Podczas Pyrkonu 2024 mieliśmy okazję zagrać w JDM: Japanese Drift Master, produkcję wyścigową, która garściami będzie czerpać z japońskiej kultury driftu.
Drift nie jest niczym nowym w wyścigach. Został zapoczątkowany w Japonii w latach 1970. Polega na wprowadzeniu samochodu w kontrolowany poślizg w celu szybkiego i efektownego pokonywania zakrętu. Większość gier posiada tryb do driftu, ale praktycznie nie ma gier skupiających się na nim. choćby pomimo tego, iż jedna z odsłon popularnej serii Szybkich i Wściekłych dotyczyła kultury driftu w Japonii. Porozmawialiśmy przy okazji, z jednym z producentów, który zgodził się opowiedzieć nam o tej produkcji kilka słów i zdecydowanie jest na co czekać.
Jakub Mrozowski: Dzień dobry, rozmawiam z producentem gry JDM: Japanese Drift Master, prosimy o przedstawienie się.
Krzysztof Bosko: Cześć, Krzysztof Bosko z tej strony, producent w Gaming Factory SA, odpowiedzialny za grę JDM: Japanese Drift Master.
Czym jest JDM: Japanese Drift Master – Witaj w Japonii, światowej stolicy driftu! Rywalizuj, driftuj i ścigaj się na kilometrach zróżnicowanych dróg i krętych górskich szlaków. Przemierzaj miasteczka położone nad malowniczym jeziorem Haikama. Wydawaj swoje oszczędności na nowe samochody i poznaj smak japońskiego stylu tuningu.
Jakub Mrozowski: Dobrze, proszę powiedzieć, skąd wziął się pomysł na skupienie gry wyścigowej na drifcie?
Krzysztof Bosko: Decyzja o tym sięga początków produkcji, kiedy założyciele pomysłodawcy tej gry, przede wszystkim są fanami driftu i chcieli zrobić pierwszą porządną na świecie grę o drifcie, gdzie fizyka driftu gra pierwsze skrzypce. To chyba najważniejsze, fun z driftu. Gdzie w innych grach, nie oszukujmy się, jest świetny nacisk na jazdę gripową*, na doklejenie się samochodu asfaltu, a drift często jest taką zapchaj dziurą. Dodatkiem. My skupiamy się w dużej mierze właśnie na fizyce poślizgu.
* Jazda gripowa czy też inaczej przyczepność polega na utrzymaniu nas na torze, pozwala nam hamować, przyspieszać i skręcać. Czyli model jazdy polegający na utrzymaniu samochodu na torze.
Jakub Mrozowski: Zauważyłem, iż to, u was na stoisku leci bardzo dużo tak zwanych eurobitów. Bardzo kojarzą mi się z anime Initial D. Rozumiem więc, iż ta produkcja miała też wpływ na klimaty tej produkcji, prawda?
Inital D – to japońska manga stworzona przez Shūichiego Shigeno opowiada o młodym chłopaku, Takumim, który wkracza w świat wyścigów i ściga się z innymi zespołami w celu zostania najlepszym. Jego samochód to Toyota AE86.
Krzysztof Bosko: Oczywiście, Initial D miało wpływ. Anime ma wpływ, manga ma wpływ. Tak jak wiesz, my odtwarzamy kawałek świata w Japonii. Odtwarzamy prawdziwe lokacje, także gracze, jak już demo wydawaliśmy na podczas Steam Fest Next w październiku zeszłego roku, to gracze odnajdywali w demo lokacje, które naprawdę znajdują się w Japonii i wysyłali nam screen z gry i zdjęcie ze świata. A co do anime/mangi, no to tu nie będzie żadną tajemnicą, bo rzuciliśmy na Steama – devlog. Nasze story będzie składało się właśnie z mangi. Rysujemy, mamy dziewięciu wspaniałych mangaków/mangaczek, które rysują dla nas, dla mnie i dla gry, całe story.
Jakub Mrozowski: Widziałem właśnie to story i naprawdę wygląda to świetnie. Z tego co tam udostępniliście, wygląda to genialnie, według mnie przynajmniej. Czuć po prostu klimat, miłość, iż tak powiem, którą po prostu włożyliście w ten tytuł. Czy jeszcze chciałbyś coś dodać?
Krzysztof Bosko: To choćby nie jest ostatnia iteracja mangi. To takie rysunki, które my udostępniliśmy, są może na 60% skończone. W tej chwili finiszujemy, już z prologiem, więc gracze zobaczą finalny styl w prologu, który zachęcam pobierać od 18 Lipca darmowy prolog na Steamie. I tam będzie można zobaczyć jakby flow gry, czyjąś historię, jednego z bohaterów i dać nam oczywiście feedback, co o tym się myśli.
Jakub Mrozowski: Wspomniałeś o historii. Czy fabuła będzie miała tutaj duży wpływ na całą rozgrywkę, czy bardziej będzie pretekstem do ścigania się, gdyż wiemy, iż to gra wyścigowa, a tutaj raczej rzadko fabuła gra pierwsze skrzypce, jak to będzie u was wyglądało?
Krzysztof Bosko: Już ci mówię. Gra wyścigowa, ale bez fabuły, ale z samochodami, torami i światem jest grą wyścigową, o samochodach. Gra ze story bez samochodów nie jest wyścigową, no jest to tak zrobione, iż bardzo się uciesze, o ile część graczy, znaczna część będzie chciała przeczytać story i zagłębić w historię naszych bohaterów, naszego głównego bohatera. Natomiast zakładam, iż jest dużo graczy, którzy będą po prostu to pomijać i będzie taka ewentualność, nikogo nie będziemy zmuszać do czytania, do zapoznania się z historią, dla wszystkich coś miłego. Można będzie setki godzin upalać auta po pięknym, ogromnym świecie.
Jakub Mrozowski: Świetnie, bardzo dziękuję za wywiad. Czekam na premierę no i mam nadzieję, iż będzie udana! Wielkich sukcesów.
Krzysztof Bosko: Dzięki wielkie za spotkanie!
Darmowy prolog do gry JDM: Japanese Drift Master: Rise of a Scorpion będzie dostępny od 18 lipca na Steam.
Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), naszym Discordzie lub Fediverse. Jesteśmy też dostępni w Google News!