Rapidus planuje produkcję w litografii 2 nm już w 2026 roku, a IBM i Tenstorrent już ustawiają się w kolejce

2 godzin temu

Japoński producent półprzewodników Rapidus zyskał strategiczne wsparcie ze strony amerykańskich firm i zapowiedział, iż już w przyszłym roku rozpocznie produkcję układów w litografii 2 nm. kooperacja z IBM i Tenstorrent ma umocnić pozycję Japonii w globalnym wyścigu technologicznym, dotąd zdominowanym przez TSMC, Samsunga i Intela.

Rapidus przyspiesza rozwój litografii 2 nm

Rapidus, spółka utworzona w 2022 roku z poparciem rządu Japonii i czołowych firm takich jak Toyota, Sony i NTT, ogłosiła, iż jest gotowa do rozpoczęcia seryjnej produkcji chipów w procesie 2 nm w 2026 roku. Jak ujawnił prezes Rapidusa Atsuyoshi Koike w rozmowie z Hokkaido Shimbun, pierwsze prototypy powstaną już w 2025 roku, a do współpracy przystępują kolejni partnerzy ze Stanów Zjednoczonych.

IBM, który od początku wspiera rozwój technologii Rapidusa w ramach wspólnego ośrodka badawczego w Albany w stanie Nowy Jork, będzie pierwszym klientem wykorzystującym nowy proces. Obie firmy rozwijają też technologie zaawansowanego pakowania (advanced packaging), które mają zwiększyć gęstość upakowania tranzystorów i efektywność energetyczną chipów nowej generacji.

Drugim potwierdzonym partnerem została kanadyjsko-amerykańska spółka Tenstorrent, kierowana przez legendarnego inżyniera Jima Kellera, współtwórcę procesorów AMD Zen i architektury Apple A4. Tenstorrent rozwija układy oparte na architekturze RISC-V dla zastosowań sztucznej inteligencji i przetwarzania danych, a kooperacja z Rapidusem ma przyspieszyć wdrożenie energooszczędnych akceleratorów AI.

Nowy rozdział dla japońskiego przemysłu półprzewodników

Jeszcze kilka lat temu Japonia nie była w stanie produkować układów logicznych poniżej 40 nm, co skutkowało silnym uzależnieniem od importu chipów z Tajwanu i Korei Południowej. Rapidus, wspierany przez japońskie Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu (METI), ma to zmienić. Projekt zakłada odbudowę krajowego łańcucha produkcji półprzewodników, od litografii po montaż i testy końcowe.

W centrum tego planu znajduje się nowy kampus produkcyjny w Chitose na Hokkaido, który według oficjalnych informacji ma być gotowy do masowej produkcji w 2026 roku. Wartość inwestycji przekroczyła już 5 miliardów dolarów, a rząd Japonii zapowiedział dodatkowe 3 miliardy USD wsparcia w kolejnym etapie rozwoju.

Niepotwierdzone jeszcze doniesienia mówią, iż także NVIDIA rozważa testowe zlecenia produkcyjne u Rapidusa. Choć firma nie skomentowała tych informacji, samo ich pojawienie się świadczy o rosnącym zaufaniu do japońskiego producenta, który w krótkim czasie przeszedł od koncepcji do wdrażania zaawansowanego procesu technologicznego porównywalnego z najlepszymi na świecie.

Czwarty gracz na scenie 2 nm

Dotąd w grze o 2-nanometrowe układy uczestniczyły trzy firmy: TSMC, Samsung i Intel. Rapidus ma szansę stać się czwartym graczem w tej lidze, korzystając z doświadczenia IBM i własnej infrastruktury opartej na japońskich zasobach energetycznych i inżynieryjnych.

Dla Japonii to także element większej strategii bezpieczeństwa technologicznego, która ma ograniczyć zależność od zagranicznych dostawców chipów. jeżeli plan Rapidusa się powiedzie, kraj może odzyskać część pozycji, jaką miał w latach 80., gdy dominował w światowej produkcji półprzewodników.

Jak podkreślają analitycy Nikkei Asia, sukces Rapidusa byłby także sygnałem dla globalnych koncernów, iż dywersyfikacja produkcji poza Tajwan jest możliwa. W czasach napięć geopolitycznych i ograniczeń eksportowych w relacjach USA–Chiny, taki kierunek wydaje się coraz bardziej pożądany.

Idź do oryginalnego materiału