Recenzja Little Nightmares 3. Kiedy koszmar staje się rutyną

2 godzin temu

Trzecia część Little Nightmares to jeden z tych przypadków, gdy gra niby wygląda znajomo, brzmi znajomo, a choćby trochę znajomo pachnie, ale po chwili orientujesz się, iż to tylko imitacja. To trochę jak spotkanie przyjaciela z dzieciństwa, który wędrował własnymi ścieżkami i sporo przeszedł - wciąż ma ten sam znajomy uśmiech, ale mówi już zupełnie innym językiem i z oczu jakoś inaczej mu patrzy. I niby naprawdę miło go zobaczyć, ale gdzieś w środku czujesz, iż coś się skończyło.

Idź do oryginalnego materiału