GTA Online to najlepiej zarabiająca usługa Rockstara, która działa do dzisiaj - ponad 10 lat od oficjalnego uruchomienia. przez cały czas przyciąga graczy i generuje zyski, co zdaniem wielu graczy sprawiło, iż utrzymanie jej Rockstar postawił wyżej niż prace nad ewentualnym DLC dla GTA 5. Ale na horyzoncie pojawia się coraz więcej pytań o jej przyszłość.
Kiedy w końcu na rynku pojawi się GTA 6, można się spodziewać, iż wraz z grą zadebiutuje też nowa i usprawniona wersja GTA Online, być może nazwana GTA Online 2. Dlatego niektórzy gracze wyrażają zaniepokojenie i obawy odnośnie tego co się stanie z całym wysiłkiem, czasem... i pieniędzmi włożonymi w GTA Online. Zupełnie nowa wersja usługi może przecież oznaczać całkowity reset wszystkiego, co się działo z grą do tej pory.Reklama
Niektórzy pytają też jaki jest sens dalej inwestować swoje szeroko rozumiane zasoby w GTA Online teraz, skoro za około 8 miesięcy pojawi się nowa wersja. W jednym z ostatnich wywiadów szef Take-Two, Strauss Zelnick odniósł się do tych obaw i pytań. Oczywiście nie rozwiał wprost żadnych wątpliwości, ani nie stwierdził jaki kształt będzie miało “nowe" GTA Online, które choćby nie zostało potwierdzone. Jednak można co nieco wyczytać ze słów, w których odnosił się do NBA 2K Online, podobnej swoim charakterem, darmowej i skupionej wokół rozgrywki online wersji popularnej gry sportowej 2K.
NBA 2K pojawiło się na rynku w 2012 roku, a w 2017 roku doczekało się swojego “następcy". Obie gry były utrzymywane równolegle, więc fani pierwszej “części" dalej mogli w nią grać i inwestować, bez obaw, iż nagle zostaną z niczym.
"Będę mówił tylko teoretycznie, ponieważ nie zamierzam mówić o konkretnym projekcie, który nie został jeszcze ogłoszony. Ale ogólnie rzecz biorąc, wspieramy nasze własności, gdy konsumenci są zaangażowani w te tytuły. Dla przykładu, uruchomiliśmy NBA 2K Online w Chinach, pierwotnie w 2012 roku, jeżeli się nie mylę. A potem uruchomiliśmy NBA 2K Online 2 w Chinach w 2017 roku. Nie zlikwidowaliśmy wtedy Online 1. Oba tytuły są przez cały czas dostępne na rynku, służą konsumentom i żyją, a my mamy ogromną publiczność. "Pokazaliśmy więc, iż jesteśmy gotowi wspierać starsze tytuły, gdy społeczność chce się w nie zaangażować".
Ostatnie zdanie jest szczególnie ważne. Sugeruje bowiem, aczkolwiek niczego jeszcze w tym momencie nie potwierdza, iż jeżeli ma się pojawić GTA Online 2, to nie stanie się to “kosztem" wygaszenia GTA Online 1. jeżeli przez cały czas będą ludzie zainteresowani graniem w Online 1 to Rockstar będzie tę wersję wspierał - tak przynajmniej sugeruje Zelnick.