznacza to czekanie co najmniej kolejnego roku, aż będę mógł wcielić się w zaktualizowaną wersję Krzyżowca w Diablo 4Sanktuarium w otwartym świecie. Ale 11 lipca udało mi się odwiedzić Blizzard i zobaczyć Spiritborn, aby dowiedzieć się, czym jest, jak się nim gra, a co najważniejsze, dlaczego nie jest Paladynem. A po rozmowie z jednym z projektantów gier Blizzard, Bjornem Mikkelsonem, i projektantem klas Stephenem Stewartem, zmieniłem zdanie. Cieszę się, iż Spiritborn będzie pierwszą nową klasą w Diablo 4 zamiast świętego wojownika.

Założeniem Spiritborn jest to, iż są zwinnymi wojownikami, którzy używają ciosów wręcz, aby poradzić sobie ze swoimi wrogami. Podczas ataku mogą również wezwać swoich Spirit Guardians, aby zdziesiątkować wrogów. Do wyboru jest czterech Spirit Guardians, a każdy z nich ma swoją własną tożsamość: Gorilla, Jaguar, Eagle i Centipede.

Zdjęcie: Blizzard Entertainment

Każdy Spirit Guardian ma swój własny zestaw umiejętności w drzewie umiejętności — zwykle jedną na główną, główną umiejętność, superumiejętność itd. — które pasują do jego motywu. Umiejętności Jaguara dotyczą szybkości i ognia, podczas gdy umiejętności Gorilla koncentrują się na ochronie siebie i innych, zadając jednocześnie obrażenia fizyczne. Umiejętności Eagle mają znacznie większy zasięg niż inni Spirit Guardians i skupiają się na precyzji i obrażeniach od błyskawic. Najbardziej obrzydliwy i najbardziej rzucający się w oczy z tej czwórki jest Centipede, który dotyczy trucizny i ziemi.

Główna mechanika klasy Spiritborn pozwala ci zasadniczo zobowiązać się do dwóch Spirit Guardians na raz — lub do tego samego Spirit Guardian dwa razy. Stamtąd możesz mieszać i dopasowywać dowolne umiejętności klas, aby tworzyć nowe synergie. Twój główny Spirit Guardian da ci unikalną umiejętność pasywną i zmieni wszystkie twoje umiejętności, aby używały słowa kluczowego tego Guardian (np. jeżeli zobowiążesz się do Jaguara, wszystkie umiejętności w twoim drzewku staną się umiejętnościami Jaguara). Twój drugi Spirit Guardian przyzna ci swoją drugorzędną umiejętność pasywną, co jest kolejnym unikalnym efektem, który może zmienić twoją konfigurację.

Już samo usłyszenie, jak działa ta klasa, sprawiło, iż zacząłem porównywać ją do Druida. Obie klasy oddają się duchom zwierząt i przywołują tę moc, by zadawać obrażenia. Ale kiedy próbowałem porównać te dwie klasy w trakcie wywiadu, Mikkelson i Stewart spojrzeli na mnie trochę w stylu „ehh, niezupełnie”, co zrozumiałem już po kilku chwilach gry. Spiritborn wcale nie przypomina Druida. Nie, Spiritborn przypomina Mnicha z Diablo 3.

Jako ktoś, kto zawsze chciał cieszyć się Monkiem, ale nigdy nie mógł wczuć się w ich ciężkie buildy wsparcia, byłem natychmiast zachwycony Spiritborn. Czułem się tak, jak zawsze chciałem, aby czuł Monk. Każda z moich głównych umiejętności rzucała mnie do celu i każda miała trzy ciosy combo. Miałem umiejętności, które pomagały mi kontrolować pole bitwy — takie, które pozwalały mi wsysać wszystkich wrogów wokół mnie — i inne, które dawały mi interesujące sposoby zadawania obrażeń. Na przykład miałem umiejętność Gorilla, która powodowała, iż ​​uderzałem w ziemię, zostawiając dwa odciski pięści po obu stronach. Każdy krąg zadawał przyzwoite obrażenia, ale gdybym mógł uwięzić wroga w podobnym do diagramu Venna nałożeniu się kręgów, zadawałbym jeszcze więcej. W ciągu kilku minut byłem w stanie zarówno kontrolować pole bitwy, jak i poruszać się po nim bez przeszkód.

