Stały próg spiętrzający
Ponad 12 lat temu na rzece Narew, niedaleko miejscowości Rzędziany i Pańki, staraniem Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków został wybudowany próg spiętrzający. To jaz stały tzn. bez możliwości regulacji wysokości przepływu. W kolejnych latach urządzenie wyraźnie poprawiło sytuację środowiska ptaków.
Rozlewiska pojawiły się, zalew jest dłuższy. Mówi dyrektor Narwiańskiego Parku Narodowego Grzegorz Piekarski. Chcemy żeby ten próg funkcjonował i też chcemy żeby rolnicy funkcjonowali na terenie Parku, bo Narwiański Park Narodowy też jest taki dlatego, iż mamy rolników.
To co pomogło ptakom doliny Narwi, zaczęło wyrządzać szkody okolicznym rolnikom. Wyższy poziom wody utrudniał wjazd na łąki, a tym samym odebrał możliwość pozyskiwania paszy dla zwierząt hodowlanych.
Według rolników [próg] (przyp. red.) był usadowiony za wysoko i podtapiane były grunty rolne i też domostwo – piwnice zalewane były. No i trzeba było interweniować ze względu na szkody wyrządzany przez nadmiar wody. Stanisław Rogalski przewodniczący komisji ds. produkcji roślinnej i zwierzęcej Podlaskiej Izby Rolniczej.
„Teraz jest lepiej”
Łąki, które w poprzednich latach były zalewane, w tym roku udało się skosić wcześniej. To efekt uszkodzenia progu oraz remontu regulowanego jazu, który jest położony około kilometra w dół rzeki. Otwarte jazy spowodowały, iż woda obniżyła poziom.
Od momentu jak powstał próg to o tej porze, dzisiaj mamy 26 maja to ta łąka nigdy o tej porze nie była osiągalna. Tak normalnie to ta łąka była dzielona na trzy razy. Mówi rolnik z Rzędzian Szymon Kulikowski
Próg trzeba naprawić
Narwiański Park Narodowy chce naprawić „ominięty” przez rzekę próg. Rolnicy się na to nie zgadzają. Podlaska Izba Rolnicza zorganizowała spotkanie w tej sprawie, w czasie którego przedstawiciele rolników, parku, Wód Polskich i samorządów doszli do porozumienia. Aby zatrzymać dalsze wymywanie brzegu – dostawiona będzie zapora z big bagów wypełnionych kruszywem.
Ta wyrwa zostanie zasypana, naprawiona, ale trochę niżej niż to było wcześniej. I rolnicy przyznali rację, iż spróbujmy tak zrobić i zobaczymy za jakiś czas jak to będzie funkcjonowało. Może ta dyskusja na temat progu w Pańkach w końcu się skończy i wszyscy będziemy zadowoleni. Podsumowuje dyrektor Narwiańskiego Parku Narodowego Grzegorz Piekarski.
„Jakiś czas” w tym przypadku oznacza rok. W listopadzie zakończy się remont sąsiedniego jazu na Narwi, w Rzędzianach. Wtedy okaże się czy regulacja przebudowanym jazem wystarczy żeby zaspokoić potrzeby ptaków i rolników.