Niektóre marki w branży elektronicznej rozrywki są niczym mityczne feniksy – gdy tylko wydaje się, iż pozostał po nich już tylko popiół, one nagle powracają, by ponownie rozpalić wyobraźnię graczy. Jedną z takich legend jest Acclaim Entertainment – wydawca, który w latach 90. stał się synonimem przełomowych tytułów, serwujących graczom serię niezapomnianych wrażeń. Po niemal dwóch dekadach nieobecności firma powraca na rynek z ambitnym planem: Chce wspierać niezależnych twórców oraz pracować na rzecz przywracania klasyków.
Zdjęcie
Za sterami nowego Acclaim stanął Alex Josef – doświadczony strateg branży gamingowej z ponad dwudziestoletnim stażem w marketingu i wydawnictwie. Jego wizja, dla wielu fanów, wiąże się z sentymentalnym powrotem do przeszłości, ale niech nikogo nie zwiodą pozory – firma planuje dynamiczny rozwój. I słusznie, po 20 latach „odpoczynku” sporo spraw zostało do nadrobienia.
Burzliwa historia Acclaim Entertainment
Acclaim Entertainment zostało założone w 1987 roku przez Grega Fishbacha i przez niemal dwie dekady dominowało w sektorze gier wideo, publikując tytuły na konsole Sega Genesis, SNES i Game Gear. Dzięki takim produkcjom jak Turok, Mortal Kombat czy NBA Jam, firmie udało się ugruntować swoją pozycję na rynku jako jeden z najbardziej wpływowych wydawców tamtych czasów.
Jednak choćby gigantom może zdarzyć się potknięcie, czy choćby upadek. W 2004 roku Acclaim, nękane problemami finansowymi, ogłosiło bankructwo, a prawa do największych hitów zostały przejęte przez inne firmy – NBA Jam trafiło pod skrzydła Electronic Arts, natomiast marka Turok została przejęta przez Universal Studios. W 2006 roku podjęto próbę reanimacji firmy pod nowym szyldem Acclaim Games, ale projekt nie przetrwał i ostatecznie zakończył swoją działalność w 2010 roku. Dzisiaj, niemal dwadzieścia lat później, Acclaim powraca z nową strategią i nowym zespołem.
Nowa misja Acclaim
Acclaim nie zamierza jedynie korzystać ze znanej marki – firma stawia na rozwój nowej generacji twórców. W ramach swojej strategii planuje zapewnić niezależnym deweloperom nie tylko niezbędne finansowanie, ale także wsparcie marketingowe i promocyjne. To doskonała wiadomość dla twórców gier indie, którzy często borykają się z ograniczonymi zasobami, a ich kreatywne pomysły nie zawsze mają szansę dotrzeć do szerokiego grona odbiorców.
Drugim filarem strategii jest „wskrzeszenie i rewitalizacja” kultowych tytułów. Chociaż Acclaim nie zdradziło jeszcze, które gry doczekają się nowych wersji, wiadomo, iż nad projektami czuwa doborowe grono ekspertów. Wśród nich znaleźli się Russell Binder (Striker Entertainment), Mark Caplan (Ridge Partners) oraz legenda wrestlingu Jeff Jarrett. To oni mają zadbać o to, by kultowe tytuły powróciły w wielkim stylu.
Pierwsze premiery Acclaim już w 2025 roku
Powrót Acclaim to nie tylko zapowiedź, ale konkretne plany. Pierwsze tytuły mają ujrzeć światło dzienne już w 2025 roku, najprawdopodobniej w trzecim kwartale. Firma zamierza generować przychody tak szybko, jak to możliwe, by móc inwestować w kolejne produkcje, a harmonogram zakłada wydawanie od trzech do czterech gier rocznie.
Powrót Acclaim to jedno z najbardziej ekscytujących wydarzeń w świecie gier wideo ostatnich lat. Czy firma zdoła ponownie podbić serca graczy i stać się istotnym graczem na rynku wydawniczym? Czy odświeżone przez nich klasyki ponownie zyskają status hitów? Odpowiedzi na te pytania poznamy już wkrótce.
Wideo
