IXION to gra, która łączy city buildera z elementami survivalu i narracyjnej opowieści sci-fi. Czy twórcy podołali ambitnemu założeniu?
Gra IXION została stworzona przez Bulwark Studios, francuskie studio deweloperskie, które wcześniej zdobyło rozgłos dzięki taktycznemu tytułowi Warhammer 40,000: Mechanicus. Studio to wyspecjalizowało się w tworzeniu strategii z silnym naciskiem na atmosferę i immersję — i w przypadku IXION również podjęło się ambitnego projektu, który łączy city buildera z elementami survivalu i narracyjnej opowieści science fiction.
To wszystko nasza wina

Akcja gry toczy się w dystopijnej przyszłości, w której ludzkość doprowadziła do katastrofy na skalę kosmiczną. Eksperyment przeprowadzony przez korporację DOLOS kończy się zniszczeniem Księżyca, co kończy się rychłą apokalipsą całej rasy ludzkiej. W tych okolicznościach ostatnią nadzieją na przetrwanie gatunku staje się stacja kosmiczna Tiqqun, na której pokładzie wcielimy się w administratora próbującego odnaleźć nowy dom dla ocalałych.


Narracja prowadzona jest poprzez komunikaty od sztucznej inteligencji, interakcje z radą stacji oraz wydarzenia losowe, które zmuszają gracza do podejmowania trudnych decyzji. Często zresztą takich, gdzie nie ma dobrego rozwiązania.
Gra nie boi się poruszać ciężkich tematów: dehumanizacji, kapitalizmu korporacyjnego oraz cienkiej granicy między nauką a pychą. Zaskoczyło mnie, jak świetnie twórcy wkomponowali fabułę w cały zarys rozgrywki. Choć nie jest to tytuł narracyjny w ścisłym sensie, fabuła pełni rolę kręgosłupa, który nadaje sens naszym działaniom. Nie budujemy bowiem stacji dla punktów, ale po to, by ocalić cywilizację.
W próżni nie ma miejsca na błędy
IXION to przede wszystkim city builder w środowisku zamkniętym — stacja kosmiczna to miejsce, w którym musimy zaspokoić potrzeby populacji, produkować zasoby, zarządzać energią, a także eksplorować otaczający wszechświat. Rozgrywka składa się z dwóch głównych warstw.

Zarządzanie stacją: Gracz projektuje moduły, planuje logistykę, dba o morale i zdrowie załogi. Wszystko to w ciasnych warunkach obracającej się stacji, gdzie miejsce jest na wagę złota.

Eksploracja kosmosu: dzięki statków zwiadowczych i transportowych eksplorujemy kolejne układy słoneczne, zdobywając surowce, poznając historię zaginionych kolonii i odblokowując technologie.

Świetnie zaprojektowanym aspektem IXION jest to, iż każda decyzja ma realne konsekwencje. Zignorowanie potrzeb załogi może doprowadzić do buntu, a niewłaściwe rozłożenie energii zakończy się katastrofą. Gra jest trudna i nie wybacza błędów, co może odstraszyć część graczy, ale miłośnicy wyzwań znajdą tu prawdziwą ucztę.
Piękno gwiazd
Pod względem wizualnym IXION prezentuje się znakomicie. Model stacji kosmicznej Tiqqun, obracającej się majestatycznie w przestrzeni kosmicznej, robi niesamowite wrażenie. Moją uwagę zwróciły też sceny przerywnikowe, które są animowane z zaskakującą jakością, jak na grę niezależną.

Sama przestrzeń kosmiczna nie jest może tak różnorodna jak w grach pokroju Stellaris, ale ma unikalny klimat — pustkę, samotność, grozę. Do tego dochodzi świetnie dobrana ścieżka dźwiękowa, która znakomicie buduje nastrój. Sygnalizuje ona też zmiany tempa rozgrywki: od spokojnych momentów planowania po dramatyczne chwile kryzysów i katastrof.
Naucz się sam
Niestety, mimo wielu zalet, IXION nie jest wolne od problemów. Najwięcej wątpliwości wzbudził u mnie samouczek, który jest bardzo nieczytelny i niekompletny. Gra rzuca gracza na głęboką wodę i nie tłumaczy wielu kluczowych mechanik, przez co początek może być frustrujący — zwłaszcza dla osób, które nie mają doświadczenia z grami tego typu.


Warto w tym miejscu również wspomnieć o przeniesieniu sterowania gry na konsolowy kontroler. Przyznam, iż niektóre komendy, pokroju przybliżania widoku, wciąż sprawiają mi niemały problem. Samo przypisanie menu do przycisków pada jest jednak znośne i po kilku godzinach przyzwyczaiłem się do tego, iż czasem trzeba się trochę naszukać, zanim znajdzie się odpowiedni ekran.
Czy warto ratować ludzkość?
IXION to tytuł, który łączy intensywną rozgrywkę strategiczną z narracją science fiction o wysokim ładunku emocjonalnym. To z pewnością nie jest gra dla wszystkich. Wymaga ona bowiem masy cierpliwości, nauki na błędach i strategicznego myślenia. Jednak ci, którzy poświęcą jej czas, znajdą w niej coś naprawdę unikalnego. Doświadczenie osamotnienia, walki o przetrwanie i odpowiedzialności za losy ludzkości są tu wykreowane niemal perfekcyjnie.
Jeśli szukacie lekkiej, relaksującej strategii — szukajcie dalej. Ale jeżeli nie boicie się wyzwań i chcecie poczuć się jak kapitan ostatniej arki ludzkości dryfującej w próżni? IXION może być jedną z najbardziej satysfakcjonujących gier, w jakie zagracie w tym roku.
Grę do testów dostarczył wydawca: Kasedo Games.