Za nami setna rocznica pierwszego wyścigu 24H Le Mans. Specjalnie na tę okazję firma LEGO przygotowała zestaw nr 42156 – PEUGEOT 9X8 24H Le Mans Hybrid Hypercar. Zapraszam na recenzję.
24H Le Mans to z pewnością najsłynniejszy i najtrudniejszy wyścig długodystansowy na świecie. Wielu kierowców mówi o nim: „To nie Ty wygrywasz Le Mans. To Le Mans pozwala wygrać Tobie„. W miniony weekend odbyła się setna rocznica pierwszego Le Mans. Specjalnie na tę okazję firma LEGO przygotowała absolutnie fantastyczny zestaw klocków z serii Technic. PEUGEOT 9X8 24H Le Mans Hybrid Hypercar to zestaw oznaczony numerkiem 42156, który zawiera 1775 elementów. Jak to zwykle bywa w tak złożonych zestawach z serii Technic, LEGO PEUGEOT 9X8 przeznaczony jest tylko dla pełnoletnich fanów duńskiej firmy.
24H Le Mans w liczbach
24H Le Mans odbywa się na Torze Circuit de la Sarthe, który ma długość 13 629 metrów. Zadaniem kierowców jest przejechanie jak największej liczby okrążeń w ciągu 24 godzin. Pierwszy wyścig odbył się 1923 roku. Tak naprawdę tylko okres międzywojenny 1940-1948 przeszkodził w corocznej organizacji wyścigu. 10 czerwca 2023 o godzinie 16:00 odbyła się 91 edycja, a następnego dnia okazało się, iż był to najlepszy dzień w historii polskiego motosportu. W klasie LMP2 zwyciężyła polska ekipa Inter Europol Competition z Jakubem Śmiechowskim za kierownicą. Natomiast drugie miejsce zajął słynny Robert Kubica z belgijskim zespołem Team WRT. Pierwszy raz w stuletniej historii 24H Le Mans na podium usłyszeliśmy Mazurek Dąbrowskiego.
Bohater naszej recenzji, PEUGEOT 9X8, brał udział w najmocniejszej kategorii – Hypercar. Miał momenty przebłysku, po których prowadził w wyścigu, ale ostatecznie dotarł do mety na ósmej pozycji, pokonując 330 okrążeń. Firma PEUGEOT specjalnie na setną rocznicę 24H Le Mans przygotowała unikatowe malowanie 9×8-mki, które stanowi wyraz tego, co najlepsze w stylu, wydajności i technologii marki PEUGEOT. Muszę przyznać, iż jest absolutnie przepiękne! W pozostałych wyścigach samochód PEUGEOT 9X8 korzysta ze standardowego malowania, które możecie zobaczyć na pudełku klocków LEGO.
Rozpakujmy to!
Jak już wspomniałem, LEGO PEUGEOT 9X8 24H Le Mans Hybrid Hypercar składa się z 1775 elementów. W ogromnym kartonie umieszczono 15 woreczków podzielonych cyferkami od 1 do 5, a dodatkowo w osobnych dwóch woreczkach znalazły się jeszcze felgi, zawieszenie oraz dłuższe elementy do zamontowania na karoserii. W zestawie nie mogło oczywiście zabraknąć dwóch arkuszy z naklejkami oraz ogromnej instrukcji. Nasza księga obrazkowa ma niemal 380 stron. Jestem bardzo miło zaskoczony, iż to nie tylko profesjonalnie i dokładnie przygotowany tutorial, ale również małe źródło wiedzy.
Na pierwszych stronach znajdziemy słowa Olivera Jansona, Technical Directora PEUGEOT Spot, który w samych superlatywach wypowiada się o recenzowanym zestawie. Ja mu się nie dziwię, replika w skali 1:10 o wiernie oddanych detalach po zbudowaniu prezentuje się bez dwóch zdań fenomenalnie. To ogromny model o długości 50 cm, szeroki na 21 cm i wysoki na 13 cm. Na kolejnych stronach książeczki zaprezentowano krótką historię marki PEUGEOT w wyścigu 24H Le Mans od pierwszego startu w 1937 roku do czasów obecnych.
Wyzwanie. Czas, start. Budujemy LEGO PEUGEOT 9X8!
