POCO X7 – recenzja. Wodoodporny średniak z ekranem AMOLED

5 godzin temu

Wcześniej zrecenzowałam dla Was POCO X7 Pro, a teraz przyszedł czas na kolejne urządzenie z najnowszej serii telefonów POCO. Mam oczywiście na myśli telefon POCO X7, nieco tańszy i mniej wydajny niż wariant „Pro”. Jest to urządzenie, które pod pewnymi względami może zadziwiać, ale kto powinien się nim zainteresować, i jaki użytkownik będzie zadowolony z możliwości, które ma w zanadrzu?

Specyfikacja i cena

POCO X7, podobnie jak POCO X7 Pro, trafił do sprzedaży w naszym kraju w dwóch wariantach sprzętowych. Mamy do dyspozycję wariant z 8 GB pamięci RAM LPDDR4X i 256 GB pamięci wewnętrznej w standardzie UFS 2.2, wyceniony na 1299 złotych, a także wariant z 12 GB pamięci RAM i 512 GB pamięci wewnętrznej, kosztujący 1499 złotych.

Pod maską POCO X7 znalazł się również procesor MediaTek Dimensity 7300-Ultra wraz z akumulatorem o pojemności 5110 mAh, obsługującym ładowanie przewodowe z mocą 45 W. Z zewnątrz mamy za to zakrzywiony ekran AMOLED o przekątnej 6,67”. Pełną specyfikację urządzenia umieściłam poniżej.

POCO X7 – specyfikcja:

Budowa i jakość wykonania

Muszę przyznać, iż gdy za pierwszym razem zobaczyłam POCO X7 i X7 Pro, myślałam, iż ktoś źle podpisał grafiki. Ich design sugeruje bowiem, iż to ten cieńszy z nich – zawierający bardziej błyszczące powierzchnie i cztery oczka z tyłu – jest droższym z dwóch urządzeń, czyli POCO X7 Pro. To poczucie jest potęgowane przez fakt, iż najdroższy z ostatnich średniaków Redmi, czyli Redmi Note 14 5G wygląda niemal identycznie. Niemniej, ten telefon to właśnie omawiany, i tańszy, POCO X7.

Jak możecie zobaczyć, producent postanowił postawić w POCO X7 na smukłe kształty. Tylny panel ma tu zaokrąglone krawędzie, podobnie jak wyświetlacz. Ramki są cienkie, podobnie jak przyciski. Wyspa aparatu jest spora, ale za to niewysoka. Cały telefon jest lekki i dobrze leży w dłoni, natomiast przy niskich temperaturach otoczenia robi się śliski, ponieważ jego powierzchnie są bardzo gładkie.

Obudowę telefonu wykonano oczywiście z tworzywa sztucznego. Wystylizowano ją jednak tak, by przypominała metal – spójrzcie na błyszczące ramki ze zmatowionymi powierzchniami, które mają wyglądać niczym linie anten z droższych urządzeń. Z dobrych wiadomości: POCO X7 jest wodoodporny, zgodnie z normą IP68. Jakość wykonania urządzenia robi dobre wrażenie, ale trzeba pamiętać, iż plastik będzie się rysował z czasem znacznie szybciej niż metal.

Zawartość ramek nie przynosi żadnych zaskoczeń. Mamy tu bowiem klasyczny zestaw przycisków, maskownic itp. Towarzyszy im port podczerwieni. Brakuje za to złącza audio i slotu na kartę micro SD, ale w 2025 roku nie powinno to nikogo dziwić. Wspomnę, iż przyciski klikają przyjemnie, a tacka SIM wysuwa się bezproblemowo. Gorzej, iż tacka kolorystycznie odstaje od reszty ramek obudowy, niezależnie od tego, pod jakim kątem na nią patrzymy – no ale to już może czepialstwo z mojej strony.

Ja otrzymałam POCO X7 w zestawie z niezbędną dokumentacją, przewodem USB, pinem do tacki SIM, etui, a także sieciową ładowarką o mocy 45 W. Muszę natomiast podkreślić, w Polsce ten telefon sprzedawany jest bez ładowarki.

Wyświetlacz

Cieszy mnie to, iż wyświetlacze AMOLED pojawiają się coraz częściej także w tych tańszych telefonach. POCO X7 posiada 6,67-calowy ekran AMOLED z odświeżaniem do 120 Hz i o rozdzielczości 1220 x 2712 pikseli (1,5K), a więc taki, który wyświetla ostry obraz, płynne animacje, a także dobrze odwzorowane barwy. Te ostatnie możemy rzecz jasna spersonalizować, stawiając na inną saturację, a choćby całą paletę kolorów.