Blizzard przygotował dla mnie cztery różne wersje Spiritborn, każda z nich ustawiona na 30 poziomie i skupiona wokół konkretnego Spirit Guardian. Podczas mojej krótkiej sesji byłem zdumiony, jak bardzo każda z nich była inna — jak cztery odrębne klasy połączone w jedną. A to były tylko oczyszczone formy, buildy mające na celu podkreślenie szybkości Jaguara lub powolnej wytrzymałości Gorilli. Spiritborn wydaje się szybką, prostą rozkoszą w rękach gracza, który chce skupić się tylko na jednym stylu. Ale łatwo sobie wyobrazić, iż Spiritborn będzie również idealną klasą dla teoretyków.

Nawet przy entuzjazmie deweloperów wokół Spiritborn, cień Paladyna wisiał nad moją podróżą. Inni członkowie prasy poruszyli ten temat całkiem szczerze w naszym wywiadzie grupowym, a Mikkelson wspomniał o tym bez powodu w mojej rozmowie z nim i Stewartem. Ale wszystkie te wzmianki miały swój cel. Nie po to, aby tłumaczyć, dlaczego nie ma klasy świętej, ale aby jasno pokazać, iż ta alternatywa jest lepsza w dłuższej perspektywie.

Zdjęcie: Blizzard Entertainment

„Jeśli siadamy i tworzymy Paladin, to jest to bardzo konkretne pytanie, które ma bardzo konkretną historię w naszej grze różnych oczekiwań” — powiedział Mikkelson. „Jeśli mówię ci, iż to Spiritborn, jakie są twoje oczekiwania? Tak? Na przykład, nigdy wcześniej nie słyszałeś tego imienia, niekoniecznie coś dla ciebie znaczy. I tak jest to nieco inny proces burzy mózgów, niemal jak: „Czego ktoś mógłby chcieć od tego? I jak mogę spróbować to urzeczywistnić?”. I możliwości są nieskończone”.

„To miecz obosieczny” – powiedział Stewart. „Ponieważ kiedy świat jest całkowicie otwarty, możesz robić, co chcesz. Ale wtedy próbujesz sprowadzić do ‘cóż, co sprawiłoby, iż klasa śpiewałaby najbardziej?’ I nie masz żadnych barier ochronnych, prawda? Czasami ograniczenia pomagają, ponieważ utrzymują cię kreatywnie w pewnym pudełku, gdzie wiesz, iż to są rzeczy, których się oczekuje. I jak możemy wprowadzać innowacje na tym tle? choćby jeżeli zdecydujemy, iż chcemy zrobić coś, co bardziej oddaje hołd klasom, które były wcześniej, będzie to z tej nowej perspektywy”.

Paladyni i Krzyżowcy mają wiele bagażu. Ludzie grają tymi postaciami od ponad dekady, więc gracze będą oczekiwać, iż będą mieli pewne buildy, które zadowolą wszystkich ulubieńców. Tak samo jak nie można sobie wyobrazić statku Barbarian bez buildu Whirlwind, Paladyn musi mieć spam Blessed Hammer, rzuty tarczą Captain America i tak dalej. Ale Spiritborn jest tak wyjątkowy i kreatywny, iż wyraźnie dał Diablo 4 deweloperzy mają szansę poeksperymentować z czymś nowym. I to daje mi nadzieję, iż ci deweloperzy podejdą do swojej świętej klasy ze świeżym spojrzeniem, kiedykolwiek nieuchronnie się pojawi.

I tak, dopóki Blizzard nie ogłosi czegoś w stylu Paladyna, będę miał Spiritborn, żeby mnie utrzymać. A jeżeli to, co widziałem, jest jakimkolwiek wskaźnikiem, będę miał mnóstwo ciekawych buildów do wypróbowania, podczas gdy będę czekał.

Ujawnienie: Niniejszy artykuł powstał na podstawie wydarzenia zapowiadającego, które odbyło się w studiach Blizzard Entertainment w Irvine w Kalifornii 11 lipca. Blizzard zapewnił podróż i zakwaterowanie Polygon na to wydarzenie. Możesz znaleźć dodatkowe informacje o polityce etycznej Polygon tutaj.



Source link

Idź do oryginalnego materiału