![]() |
Dla Ubisoftu Assassin’s Creed: Shadows to „Ubi or not Ubi”. Niegdyś niewinna parafraza szekspirowskiej maksymy, będącej dziwnym tworem marketingowym firmy, w tej chwili aż nazbyt dokładnie wpisuje się w jej lichą kondycję uwarunkowaną szeregiem błędnych decyzji oraz czynników zewnętrznych, przez co to w słynnej serii o skrytobójcach upatruje się teraz nadziei na lepsze dni. Czy francuski gigant złapie choć trochę wiatru w żagle w ciągu nadchodzących tygodni? Tego nie wie nikt, natomiast dla nas najważniejsze pytanie brzmi – czy to jest dobra gra? Odpowiedź znajdziecie w niniejszej recenzji. |