Jako iż wyświetlacz w tym telefonie jest zaokrąglony, to trudniej będzie go odpowiednio zabezpieczyć przed uszkodzeniami mechanicznymi. Ekran pokryto szkłem Gorilla Glass Victus 2 oraz fabryczną folią, ale choćby one mogą poddać się po uderzeniu krawędzią ekranu o kamień czy chodnik.

Wadą zaokrągleń jest też to, iż wyglądają one na nieco ciemniejsze niż pozostała powierzchnia ekranu. Ogólnie rzecz biorąc jeżeli chodzi o kąty widzenia, to mogłoby tu być nieco lepiej. Podobnie jest z refleksami powstającymi na wyświetlaczu. Te ograniczają bowiem jego czytelność w ostrym słońcu, nieco ograniczając wpływ wysokiej jasności panelu.

Ramki otaczające ekran nie należą do najwęższych, natomiast ich szerokość wygląda na szczęście na bardzo zbliżoną. Reakcja na dotyk jest szybka, a znajdujący się pod wyświetlaczem optyczny czytnik linii papilarnych działa sprawnie i bez zarzutu. Umieszczono go z resztą na dość komfortowej wysokości.

Audio

POCO X7 dysponuje dwoma głośnikami i obydwa są głośnikami multimedialnymi, chociaż jeden z nich jest używany także podczas rozmów telefonicznych. Grają one z podobną (wysoką) głośnością, a jakość ich brzmienia jest adekwatna do przedziału cenowego. Brakuje tu trochę basów, a tony średnie i wysokie zniekształcają się wraz ze wzrostem poziomu głośności.

Oprogramowanie i łączność

No cóż, temat systemu w przypadku POCO X7 wiąże się z pewnymi rozczarowaniami. To przede wszystkim dlatego, iż ten telefon zadebiutował nie z nowszym Androidem 15 i HyperOS 2, a z Androidem 14 i HyperOS. Nie wiadomo, kiedy pojawi się update systemu, ale mogę Wam za to powiedzieć, iż POCO X7 ma otrzymywać aktualizacje systemu przez trzy lata, a aktualizacje zabezpieczeń przez 4 lata.

Kolejne rozczarowanie dotyczy zawartości systemu na tym urządzeniu. Preinstalowanych aplikacji jest naprawdę mnóstwo, a są wśród nich nie tylko aplikacje Google, ale też aplikacje Xiaomi, aplikacje zakupowe i przeróżne gierki. Większość z nich to po prostu bloatware.

O ile HyperOS jest nakładką przyjemną dla oczu i kolorową, tak brakuje mi w niej pewnych opcji personalizacji. Największy grzech? Centrum kontroli nie możemy połączyć z paskiem powiadomień. Dodam też, iż ikony w centrum kontroli domyślnie nie są podpisane, przez co trudno się w nich połapać. Nie podoba mi się też to, iż z poziomu ekranu głównego nie można przejść bezpośrednio do menu z wyborem tapet. Zamiast tego jesteśmy prowadzeni do aplikacji Motywy, która bardzo chętnie wyświetla… pełnoekranowe reklamy. Reklamy zobaczymy też na ekranie blokady – jeżeli zdecydujemy się włączyć funkcję „Codzienne tapety”.

Plusy systemu znajdującego się na pokładzie POCO X7? Domyślnie włączona szuflada aplikacji i możliwość włączenia funkcji wydłużających żywotność baterii. jeżeli chodzi o funkcje wykorzystujące możliwości sztucznej inteligencji, to ich jest mało. Znajdziemy je przede wszystkim w galerii zdjęć, a pozwalają one na rozszerzanie zawartości obrazów i zwiększanie ich rozdzielczości, usuwanie ze zdjęć obiektów czy zmianę wyglądu nieba – z różnym skutkiem.

Dodam też, iż POCO X7 posiada moduł NFC, a poza tym obsługuje łączność 5G, Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.4. Nie doświadczyłam w jego przypadku niepokojących problemów z zasięgiem.

Wydajność

POCO X7 wykorzystuje układ MediaTek Dimensity 7300 Ultra. Do tego w testowanym egzemplarzu znalazło się 12 GB pamięci RAM LPDDR4X oraz 512 GB pamięci wewnętrznej, ale niestety w standardzie UFS 2.2. Jak ten zestaw sprawdza się w praktyce?

W benchmarku AnTuTu 10 telefon uzyskał 690 197 punktów. W Geekbenchu 6 zdobył zaś 1025 punktów w jednordzeniowym teście CPU, 2954 punkty w wielordzeniowym teście CPU i 2498 punktów w teście GPU. Stress test (3D Mark Wild Life Extreme Stress Test) pokazał natomiast, iż POCO X7 działa bardzo stabilnie i w zasadzie się nie nagrzewa.

