Pocztówki z Awaji – Zobaczcie jak prezentuje się dodatek do Assassin’s Creed: Shadows

2 dni temu

Premiera dodatku Claws of Awaji już za nami, zapraszam Was więc na wirtualny spacer po wyspie uwiecznionej w moim obiektywie.

Wirtualny obiektyw

Tryby fotograficzne w grach zawsze mnie fascynowały, kiedy jeszcze miałem czas i zdrowie sam często biegałem z lustrzanką, usiłując łapać ładne kadry. To, jak takie umiejętności przekładają się na fotografię wirtualną to temat na osobny tekst, który zamierzam kiedyś popełnić, jedno jest teraz istotne — staram się nie przegapić żadnej okazji, by uchwycić piękno świata przedstawionego przez twórców i nadać mu trochę osobistej magii, czy to korzystając ze wbudowanego edytora, czy też tego szopa, co to manipuluje fotografią. Prezentowana poniżej galeria należy do tej pierwszej kategorii i muszę uczciwie przyznać, iż możliwości wewnętrznego narzędzia Assassin’s Creed: Shadows są niemalże perfekcyjne. W zasadzie brakuje mi tu jedynie możliwości pracy na krzywych zamiast suwaków i można by się pokusić o nieco więcej póz dla bohaterów.

Do czego zaś ma prowadzić ten przydługi wstęp? Ano do tego, iż postanowiłem połączyć hobby, jakim jest fotografia wirtualna z ogromną pasją do historii i kultury Japonii, zabierając Was w podróż na wyspę Awaji, miejsce akcji pierwszego dodatku do najnowszej odsłony historii bractwa Asasynów. 淡路島 (Awaji-shima), jak brzmi jej japońska nazwa, to wyspa położona na zachód od Osaki, w prefekturze Hyōgo, to według mitologii Sinto pierwsza masa lądowa stworzona przez parę bóstw, Izanagiego i Izanami. Z wyspy tej wywodzi się Awaji Ningyō-Jōruri, unikalny styl teatru kukiełkowego, który jest wpisany na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego Japonii, co zresztą zostało pięknie wplecione w fabułę DLC. A to tylko jedna z licznych ciekawostek, jakie skrywa ten kawałek ziemi otoczony błękitem oceanu. Więcej wam ich nie zdradzę, by nie psuć zabawy. Rozsiądźcie się wygodnie i rozkoszujcie widokiem.

Pocztówki z Awaji

Przeczytaj także

Assassin’s Creed: Shadows – recenzja (PC). W cieniu kwitnącej wiśni


Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse.


Idź do oryginalnego materiału