LEGO PEUGEOT 9X8 24H Le Mans Hybrid Hypercar otrzymałem w dniu 1 czerwca. Możecie sobie tylko wyobrazić, jak moje wewnętrzne 35-letnie dziecko cieszyło się, gdy odebrało paczkę od kuriera. Niestety w wyniku różnych obowiązków i wcześniejszych zleceń na naszym portalu nie mogłem od razu zabrać się za budowanie. Po kilku dniach wpadłem na pomysł, iż budowanie francuskiego Hypercaru zacznę równo ze startem wyścigu 24H Le Mans – w sobotę 10 czerwca o godzinie 16:00 i tak się faktycznie stało. Za cel postawiłem sobie zbudowanie PEUGEOT 9X8 do końca wyścigu, czyli w ciągu 24h. Niestety nie udało mi się, skończyłem dopiero o godzinie 20:00 w niedzielę. Musiałbym nie oglądać wyścigu, aby zmieścić się w czasie, co oczywiście nie było możliwe. Oglądanie 24H Le Mans, szczególnie od sesji nocnej do wschodu słońca, to największa przyjemność, jaką może sobie zafundować fan motosportu.
Woreczek nr 1 – zabieramy się do pracy
Wróćmy jednak do naszego zestawu. Są dwie szkoły budowania z LEGO. Jedni rozpakowują wszystko od razu i segregują takimi samymi lub podobnymi elementami. Natomiast grupa druga rozsypuje wszystko z konkretnych woreczków do pudełek, czy misek. Ja należę do tej drugiej grupy, zawsze wygodniej budowało mi się, gdy po kolei wszystkie woreczki wysypywałem do pojemniczków.
W pierwszym woreczku znajdują się elementy do zbudowania tylnego zwieszenia oraz silnika. Budowanie zaczynamy od mechanizmu korbowego, który będzie obracał koła tylnej osi. Następnie do niego po bokach dokładamy zawieszenie wraz z piastą, na której po koniec budowy zamontujemy koła. Co interesujące zawieszenie montujemy poziomo tuż nad mechanizmem korbowym. Pierwszy woreczek kończymy budową silnika wraz z dwoma dużymi rurami wydechowymi. To standardowy dla LEGO Technic układ składujący się z sześciu tłoków oraz trzech komór. Gdy już wprawimy auto w ruch, będziemy mogli podziwiać prace poruszających się tłoków.
Przednie zawieszenie w LEGO PEUGEOT 9X8
W drugim opakowaniu znajdziemy elementy do zbudowania przedniego zawieszania oraz fotela wyścigowego, dzięki czemu nasz Hypercar będzie dysponował już pełną podłogą. Fotel wyścigowy bezsprzecznie wyróżnia się na tle całej konstrukcji agresywną zielono-czarną stylistyką, co tylko podkreśla, iż mamy do czynienia z samochodem sportowym. Warto podkreślić, iż między fotelami, przez całą długość auta, ciągnie się wał korbowy, za pomocą którego tylna, jak i przednia oś obracają koła w tym samym czasie. Zanim jednak zbudujemy przednią oś, musimy zabrać się za zbudowanie mechanizmu, który będzie nią skręcał. Do tego celu posłuży nam oczywiście wiele kół zębatych. W dalszych etapach budowy koło służące do skręcania przednią osią trafi na dach naszego pojazdu. Budowanie przedniej osi wraz z mechanizmem skręcającym to moim zdaniem najtrudniejszy etap budowy PEUGEOTA 9X8.
Woreczek nr 3 – deszcz nie kapie na głowę
Po wykorzystaniu wszystkich elementów z trzeciego woreczka nasza budowla niewątpliwie zacznie już przypominać samochód. Na tym etapie powstanie opływowy dach wraz z ruchomym oknem, przez które wsiada kierowca. Do tego zbudujemy aerodynamiczną podłogę z pierwszymi bocznymi elementami karoserii. Jesteśmy teraz zdecydowanie na najłatwiejszym etapie budowy Hypercaru, sporo tu dużych elementów. To dobry moment, aby zaprosić do pomocy kogoś młodszego. choćby w wyniku jakiegoś błędu gwałtownie możemy cofnąć się o kilka kroków bez większego demontażu, aby go naprawić. euforia z pomocy przy tak zaawansowanym modelu z pewnością będzie nieoceniona.