Telefon nie nagrzewa się także podczas codziennego użytkowania. Działa on też dość płynnie i uruchamia aplikacje stosunkowo szybko, natomiast zdarza mu się „zamulić”. Gdy korzystałam z niego ja, telefon potrzebował czasem 2-3 sekund, by wczytać zawartość ekranu głównego po odblokowaniu ekranu.

Choć POCO to marka kierująca swoje urządzenia między innymi graczom, POCO X7 jest telefonem, który sprawdzi się dobrze tylko w mało wymagających grach. Podczas zabawy w Genshin Impact telefon się wprawdzie nie nagrzewa, ale zadowalającą liczbą klatek na sekundę można cieszyć się w jego przypadku co najwyżej tylko przy niskich ustawieniach graficznych. Tymczasem ustawienia te sprawiają, iż grafika w grze wygląda bardzo źle.

Bateria

O ile na rynek indyjski POCO X7 trafił z baterią o pojemności 5500 mAh, tak w wydaniu globalnym telefon oferuje akumulator o pojemności 5110 mAh. Ten pozwolił mu wytrzymać w teście odtwarzania wideo (z YouTube, przy ok. 30% głośności, automatycznej jasności ekranu, z włączonymi Wi-Fi i łącznością komórkową, w zacienionym pomieszczeniu) 15 godzin i 4 minuty.

POCO X7 obsługuje tylko ładowanie przewodowe, z mocą 45 W. Ta pozwala naładować urządzenie od 0 do 100 procent w 60 minut. Warto tu jednak przypomnieć, iż POCO X6 obsługiwał ładowanie szybsze, z mocą 67 W.

Fotografia

POCO X7 wykorzystuje łącznie cztery sensory fotograficzne. Ten przedni dysponuje sensorem o rozdzielczości 20 MP. Aparat tylny składa się natomiast z trzech sensorów – takiego o rozdzielczości 50 MP, z obiektywem szerokokątnym PDAF i optyczną stabilizacją, takiego o rozdzielczości 8 MP i z obiektywem ultraszerokokątnym oraz dodatkowego sensora makro o rozdzielczości 50 MP.

Powyższy zestaw oczywiście nie czyni z POCO X7 mistrza fotografii. Można nim jednak wykonać ładne zdjęcia, a przynajmniej za dnia (i przy dobrym oświetleniu). W przypadku sensora z obiektywem ultraszerokokątnym oraz sensora do zdjęć makro nie można tu natomiast liczyć na fotografiach na dobrze odwzorowane kolory i wiele szczegółów. Ponadto, nocą choćby sensor główny radzi sobie kiepsko.

Zdjęcia z aparatu przedniego oferują dość szeroką rozpiętość tonalną. Giną na nich jednak szczegóły, a im mniej światła w otoczeniu, tym w tej kwestii gorzej.

Możliwości wideo

POCO X7 pozwala nagrywać materiały wideo maksymalnie w rozdzielczości 4K, przy 30 klatkach na sekundę. W przypadku aparatu przedniego jesteśmy jednak ograniczeni do 1080p i 30 lub 60 FPS, a w przypadku aparatu ultraszerokokątnego do 1080p i 30 FPS.

Podsumowanie

Pod wieloma względami POCO X7 to niewątpliwie solidny telefon. Ma w końcu pojemną baterię, obsługuje przez cały czas szybkie ładowanie (choć wolniejsze niż poprzednik), bardzo dobry wyświetlacz AMOLED, a ponadto spełnia normę wodoodporności IP68. O ile jest to jednak telefon, który nada się do codziennego użytkowania, nie nazwałabym go dobrym urządzeniem dla graczy. POCO X7 oferuje po prostu zbyt małą wydajność, by rozgrywka, zwłaszcza w wymagających grach, była na nim komfortowa.

Niestety trzeba też zauważyć, iż POCO X7 oferuje kilka cech, które rozczarują użytkowników stawiających na płynność działania i wysoki komfort użytkowania. Raz iż system HyperOS wymaga dopracowania w kwestii optymalizacji, a dwa, iż na pokładzie telefonu znalazło się mnóstwo niepotrzebnych aplikacji. Są też niestety reklamy, a obok tej kwestii trudno przejść obojętnie.

Mocne strony:

  • Długi czas pracy na baterii
  • Szybkie ładowanie
  • Bardzo dobry ekran
  • Wygląda na droższe urządzenie
  • Dobra jakość zdjęć dziennych z głównego aparatu
  • Odporność zgodnie ze standardem IP68

Słabe strony:

  • Sporo bloatware
  • Niska wydajność
  • Na start tylko Android 14 i HyperOS
  • Reklamy w oprogramowaniu
  • Kiepska jakość zdjęć nocnych i z aparatu ultraszerokokątnego
  • Brak ładowarki w zestawie
POCOsmartfonyXiaomi
Idź do oryginalnego materiału