
Popularność rynku kolekcjonerskich gier karcianych cały czas rośnie. o ile nie obserwowaliście niedawnej premiery Riftbound, karcianki Riot Games z bohaterami League of Legends, której zestawy sprzedały się w mgnieniu oka, na pewno widzieliście ciągły szał na karty Pokemon. Podstawowe zestawy paczek czy Elite Trainer Boxy osiągają najwyższe ceny w historii, zainteresowanie jest ogromne i coraz głośniej mówi się o Pokemon TCG jako o sposobie na inwestowanie swoich wolnych pieniędzy.
Podczas gdy na rynku TCG grasują scalperzy, własny interes zwęszyli właśnie gracze Pokemon Z-A, wewnątrz swojej niszy. Jak zauważył TheGamer, sprzedaż Pokemonów online istnieje od wielu lat i był to proceder wręcz powszechny w Pokemon GO, ale ostatnimi czasy liczba tego typu transakcji rośnie w błyskawicznym tempie. Od premiery Pokemon Z-A na samym eBayu sprzedano ponad 1200 różnych Shiny Pokemonów.
Ceny poszczególnych zdobyczy mocno różnią się od siebie. Starter Pokemony w alternatywnej, znacznie rzadszej wersji można kupić choćby za 8 dolarów, kilkadziesiąt złotych. Podobnie wygląda cena pojedynczych, mniej popularnych Pokemonów. Zestawy wyglądają już nieco inaczej – tutaj możemy wydać choćby 20, 30 czy 50 dolarów, a jeden z graczy Pokedex wypełniony Shiny Pokemonami, wraz z perfekcyjnymi IV i EV, sprzedaje za blisko 300 dolarów. Gracze płaca więc ponad 1000 złotych za zhakowany Pokedex.
Patrząc na liczbę zakończonych aukcji, nasuwa się proste pytanie: po co? W przypadku karcianek kolekcjonerskich czy Pokemon TCG Pocket odpowiedź jest bardzo prosta. W Pokemonach karty są różnej rzadkości, dostępne są wyłącznie w paczkach o losowej zawartości i co za tym idzie, ich wartość potrafi osiągać astronomiczne kwoty. Podobnie jest w Magic The Gathering, Disney Lorcana czy teraz w Riftbound. Na mniejszą skalę imitują to również karcianki cyfrowe, w szczególności oferujące setki różnych wariantów kart Pokemon TCG Pocket.
W Z-A Shiny Pokemony można jednak zdobyć za darmo. Potrzeba oczywiście trochę czasu, szczęścia i odpowiedniej strategii, ale wszystko można osiągnąć samemu. Co więcej, odczuwając przy tym tę wyjątkową satysfakcję i radość, którą przynosi każdy kolejny Shiny Pokemon. kilka w grach Game Freak może równać się z uczuciem towarzyszącym podczas niespodziewanego spotkania alternatywnej wersji jakiegoś Pokemona. Część graczy decyduje się jednak pominąć cały ten proces, wydając przy tym niemałe pieniądze.
Zobacz również:
Nowy serial Prime Video nie zachwyci nikogo. „Like a dragon: Yakuza” powstała bez powoduINTERIA.PL
















