Recenzja: Baby Shark: Pływaj i baw się śpiewająco (PS5)

11 miesięcy temu
Zdjęcie: Recenzja: Baby Shark: Pływaj i baw się śpiewająco (PS5)


Ok, powiedzmy sobie szczerze — jeżeli nie wiesz czym jest Baby Shark i nie masz wrytej tej piosenki w swojej świadomości, to najpewniej nie jesteś jeszcze rodzicem. Więc dalsze czytanie tego tekstu możesz sobie spokojnie podarować. Natomiast jeżeli macie w domu małe szkraby, którym chcecie pokazać pierwszą grę video, to zapraszam do recenzji gry Baby Shark: Pływaj i baw się śpiewająco.

Zabawa dla najmłodszych

Gry dla dzieci to interesujący temat. Trzeba się do nich odpowiednio zabrać. Wielu starszych i bardziej doświadczonych graczy, szczególnie wychowanych na erze 8 i 16-bitowej myśli, iż dla najmłodszych wystarczy platformówka czy gra wyścigowa.

I o ile dla odrobinę starszych dzieci jest to prawda, tak przychodzi taki moment kiedy nasze dziecko po raz pierwszy siada przed telewizorem i dostaje do ręki pada. To być może banalne, ale dopiero jak urodziły mi się dzieci, to zauważyłem, iż granie w gry wymaga jednak jakiejś nauki. Trzeba zaznajomić się z padem i jego przyciskami, wyrobić w sobie pewne ruchy. Ja po 30 latach grania w gry już o tym nie myślę, a dla moich chłopców to rzeczywiście jest coś nowego.

Oznacza to, iż gra skierowana dla najmłodszych musi wziąć to pod uwagę.

Naciśnij przycisk

Rozgrywka w Baby Shark dzieli się na dwa różne etapy. Pierwszy to etapy muzyczne. Na ekranie leci piosenka, a niżej wyświetlają się przyciski, które należy nacisnąć. Jest to prosty mechanizm znzny z gier muzycznych, tutaj oczywiście przystosowany do najmłodszych. Dzięki tym etapom dziecko będzie w stanie gwałtownie ogarnąć gdzie znajdują się przyciski na padzie.

Początkowo zabawa prosta, gracz jedynie naciska pojedyncze przyciski. Na późniejszych etapach dojdzie trzymanie czy energiczne wciskanie przycisku.

Drugi typ etapów to proste etapy chodzone. Poruszamy postacią w 4 kierunkach, dodatkowo możemy skakać. Gracz musi zbierać gwiazdki i karty, jednocześnie unikając przeszkód.

Zarówno etapy muzyczne jak i te chodzone początkowo są bardzo proste. Z czasem jednak zrobi się trochę większe wyzwanie. Więc wyzwanie naturalnie rozwija się wraz z umiejętnościami naszego świeżo upieczonego gracza.

W sumie znajdziemy tutaj kilkadziesiąt etapów. I choć z punktu widzenia dorosłego rozgrywka jest prosta i mało wymagająca, tak właśnie dla dzieci może być idealna. Oprócz samych etapów czeka na nas do odkrycia sporo znajdziek, kart z postaciami i dodatków.

Dubbing i grafika

Baby Shark to kolorowa postać. Styl graficzny znany z animacji jest przeniesiony na konsole. Całość prezentuje się bardzo ładnie i na pewno przypadnie do gustu najmłodszym. Warto dodać, iż do zabawy możemy wybrać każdego z bohaterów piosenki o małym rekinie. Wybór postaci ma wpływ jedynie kosmetyczny, ale zawsze jest to jakieś urozmaicenie.

Muszę pochwalić pełny polski dubbing. Wszystkie przerwyniki i wypowiedzi bohaterów są w naszym języku. Oczywiście śpiewane piosenki wciąż są po angielsku, ale cała reszta przystępna jest dla polskich graczy. Dodatkowo warto wspomnieć, iż za każdym razem gdy wybierzemy jakąś opcję na ekranie, to lektor ją przeczyta na głos. Jest to zachowanie znane z ustawień dostępności dla graczy, ale idealnie sprawdza się w grze dla dzieci. Nasi młodzi gracze będą zawsze wiedzieć jaką opcję wybrali.

Podsumowanie

Baby Shark: Pływaj i baw się śpiewająco to tytuł skierowany dla dzieci. jeżeli macie w domu małe szkraby i zastanawialiście się jakim tytułem zacząć ich zabawę z konsolą, to jest to zdecydowanie pozycją, którą warto wziąć pod uwagę. Jedynym przeciwwskazaniem byłby stosunek latorośli do Baby Sharka. jeżeli dziecko nie lubi tej postaci, no to gra może nie przypaść do gustu.

Starsze dzieci jak i dorośli gracze nie znajdą tutaj chyba nic, poza łatwą platynką.

Gra do recenzji pochodzi od Swipe Right.

Rozgrywka:

Idź do oryginalnego materiału