Recenzja: Fly Home!, czyli o tym, jak wyglądają współczesne Memory

itomigra.blogspot.com 6 miesięcy temu

Po niesamowitej przygodzie z grą Pięć Szczytów postanowiliśmy skorzystać z kolejnej nadarzającej się okazji by ostęplować swoim logo planszowe pudełko. Dzięki Iuvi Games nie musieliśmy na takową długo czekać! I trafił nam się patronat nie jednej- ale aż trzech małych karcianek! Zapraszamy do lektury...

Informacje/Pierwsze Wrażenia:


Fly Home!
to pierwsze pudełeczko z nowej serii wydawnictwa Helvetiq. jeżeli nie wiecie- to zdradzę Wam sekret. Do tego wydawnictwa i jego małych karcianek czujemy szczególny sentyment. Nasza pierwsza oficjalnie opublikowana recenzja opowiadała o Karibie- bestsellerowej grze Helvetiq. Cieszy nas, iż Iuvi Games podjęło się wypuszczenia na polski rynek nowej serii tego wydawcy Fun by Nature... I oczywiście nie możemy się doczekać, by sprawdzić, cóż takiego oferują

Fly Home!
przeznaczona jest dla 1-4 osób w wieku co najmniej 6 lat. Zabiera graczy na edukacyjną podróż po ptasim świecie, która powinna zająć około 20-30 minut. Pod całkiem ładnym wieczkiem znajdziemy 4 plansze środowisk, płytki ptaków i 8 dwustronnych cech w dwóch językach (cztery po polsku i odpowiadające im wersje angielskie). Do gry wprowadza krótka instrukcja zawierająca słowny opis wykorzystanych w zabawie gatunków.

Zasady:


Fly Home!
to tytuł kooperacyjny, co znaczy, iż wspólnie będziemy realizować cel gry. Jest nim odesłanie ptaków do odpowiednich siedlisk, zanim nastanie noc. Samo przygotowanie znajdziecie w instrukcji, tutaj przedstawimy tylko schemat rozgrywki (a i on będzie krótki).

Gracz w swojej turze odkrywa trzy karty (spośród wszystkich zakrytych na środku). Najczęściej będą to ptaki. jeżeli odkryte gatunki mają choć jedną cechę wspólną (np. żywią się tym samym, zgadzają się kolory dziobów, bądź rozpiętość skrzydeł) możemy 'odesłać' jedną z tych kart do domu, a resztę zakryć. W przypadku, gdy nie trafiliśmy podobieństw, płytki należy zakryć. Ale uwaga! Gdy odkryte zostaną dwa identyczne ptaki, nasza tura natychmiastowo zostaje zakończona.

W grze występują dwa rodzaje kart specjalnych. Lornetka pozwala odkryć dodatkową płytkę (sama zostaje usunięta ze stołu), a Sowa odlicza czas do zmierzchu. Gdy nastanie noc- co znaczy, iż odsłonięte zostanie 6 takich- rozgrywka dobiegła końca, a uczestnicy przegrali. Zwyciężą natomiast, gdy przed nocą uda im się odesłać po 4 ptaki do każdego z siedlisk.

Wrażenia:


Widziałem czego się spodziewać po serii Helvetiq. Prosta, przyjemna gra, z przeznaczeniem na baaaardzo luźne granie. Nic więc dziwnego, iż Fly Home! okazuje się wyspecjalizowanym i edukacyjnym produktem dla dzieci. Już tutaj, na wstępie, powiem Wam, iż akurat ten tytuł nie zainteresuje geeków na dłużej. Ale nie takie jest jego przeznaczenia. Czy zatem wycofuje się z patronowania? Oczywiście, iż nie- memory, to przecież jedna z pierwszych mechanizmów, które poznajemy wchodząc w świat planszówkowy w pierwszych latach życia!

Bo faktyczne, Fly Home! to memory. Unowocześnione i opatrzone atrakcyjnymi grafikami, ale jednak memory. Niby prościzna, każdy zna, a jednak... pudełeczko coś w sobie ma. Wiadomo, iż Helvetiq nie zostawi klasyka bez zmian. Pierwsza polega na ilości odkrywanych kart (nie dwie, a trzy), a druga na formie przyswojenia informacji. Nie szukamy par. Powiem więcej- za odkrycie takich samych rysunków, zostaniemy ukarani przymusowym zakończeniem swojej rundy bez efektu. Gra oczywiście promuje i ćwiczy dobrą pamięć, ale dodatkowo w sprytny sposób przemyca wiedzę. Będziemy musieli być spostrzegawczy, kojarzyć fakty, a dzięki temu, iż więcej komórek wykorzystujemy, jesteśmy ciągle zaangażowani w zabawę.

Według nas- dobrze też wypada kooperacyjna konstrukcja gry. Dzięki temu, iż możemy- niby przypadkiem- o ptakach opowiedzieć, pod pretekstem zabawy, pomagając sobie w turze- ułatwiamy dzieciakom tworzenie logicznej ścieżki pamięciowej. Np. drapieżniki posiadają haczykowaty dziób, by szarpać ofiarę- jeżeli tylko taką informację dziecko zapamięta, będzie w stanie wywnioskować w późniejszych ruchach szczegóły o pustułce, bez nadmiernego zapamiętywania szczegółów z obrazka. Pomijam fakt, iż dowie się o istnieniu nie tylko orłów i wróbli... Owa ścieżka pamięciowa przydaje się także przy rozgrywce z bardziej ogranymi dzieciakami (bądź wymagającymi odbiorcami). Fly Home! oferuje bowiem wariant trudniejszy (zaawansowany) z twistującymi się celami (po "złapaniu" ptaka spełniającego warunek, karta przekłada się na drugą stronę)- a w tym, to i my zakosztowaliśmy przegranej. Szukacie małej gierki na Dzień Dziecka, na piknikowy kocyk lub zakończenie roku szkolnego/przedszkolnego? Trafiliście w dziesiątkę!
Plusy:

+ nowoczesna forma gry memory
+ ćwiczy pamięć
+ trening spostrzegawczości
+ ładne grafiki
+ małe pudełeczko
+ edukacyjne walory
+ solidne płytko-karty ptaków
+ wariant z twistem
+ wariant solo
+ wariant po angielsku
+ eco friendly game

Minusy:

- cwańsze dzieciaki zauważają różne ułożenia rewersów, którymi się kierują
- dla geeków nic specjalnego

T.
Przydatne linki:
znajdziecie nas na Instagramie
TUTAJ dołączycie do nas na Facebooku
TUTAJ poczytacie o grze w serwisie Planszeo
Idź do oryginalnego materiału