Ogromna klapa… silnika z woreczka nr 4
To już ten etap budowy, gdy opuszki palców zaczynają cierpieć i proszą o zmianę, niczym zawodowy kierowca po wielu okrążeniach w wyścigu 24H Le Mans. Jednak ten trud jest jak najbardziej wynagrodzony, gdy widzi się już samochód z dachem i pierwszymi elementami karoserii. To daje tylko motywację do dalszej budowy. Woreczki z nr 4 otworzyłem w niedzielę o godzinie 11:00 po 5h snu. Na tym etapie wracamy do kufra naszego pojazdu, gdyż zbudujemy te piękne, zarazem ogniste długie lampy stopu. Ktoś, kto je zaprojektował w oryginalnej wersji, jest dla mnie absolutnym geniuszem. Tuż po sześciu lampach zbudujemy ogromny czarny spoiler – choć mówi się, iż PEUGEOT 9X8, jako jedyny w stawce Hypercarów, nie ma spoilera. To raczej większa lotka przymocowana do kufra z ogromnym napisem PEUGEOT.
Na koniec czwartego woreczka możemy na chwilę odsunąć naszą już ogromną budowlę, aby zrobić miejsce dla zbudowania klapy osłaniającej silnik. To także dobry moment, aby ponownie ktoś młodszy nam pomógł, gdyż będziemy w większości korzystać z dużych elementów. Po zbudowaniu klapa silnika jest już ogromnym dużym elementem, który możemy w dowolnej chwili zdjąć z samochodu, aby pokazać ciekawskim gościom silnik oraz elementy tylnego zawieszenia.
Flaga w szachownicę, czyli woreczek nr 5
To już ten etap budowy LEGO PEUGEOT 9X8, gdy niecierpliwość sięga zenitu. Nasz Hypercar od fotela kierowcy do osi tylnej jest niemal gotowy i niedługo dumnie będzie prezentować się na półce. Jednak zanim to nastąpi, musimy zbudować niemal cały dziób tej szybkiej bestii. Użycie słowa „bestia” jest tutaj nieprzypadkowe, gdyż zaczynamy na środku od budowy ramy z osłoną, która zdobi charakterystyczna dla PEUGEOTA głowa lwa. Następnie przychodzi czas na jeden z najbardziej charakterystycznych elementów, te piękne reflektory z unikatowymi skośnymi trzema rurkami. Jak one pięknie świeciły w nocnej sesji 24H Le Mans! Co ciekawe, rurki w zestawie LEGO pokryto farbą fosforową, więc będą świecić w nocy. Kapitalny detal, który bardzo szanuję.
Po zbudowaniu i zamontowaniu reflektorów przyjdzie nam następnie w wyznaczonych przez instrukcję miejscach dołożyć elementy przedniej ramy, aby nasza konstrukcja była stabilna. Na gotowej ramie następnie zbudujemy i osadzimy przednią klapę, która jest ruchomym elementem. Zbliżając się już do końca, zostaje nam zamontować nadkola, lusterka oraz ostatnie elementy aerodynamiczne. Palce mają już dosyć, ale czas na finał, na najprzyjemniejszą część budowy każdego samochodu z LEGO Technic. Chwytamy za opony, osadzamy je na pięknych czarnych felgach, które montujemy do piast. Jeden klik, drugi, trzeci oraz czwarty. LEGO PEUGEOT 9X8 24H Le Mans Hybrid Hypercar jest gotowy do wyjazdu z boxu.
LEGO PEUGEOT 9X8 – czy warto kupić?
Przyznaję uczciwie, iż to był dla mnie jeden z najlepiej spędzonych weekendów w ostatnim czasie. Połączenie oglądania jubileuszowej setnej rocznicy wyścigu 24H Le Mans z budowaniem LEGO PEUGEOT 9X8 było kapitalnym pomysłem. Patrzenie jak budowany przeze mnie Hyperc śmiga po francuskim torze było niezwykłym przeżyciem. Dawno tak dobrze się nie zrelaksowałem i już w mojej głowie kłębi się nowa myśl… kupić samochód wyścigowy McLaren Formula 1 i zbudować go w trakcie oglądania jednego z weekendów spędzonych z królową sportów motorowych. Każdemu fanowi wyścigów polecam tak miło spędzić weekend, jak ja to zrobiłem. Nie będziecie niczego żałować, zbudowanie LEGO PEUGEOT 9X8 to po prostu była czysta przyjemność.